reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

WÓZKI

Ja wczoraj na klatce schodowej u moich rodziców widziałam wózek TAKO.
Powiem szczerze, że na zdjęciac wydawał mi się ładniejszy, a na żywo troszkę mniej. Ale do rzeczy. Spieszyłam się więc tylko oblukałam go ogólnie i spróbowałam podnieść. Na pierwszy rzut oka wyglądał całkiem ok. Piorun dość ciężki, aczkolwiek właśnie tak sobie wyobrażałam wagę wózków, więc jak mogą być jeszcze lżejsze to jestem pod wrażeniem. Za to na co szczególnie zwróciłam uwagę to to, że podczas podnoszenia ta łamana rączką ruszała się, tzn. była taka poluzowana, jakby wyrobiona i za bardzo ją te śrubki nie trzymały. No i to był taki podstawowy mankament, który mi się nie spodobał. A też choruję na ten wózek :)
 
reklama
Przez trzy lata byłam nianią na weekendy i popołudnia, z własnym samochodem. Musiałam więc opanować do perfekcji sztukę wkładania wózków do samochodu, oraz odpowiedniego ich prowadzenia. No cóż.. nie było to łatwe. Prawo zaczynałam studiować w krakowie - dopiero przed rokiem się przeprowadziliśmy do niemiec i właśnie teraz jestem na czwartym roku - pierwsze trzy spędziłam w Polsce. Miałam stałych 15 klientek - z czego olaboga aż 8 miało wózki-tandety. Zacznijmy może od...

Deltim Voyager.Może nie zdobył sobie u was zbyt niepochlebnej opinii ale dla mnie jest całkowitą, ale to całkowitą tandetą. Wózek jest ciężki, a jedna z moich klientek mieszkała właśnie na trzecim piętrze. Nie mogłam wynieść dziecka osobno i wózka osobno - więc wnosiłam cały ten ciężar na samą górę +waga dziecka. Było ciężko, miałam wiecznie poobijane nogi. Koła, pomimo tego, że pompowane były okrutne. Co i rusz schodziło mi z nich powietrze, więc wkrótce nie ruszałam się nigdzie bez pompki, bo nagle w środku miasta zamiast kółek miałam flaki i niemalże niosłam ten wózek za sobą :mad: Jedynym plusem jest kratka wentylacyjna z tyłu wózka, ale i ma swój minus, nie jest na tyle rzadka, by nie przepuszczać komarów czy innych moskitów - po prostu masakra, kiedy wiozłam dziecko przy większym wietrze musiałam potem prać koc by usunąć wszystkie owady. Folia pomimo prawidłowego zainstalowania dawała tylko jedno - ochronę przed wodą, i to przy mojej pomocy, musiałam bowiem trzymać ją na górze, by nie zlatywała mi z góry. Kolejnym, tzn. zaledwie drugim plusem jest przekładana rączka, ale po kilku godzinach zaczynała chodzić 'skokowo'. Dodatkowa barierka tak naprawdę nic nie daje :/ Kosz na pierdoły to chyba jedyny plus, bo się nie rozwala.

Dalej.
Tako, Julia. Mam do niego niechęć. Jedyną zaletą, która się nie psuje są pompowane kółka, reszta lezy i kwiczy.. po prostu. Wózek jest strasznie ciężki, cholernie trudno się go wnosi, nawet gdy musisz go wciągać, to jest okropny. Koszyk na bzdurki lubi się odczepiać, bo w starszej wersji był na tak zwane zapinki, czyli dopinane do siebie nawet nie rzepy tylko 'pinezy'. Nieraz mi wszystko wyleciało. Wózek jest dwufazowy i do zamiany nie potrzeba co prawda nowej gondolki, ale... no cóż, dla mnie jest CONAJMNIEJ dyskusyjny. Trudno się go rozkłada i składa, nie udało mi się rozłożyć dziecku wózka bez obudzenia go, tak się po prostu okropnie rozkłada. Torba też się rozpada - automatycznie. Kiedy próbuję wjechać na wysoki krawężnik wózek podskakuje i przewraca mi dziecko na drugi bok. Przechodziłam wówczas z Wiktorią wózkowe kryzyse. Wózek jest straszny pod względem budy - ma ciężką budkę, jest wręcz okropna, zaraz robi się niej gorąco. Dość narzekania na ten :-)


