reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

WÓZEK - wasz wybór !

Kira jestes zadwowolona z questa??bo juz jakis czas uzywasz...chce nabyc niebawem...

Ania gratuluje kolejnego wozka pobilas chyba wszystkch w ilosciach...moj quest bedzie dopiero 6 wozkiem hehe:p a mysle o zappie jeszcze:p

tak, jestem zadowolona aczkolwiek uzywam go tylko jak jedziemy gdzies samochodem czyli glownie weekendy w lasach, na chodnikach, w galeriach handlowych itd. nie uzywam go codziennie:)
 
reklama
:-) wyglada na to że chyba tylko ja trafiłam za pierwszym razem na "swój wózek". Mój Mutsy jest wziąż nie do zdarcia !
 
dziewczyny wózek super ,fajnie się nim jeździ ale .... no właśnie mój już się śmieje że pewnie niedługo go sprzedam ;) hehehe .... ale jest niski ja się muszę lekko ugiąć chociaż wielka nie jestem a mój to już wogóle garbaty pcha ten wózek
 
Moja teutonia ciągle jest w uzyciu i narazie mi w zupełnosci wystarcza :) Mutsy tez był obiektem moich westchnien ale padło na teutonię, sprzedawcy we wszystkich swiatach dziecka mnie namawiali na niego. Muts bardzo mi się podoba jednak przyzwyczaiłam sie do prowadzenia teutoni i raczka Mutsy jakos mi przeszkadzała. Ale wózek piękny!

Pewnie jak małż cos więcej zarobi (bedziemy juz po wakacjach, remoncie łazienki itd itp) cos kupimy, ale pewnie coś na następne lato :)
 
Ula a opłaca Ci sie kupować wózek na nastepny rok? Pewnie to zależy od ruchliwości dziecka no i zachcianki rodziców tez. Ale dzieci beda miec 2,5 roku to juz raczej koncza wózkowanie hm? No ja tak bymajmniej mysle patrzac na Marcela ze na spacery czy w teren wózek jest raczej tylko jako podpórka dla mamy i przechowalnia rzeczy. Młody i 2 godz. wypad bez problemu pokonuje [biega] na nogach. Za to wózek przydaje mi sie np do marketu bo nawet po chodniku na ruchliwej ulicy ładnie idzie za rączke i opowiada mi co widzi. Wiec na same takie rzadkie wypady nie kupowałabym nic innego - zwłaszcza mając zwrotny wózek. Ja kupiłam tylko dlatego ze w tamtym nie miałam skrętnych kół co teraz przy idącym dziecku jest koszmarem - ale jakbym miała ze skrętnymi to bym nic nie kupowała bo waga np dla mnie nie gra roli - nie mam potrzeby by był lekki ;]
 
Mi tez sie wydaje, ze wozek w przyszlym roku juz nie bedzie az tak potrzebny, wiadomo czasami moze sie przydac;) Moj sluzy glownie do tego co u Mamy, czyli zakupy itp. a Mlody idzie obok ale po ostatniej akcji chyba czesciej bedzie w Nim siedzial:-D
ale czasami jak nam sie spieszy i wloze Go do wozka to grzecznie w nim siedzi, nie protestuje :)
 
No zobaczymy ale wydawało mi sie ze w wozku dzieci nasze jeszcze troszkę będą jeździc. U mnie OLi ze mną narazie mało spaceruje, bo ciągle na rączki, wiec wozek mi sie przydaje. Widzę mamy chodzące np. na miasto, na targ z dziecmi w wozkach o wiele starszymi. Moja siostra cioteczna 4 latka wozi ;p wozek jej sie przydaje. Na wyjazdy, na wakacje, myslę ze w takim tłumie tez dzieci duze w wozkach jeżdżą. Pamiętam ze widzialam nad morzem spacerujących rodziców z duzymi dziecmi w wozkach. Pewnie zależy od dziecka tez ale myslę ze wozio się przyda. Dlatego piszę ze jak bedzie przypływ gotówki bo narazie nie mam parcia.

Jak czytam ile nasze dziewczyny mają juz wozków to ja (straszna zakupoholiczka) dziwnie się czuję ze my od urodzenia tylko jeden :) Jeden ale jaki dobry :)
 
Ulenka sama zobaczysz czy Olis bedzie potrzebowal wozka:-)
jesli tak to kupisz, ja pisze to co widze u nas, Kuba w wozku siedzi grzecznie (tak jak wczesniej pisalam) ale bardzo lubi tez chodzic na nozkach:tak: czesto wychodzimy bez wozka (oczywiscie nie daleko) i podoba sie mu to:-)
Ja jak widze duze dzieci w wozkach (4,5latki) to dla mnie to troche smieszne (ale to oczywiscie moje zdanie):-) ja pamietam jak kobieta, ktora mieszkala tam gdzie ja w Polsce chodzila z dzieckiem 6 letnim w wozku to az mi Go zal bylo, bo w wozku wozila Ja do przedszkola czy nawet zerowki:szok:

a jesli chodzi o ilosc wozkow to my mamy trzeci i kazdy z nich byl jak dla mnie bardzo dobry (no pierwszy jako spacerowka nie za bardzo sie spisal bo Kuba wysoki i ten palak jakos nisko byl) ale chcialam (jak to kobieta) cos nowego hehehe:-D
 
reklama
U mnie w rodzinie jest raczej nacisk aby dziecko chodziło na nóżkach - chodzi głównie o jego sprawnośc fizyczną. I też widuję te biedactwa - duże 3 - latki i 4 letnie nie mieszczące się w wózkach. Owszem, do zoo jak daleka droga to lekka parasolka jak najbardziej.

My mamy do centrum Karwi z działki 15-20 minut pieszo i zarówno Asia jak i Miłosz śmigali na nogach, na plażę tak samo - nie wyobrażam sobie targac tam wózek:sorry2: w zeszłym roku transportowałam w chuście;-)
Mama kupiła lekki wózek-parasolkę ale Miłosz w niej siedzi tylko rano jak idą na pieszo zaprowadzic go do ciotki i on jest jeszcze zaspany.

ALE rozumiem matki co mają dwójkę dzieci i nie mają jak biegac za jednym więc drugie ląduje w wózku.
U nas chodzi fajna mama z trojaczkami - trzy dziewczynki dwuletnie, jedno w wózku, a dwójka z boków wózka na smyczach co by się niebezpiecznie nie oddaliło;-) i zawsze tak maszerują do żłobka z plecaczkami:tak:
 
Do góry