Woloszki miodek hmmmm,pychotka.
Wielokwiatowy jest super delikatniusi.
Najlepszy jest miod Nowozeladzki z kwiatow manuka nowozelandzkiego drzewa herbacianego, znanego z właściwości leczniczych.
tu masz opis
"Wszystkie rodzaje miodu zawierają nadtlenek wodoru o udowodnionych właściwościach przeciwbakteryjnych. Jednakże te cenne właściwości występują w różnym stopniu i mogą zostać uszkodzone przez promieniowanie słoneczne oraz temperaturę. Dlatego też, nie należy bezkrytycznie polegać na przeciwbakteryjnych właściwościach miodu.
Jest jednak jeden wyjątek – miód z krzewu Manuka (Leptospermum scoparium). Dr Peter Molan z Uniwersytetu w Waikato odkrył, że miód pochodzący z tego krzewu posiada niezmienne i godne zaufania właściwości przeciwbakteryjne.
Tylko niektóre miody pochodzące z krzewów Manuka posiadają te unikalne zdrowotne właściwości, certyfikowane są one nazwą UMF (z ang. Unique Manuka Factor) – oznaczenie unikalnego czynnika miodu z krzewu Manuka. Rośliny produkujące ten czynnik rosną jedynie w Nowej Zelandii.
Moc czynnika UMF miodu Manuka określana jest przy pomocy odpowiedniej skali. Miody mające powyżej 10 punktów w skali posiadają niekwestionowane właściwości lecznicze, a im większa ilość przyznanych punktów UMF, tym silniejsze właściwości przeciwbakteryjne.
Certyfikowane miody z krzewu Manuka pomagają zwalczać szereg bakterii , m.in. wrzody żołądka, infekcje gardła oraz zakażenia ran. Udowodniono również jego skuteczność w przyspieszaniu procesu gojenia wrzodów skóry, poparzeń, czyraków, pęknięć skórnych oraz walce z wyjątkowo odpornym na antybiotyki gronkowcem złocistym."
W szpitalach uzywa sie go do leczenia ran pooperacyjnych bo ma swietne wlasciwosci atybakteryjne.
Asiun Ciezka sprawa.Ale nie bez wyjscia.jednak duzo pracy przed wami,bo bez tego nie licz ze mala nagle sama zacznie super jesc.Nie jest normalna sytuacja ze zdrowe 18-sto miesieczne dziecko je od urodzenia tylko nutramigen na lezaco z butelki trzymanej przez mame...Rozumiem ze dzieci w tym wieku maja juz okreslone gusta smakowe ale ona nie je chyba nic poza Nutramigenem???(nie mowie o probowaniu typu skrzydekka itp tylko normalnym posilku zamiast butli)
Inga jest berdzo inteligentna i rezolutna dziewczynka i byc moze ta niechec do jedzenia wynika z braku waszej wiary bo nie udalo wam sie znalezc sposobu aby ja zmotywowac do samodzielnych prob?
Lub z powodu ze Inga ma wrazenie ze wam bardziej zalezy na jej jedzeniu niz jej samej???
Nie wiem trzebaby poradzic sie psychologa i dietetyka dzieciecego jak sytuacja nie bedzie sie zmieniac???.
Bo to ze dzieci w drugim roku zycia jedza mniej to akurat normalne bo w tym okresie rozwoju dzieci mamy do czynienia ze zdecydowanie mniejszym tempem rozwoju somatycznego w porownaniu z dziecmi w 1. roku zycia, co skutkuje mniejszym zapotrzebowaniem kalorycznym w przeliczeniu na jednostkę masy ciała dziecka,występujący w tym okresie zycia maluszka brak zainteresowania wybranymi produktami lub nawet ogolnie zywnoscią, nie jest czyms niezwykłym .
Zycze wam aby sytuacja sie poprawila,a psa na czas posilku zamykajcie wtedy sprawa karmienia sie rozwiaze.
Joaska no to sie jagoda rozszalala
Idziu Z tymi fazami na to czy na tamto to mysle ze kazdy czlowiek co jakis czas ma "swoja "faze ;-) kulinarna.