w szkole rodzenia leżaczki do wanienek nam odradzali. Na początku i tak dzidziusia podtrzymujemy, a póżniej wystarczy położyć zwykłą tetrówkę, żeby było milej leżeć. To wszystko to są udogodnienia, nie zawsze potrzebne, a chodzi o to, zeby nie dać się zwariować, bo business dziecięcy kwitnie i non stop wymyślane są różnego rodzaju pierdółki - oczywiscie jak ktoś ma duze finanse to spoko, ale dla niektórych mam może to być niepotrzebny wydatek.
W końcu nasze mamy jakoś nas wychowały, a nie było ani pieluch jednorazowych ani wkładek laktacyjnych ani innych cudów
W końcu nasze mamy jakoś nas wychowały, a nie było ani pieluch jednorazowych ani wkładek laktacyjnych ani innych cudów