Chicco Klik Klak - łatwa do żłożenia parasolka, mieściła się nawet na siedzeniu obok dziecka albo obok mnie, jest w miarę lekka i na tym kończą się jej zalety. Piasek po wejściu w łożyska kółek blokował im możliwość swobodnego kręcenia się i nieraz musiałam ogłaszać mało uroczyście właścicielce, że wózek znów nadaje się do naprawy. Siedzonko zaraz się 'wyprofilowało' czyli miało wklęsły materiał w miejscu pupki i plecków dziecka, czyli maluch zaraz się zapadał w wózku. Taśma pod nożki na nic się nie sprzydawała, brudziła się, nie tak łatwo było ją wyczyścić i to była jedna z najgorszych wad. Budka jest zbyt wysoko, tylko chyba dla szpanu, bo nie chroni nic a nic dziecko przed słońcem, jedynie troszkę zasłania fragment wózka. Pasy też nie są najlepsze, kiedy padnie na nie promyk światła zaraz się świecą, bo są odblaskowe - może nocą to jest dobre ale mnie nieraz oślepiło. Pasy poza tym szybko się zaczęły przecierać.

Niańkowo- wózkowego- narzekania Ciąg dalszy Nastąpi.
 
GAGA masz rację, bardzo dużo zależy od tego czego się oczekuje i na jaki egzemplarz wózka się trafi! poza tym nieulega wątpliwości, ze wybór wózka to nie łatwa sprawa, a ile modeli i ile użytkowników to tyle opinii!!! ;D
HAPPYTATKO wracając do wątku, byłam dzisiaj w sklepie i widziałam x-landera X3 (czterokołowiec - bo jakoś cztery kółka wolę!) i muszę powiedzieć, że pewnie za jakieś 2 miesiące ten wózek kupię (później się czeka ok. 2 tygodnie na realizację zamówienia)... Wizualnie bardzo ok (tzn. mnie się bardzo podoba :p), duże pompowane koła - pojedyncze, przednie obrotowe, duży kosz na zakupy, stelaż alu, gondola, spacerówka - pięciopunktowe pasy (płynnie regulowane 3 lub 4 pozycje - nie pamiętam dokładnie, najniższa nie jest na płasko, ale dość nisko), póki co w sklepie cicho chodzi budka (w spacerówce i gondoli - w spacerówce z otwieraną klapką z siateczką), ocieplany pokrowiec na nóżki do gondoli i spacerówki, prosiłam o doliczenie folii przeciwdeszczowej do spacerówki bo nie ma w zestawie - do gondoli jest, minusem jest nieprzekładana rączka, więc prosiłam też o doliczenie do zestawu parasolki, regulowana rączka, no i co jeszcze? acha dla mnie minusem jast brak torby podręcznej dopinanej do wózka, ale można dokupić uniwersalną i dobrać kolorystycznie za całkiem nieduże pieniądze (cena zależy od modelu) - w każdym razie za całość gość mi wyliczył 1300zł bez groszy (po doliczeniu rabatu za większy zakup - chyba w większości sklepów to stosują), bez rabatu całość wyszła chyba niecałe 1400zł, przy czym policzył folię do kompletu za 100zł, a równie dobrze można kupić uniwersalną za jakieś 30zł.
Ale znowu trzeba ocenić samemu czego się oczekuje i co komu odpowiada, wózek nie jest zbyt ciężki, podają coś 11,5kg, fajnie się prowadzi, składa się prosto, ale nie jest maluteńki, widziałam mniejsze, do dużych się moim zdaniem też nie zalicza...
Tak czy siak życzę owocnych poszukiwań - trzymam kciuki i pozdrawiam gorąco!!! ;D
 
Fuczak - ja kupiłam X-landera, model X1. Nie mogłam się oprzeć designowi :) Wprawdzie ma mniejszy kosz na zakupy niż model X3 ale za to jak wygląda :)
Teraz stoi w domu i wietrzy się :) Po wyjęciu z kartonu miał mało apetyczny zapach.
Narazie testowałam go w salonie, więc prowadzi się super. Fajne są te zdejmowane koła, jeden pstryk i kółko zdjęte :)
Mam nadzieję, że będziemy zadowoleni z jego eksploatacji:)
 
Skoro jest wątek o beznadziejnych wózkach, to może doświadczone mamy napiszą też coś o wózkach godnych polecenia, co do których jesteście w 100% pewne, że sprawdzą się. Na pewno będą to przydatne informacje dla przyszłych mam, które właśnie stoją lub będą wkrótce stały przed wyborem pojazdu dla swojego maleństwa. Sama bardzo chętnie poczytam waszych rad drogie mamy :)
 
