reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wpadka kontrolowana ;-)

madziujko - jakieś prawdopodobieństwo powtórki jest ;-):-D


Ale ja bym chciała, żeby mąż też chciał... A wszystko wskazuje na to, że będzie podobnie jak przy Piotrusiu :sorry2:
 
reklama
malaga - hehe jakby co to ja cały czas tu też jestem:-Dtakże jestem tu z Tobą:-D
 
hej to ja odświeżam, jestem mamą syneczka... i naszła mnie chęć na drugie maleństwo, jest wiele wątpliwości, ot takich codziennych, które dręczą chyba każdą parę, ja się trochę boje, ale pragne drugiego dziecka, mąż chyba też, choć pewności nie mam, czasem mam wrażenie że za bardzo naciskam...

czy jest ktoś w podobnej sytuacji???
 
Hej :D
Ja niestety...wraz z mężem bardzo byśmy chcieli mieć dzidziusia ale jakos zawsze jest cos przeciw... Niby strasznie ciężko nie jest ale i tak staranek jako staranek nie bedzie :) Tylko wpadka kontrolowana w chodzi w gre :p
 
dobrze widzieć kogoś w podobnej sytuacji, u mnie reakcje środowiska są różne, jedni kibicują drudzy wręcz przeciwnie, najlepsza byłaby wpadka ale my jesteśmy zbyt świadomi tego wszystkiego, naszej sytuacji, mechanizmów zapłodnienia, kurcze szkoda że życie jest takie skomplikowane :baffled:
 
Oj tak :( my z mezem wiemy ze w przeciwnym razie nigdy sie nie zdecydujemy :) damy rade.. ja odstawilam tabletki ponad miesiac temu..teraz czekam na @.juz tydzien brzuch mnie pobolewa a ona ni widu ni slychu.ciekawa jestem..
 
Witajcie dziewczyny,
myślałam, że tylko ja mam myśli o kontrolowanej wpadce. Dobrze, że jest Was więcej;-)
Na pierwsze dziecko zdecydowaliśmy się świadomie, w między czasie zostaliśmy rodziną zastępczą a u mnie obudził się znów instynkt macierzyński:dry:
mąż na razie o drugim (a właściwie trzecim) nie chce słyszeć bo obawia się, że sam nas nie utrzyma. I to jako argument racjonalny też do mnie dociera i jestem pełna obaw, czy damy radę, ale ciężko mi podejść do tematu czysto rozsądkowo:-(
i co tu począć?
 
reklama
Czesc dziewczyny....
Ja chyba tez zaczne liczyc na wpadke kontrolowana... z tym ze najpierw bede musiala wyciagnac implant.. mam go krutko bo podjelam niedawno decyzje ze nie chce dziecka na studiach ale tak naprawde to do tej decyzji zmusila mnie moja mama... i nie jestem z tym szczesliwa... naprawde bardzo chce miec dziecko i chyba wyciagne ten implant i bedzie wpadka kontrolowana ;)
 
Do góry