reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

WÓZKI

A ja zdecydowanie odradzam wózki z małymi kołami, zwłaszcza w miastach gdzie jeżdżą tramwaje. Wjechanie takimi kołami w torowisko to tragedia. Poza tym absolutnie nie sprawdzają się w zimie, nawet po zablokowaniu kółek. przy nieco większych opadach mój syn wysiada z wózka, a ja ciągnę go za sobą. :mad: Przy niemowlaku takie rozwiązanie odpada.
 
reklama
Niestety coś za coś. Jak się chce lekki wózek tak składany, zeby się zmieścił do bagażnika seicento bez użerania się 4x dziennie z odpinaniem kółek, to pozostają tylko parasolki z małymi kółkami. Na szczęście urodzę na wiosnę, więc przez śnieg nie będę się przedzierać. A na następną zimę jako alternatywa są sanki :laugh: . Do tego nie planuję wózkiem nigdzie jeździć, jak tylko po alejkach przed blokiem.
Ale rzeczywiście, mamy niezmotoryzowane i dużo jeżdżące po mieście muszą wybrać inne rozwiązanie.
 
ja mam wózek 2 funkcyjny adbor ring max
okropność jeśli idzie o transport samochodem (ledwo wchodzi do bagażnika vovlo mimo że jest spory) i nie ma mowy o większych zakupach czy bagażach
jest ciężki jak samo licho więc mieszkając szczęśliwie w domku zostawiam draństwo na dole nie ma mowy o taskaniu go do domu w celu pobujania maluszka
ale z drugiej strony jest dość komfortowy dla dziecka bo ma zawieszenie na pasach jest dość stabilny i miękki
prowadzi go sie tez nie najgorzej
ale na wiosne planuje kupic lekką spacerówkę i małą oczywiście
 
kate332 ja też mam Adbora...Ring I. Pisałam już o nim kiedyś. Rzeczywiście te wózki nie nadają się dla kogoś mieszkającego w bloku wyżej niż na parterze (ja mieszkam na 3 piętrze). Wózek sam w sobie fajny, praktyczny...ale cholernie ciężki, zwłaszcza, że dziecko coraz cięższe, a nie mam możliwości zniesienia najpierw wózka, bo jakbym wróciła się po Córkę to wózka już bym nie zobaczyła. Drugą wadą jest to, że po przełożeniu rączki na opcję spacerówki wózkiem w zasadzie nie da się manewrować. No i jeszcze stopnie regulacji oparcia- przydałoby się ich więcej. Dostępne jest (1):__ (2): \_ i (3): |_ i to dosłownie pod takimi kątami. Moa córcia już się dźwiga i czasami jedyny sposób, żeby przestała się wiercić i denerwować, to podniesienie oparcia. Niestety po podniesieniu do pozycji (2) Julka zjeżdża strasznie do przodu, a pasami specjalnie jej przypiąć nie można bo są przystosowane do większych dzieci i szorują jej po uszach. Próbowałam już różnych sposobów, żeby je wyregulować...po prostu nie da się.
 
ja na razie uzywam tylko wersji lezącej nie próbowałam innych bo mój bobas jeszcze mały. ja nawet mam problemy z podniesieniem go zeby upchnac do bagaznika
nie próbowałam tez przekładac raczki - zmartwiłas mnie bo myslałam ze to fajne rozwiazanie :(
przy pierwszym dziecku miałam deltima i sprawdzał sie jako tako w formie spacerowej chociaz minusem było ze nie miał regulacji oparcia tylko przechylało sie całe siedzenie tak że spiące dziecko miało nogi do góry ???
a jako głeboki mimo ze wyglądał ładnie był do niczego myślałam że dziecko dostanie wstrząsu mózgu na wybojach(miał amortyzatory a nie pasy) i dlatego teraz kupilam na pasach za to deltim był leciutki mogłam sama nim jeździc nawet autobusem
teraz nawet bym sie nie odważyła :p
minusem adbora jest tez to ze w pozycji lezącej nie da sie całkiem złożyc budy moje dziecko bała sie wkładania do ciemnego wózka no i w upały też nie było za ciekawie
teraz jak jest chłodniej to nie przeszkadza ale dziecko ma widoki tylko na bude i nic więcej
 
U mnie z budą nie było jakichś specjalnych problemów, a "mój" model ma w "suficie" klapkę z szybką, przy całkowicie rozłożonej budce dziecko może przez szybkę patrzeć. Moją Julkę wydawało się to satysfakcjonować, a przynajmniej nie ryzykowałam poparzenia słonecznego.
 