Dołączam się do prośby!
Poprzedni wózek z ABC był beznadziejny i poza tym o wiele za ciężki. Niestety mieszkam na czwartym piętrze w budynku bez windy i w dodatku nie ma nikogo kto mógłby pomóc mi znieść czy wnieść wózek, bo same starsze panie.
Proszę więc napiszcie, jakie wózki są najbardziej funkcjonalne i lekkie.
 
wg mnie najlzejszym (8,9kg)i równoczesnie najbardziej funkcjonalnym wózkiem jest Atlantico firmy Peg Perego. Spacerówka jest wysoka, najszersza na Polskim rynku, swietnie zabudowana z miękka amortyzacją. Koła gumowe 20cm. sprawdzaja się na wybojach. Całośc niezwykle zwrotna - nawet mój syn nie ma problemu z lawirowaniem tym wózkiem. Folia p. deszczowa dopinana na zamek do budki i podnózka - ma świetne wywietrzniki i wszyte struny takie jak ma profil budki - nie opada tylko uklada sie jak parasol. Budka bardzo duza - własciwie sama mozna przykryc całyego maluszka, z okienkiem i kieszonką. Pasy pięciopunktowe, regulowane w ten sposób, ze nie ma siły, zeby starsze diecko wypadło. Wózek składa sie jedna reką jak parasolka i ma uchwyt do niesienia. Aha i ma swietny, ciepły spiwór na nogi dopinany na napy. Gondola dla niemowlaczka tez jest duza i szeroka, z antyalergicznych materialów, z oddzielna budką. Połowa budki podwija sie do góry i pod spodem jest gesta moskitiera. Podloze gondoli ma regulowany podgłówek ( dla dzieci które lubia wygladac i super sprawa przy refluksie). Dół z systemem wietrzenia. Gondola moze słuzyć jako łózeczko turystyczne - ma specjalne podstawki albo kołyska (jest naprawde duza. Ma porzadny materacyk który mozna zamkiem połaczyc z górnym pokrowcem.
Całosc może nie wyglada bajerancko (nie ma fizdrygałków), ale bardzo porządnie. Na wądku pt. jaki wózek jakis czas temu wkleiłam zdjecia.
 
Dziewczyny, ja kupiłam (a raczej zamówiłam przez internet) wózek el-jot Matrix. Własnie go otrzymaliśmy do domciu. Okazało się, że w dwóch punktach nie odpowiada opisowi zawartemu w sklepie internetowym, a żadnego opisu nie ma na stronie producenta. Czytałam cały ten wątek i wiem, że Gazelaczek kupiła ten sam model. Jak on Ci się widzi? Mi się podoba, chociaż jakoś nie mogę znaleźć obiecywanych w opisie "okienek-wywietrzników" w budce gondoli (są tylko dwie jakby kieszenie po obu stronach budki), kosz na zakupy na zdjęciu wyglądał na metalowy i dość duży, a okazał się z materiału przyczepiany na dwa takie plastikowe klipsy (boję się że przy większym ciężarze klipsy będą się odpinać a zawartość wypadać). Martwią mnie też plastikowe mocowania nad kołami. Czy wytrzymają spacery i co dzienne tachanie na drugie piętro? Ogólnie - jak za 650 zł - wydaje mi się, że dokonaliśmy dobrego zakupu - duża przestronna gondola, dobrej jakości przewiewny materiał, regulowane dno w gondoli, dwa poziomy rączki (choć ta niższa jest za nisko, więc zostaje tylko wyższa - mój mąż ma 2 metry wzrostu więc musi tak zostać), jest naprawdę niezbyt ciężki (wcześniej napaliłam się na wózek TAKO - ale przerażał mnie jego ciężar 18-19 kg), Matrix waży ok. 12 kg. Co jeszcze - śliczny kolorek :) (spory wybór), duża torba, świetne pompowane koła, które - mam nadzieję - zapewnią maluchowi duży komfort jazdy. Budka trochę skrzeczy przy składaniu i na razie ciężko się składa, ale może się wyrobi. Jeżeli ktoś już miał doczynienia z Matrixem, to proszę o informację, jak się sprawdza. Chociaż i tak za późno, jeśli jest do bani :)
 
reklama
A ja czekam na mojego Tako mają dziś przywieźć i siedzę jak na szpilkach, nie mogę się już doczekać
 
Do góry