Mój mąż kupił super wózek-
Adbor Ring 1, sam wybierał i wybrał naprawdę ładny: bordowo- kremowy. Byłam zachwycona jak mi go przywieźli z teściem. Z godzinę przy nim majstrowałam, na szczęście nic nie popsułam
Jest niedrogi w porównaniu z innymi wózkami, bo nas kosztował 500 zł,a moim zdaniem jakością nie odbiega dużo od tych drogich...chociaż zobaczymy jak się "w praniu" sprawdzi. Wózek jest wielofunkcyjny: gondolka, spacerówka i nosidełko do tego folia przeciwdeszczowa i moskitierka chowane w budce, pokrowiec na nóżki, okienko i wentylacja w budce (można je zakryć oczywiście), materiałowy koszyk na zakupy pod gondolką, mała kieszonka pod budką( tak w sam raz na butelke np.) no i poreczna torba zapinana na rączce wózka. W opcji spacerowej pasy i dość duży zakres regulacji oparcia. Rączkę przekłada się lekko, daszek cichutki, duże koła. Wózek jest na skórzanych paskach, przód- tył nie buja się zbyt dobrze, ale za to na boczki
Jedyną wadą jest jego waga bo waży 16 kilo. Nie wiem jak sobie poradzę z targaniem tego na 3 piętro, nie mogę przecież liczyć że mąż mi zawsze wniesie i zniesie wózek (a szkoda, bo dla niego taki wózek to piórko), w końcu pracuje. Co prawda mamy wózkarnie,ale bałabym się tam wózka zostawiać, niedawno innym lokatorom rowery stamtąd ukradli. No ale może nie bedzie tak źle ;D