Witam

My jestesmy posiadaczami wózka Quinny Freestlye + fetlik samochodowy maxi cossi (nie wiem jak sie to pisze). Ogólnie jestesmy zadowoleni z wózka ma duże pompowane koła co przy naszych chodnikach jest dosyć ważne. A jak na wózek z pompowanymi kołami jest w miare lekki tzn do takiego wniosku doszłam porównując go z wózkiem mojej koleżanki. Bardzo czesto używamy fotelika sam. tzn czesto wpinamy fotelik samochodowy do stelaża. Np jak jedziemy do sklepu to w bagazniku zabieramy koła potem tylko wpinamy fotelik i juz wszystko gotowe na zakupy po markecie. Wózek bez problemu miesci sie nam w samochodzie a jak chcemy cos wiecej zabrac do bagażnika to wypinamy koła i tu jest ważne ze robi sie to bardzo prosto i szybko.
Jedyny minus jaki znalazłam to ze gondola jest dosyć mała. Choć dla nas i tak nie byo to bardzo ważne bo nasz Kamilek bardzo szybko przestał jezdzic w gondoli (nie znosi pozycji leżącej). Obecnie czesto na specery jeździmy własnie w foteliku samochodowym.
To tyle co teraz nasuneło mi sie na myśl odnosnie tego wóżka. Mam nadziej ze moje obeserwacje komus sie przydadzą.
Pozdrawiam
Sylwia
 
Witam

My jestesmy posiadaczami wózka Quinny Freestlye + fetlik samochodowy maxi cossi (nie wiem jak sie to pisze). Ogólnie jestesmy zadowoleni z wózka ma duże pompowane koła co przy naszych chodnikach jest dosyć ważne. A jak na wózek z pompowanymi kołami jest w miare lekki tzn do takiego wniosku doszłam porównując go z wózkiem mojej koleżanki. Bardzo czesto używamy fotelika sam. tzn czesto wpinamy fotelik samochodowy do stelaża. Np jak jedziemy do sklepu to w bagazniku zabieramy koła potem tylko wpinamy fotelik i juz wszystko gotowe na zakupy po markecie. Wózek bez problemu miesci sie nam w samochodzie a jak chcemy cos wiecej zabrac do bagażnika to wypinamy koła i tu jest ważne ze robi sie to bardzo prosto i szybko.
Jedyny minus jaki znalazłam to ze gondola jest dosyć mała. Choć dla nas i tak nie byo to bardzo ważne bo nasz Kamilek bardzo szybko przestał jezdzic w gondoli (nie znosi pozycji leżącej). Obecnie czesto na specery jeździmy własnie w foteliku samochodowym.
To tyle co teraz nasuneło mi sie na myśl odnosnie tego wóżka. Mam nadziej ze moje obeserwacje komus sie przydadzą.
A i jeszcze jedno moja przyjaciółka kupiła spcerówke "laski" w Plusie i to jest katastrofa!!!! tym wózkiem nie da sie jeżdzic koła krecą sie we wszystki strony zupełnie nie da sie go prowadzić - PORAŻKA
Pozdrawiam
Sylwia
 
A i jeszcze jedno moja przyjaciółka kupiła spcerówke "laski" w Plusie i to jest katastrofa!!!! tym wózkiem nie da sie jeżdzic koła krecą sie we wszystki strony zupełnie nie da sie go prowadzić - PORAŻKA
Sylwia
 
reklama
cześc dziewczyny
Moj pierwszy wózek to był koszmarm potwornie ciezki, jak mi jakis facet opomagasł wniesć go do autobusu to na czole miał wypisane: ale baba wymysliła...........
tyle ż eto mój maż kupił taki ładny w misie i taki stabilny, tfu przeklęty ( wózek oczywiście :laugh:)
teraz wyczaiłam w moim mieście( Tczew) 3 sklepy komisy z wózkami sa świetne, czasami nowiutkie i mozna zaszaleć, np talka inglesiina za 500 full wypas 3 - funkcyjna, a inne wózki za 250-300, wiec extra. No i teraz to ja wybieram. a poniewważ rodze w marcu okolo 23-24, wiec zastanawiam sie czy nie kupic takiej zabezpieczonej spacerówki z wkładem . Bo przecież gdy pójde na pierwszy spacer to bedzie połowa kwietnia i raczej coraz cieplej. Co wy na to?
 
Do góry