reklama
xxxklaudziaxxx
Listopadówka 2009
moze uda Ci sie kupic to siedzisko xl w kolorze capri bo ta gabke sie sciaga co masz teraz jako siedzisko...
byloby idealnie. ale jeszcze mam czas mysle ze za kilka miesiecy wystarczy :-) teraz mezus by mnie zaciachal i tak juz duzo kupilam
MONIA-AREK
Fanka BB :)
Tez mi sie najbardziej podoba x-lander i nawet jak ogladam inne, to i tak doszukuje sie plusow w x-landerze. Tylko fakt, że nie mozna spacerowki odwrocic przodem do rodzica troche mnie zniecheca.Dziewczyny, wczoraj na zakupach widziałam ten wasz TAKO na żywo, w kolorze takim...brąz(któraś z was dawała zdjecia, chyba Kevinka) i rzeczywiście bardzo ładnie i fajnie się ten wózeczek prezentuje. Dzidzia jechała w spacerówce i wyglądała na bardzo zadowoloną, więc nie mogło jej być nie wygodnie :-)
A ja już postanowiłam i zdania nie zmienie, chociażby się waliło i paliło. Bo kilkugodzinnej analizie, debacie itd. itp. w gronie rodziny X-Lander kontra Bolder SD wygrał X-Lander z 2009 roku. A oto dlaczego:
- są dwie osobne budki do gondoli i spacerówki
- duże, pompowane, całkiem gładkie koła(nie będzie trzeba ich czyścić )
- jest jakby "cieplejszy" w środku
- ma okienko w budce do podglądania malucha
- w spacerówce jest super opuszczany daszek, który może sięgać praktycznie do pałąka i dziecku nie straszny wiatr
- bardzo łatwo się nim manewruje
- przejedzie chyba po wszystkim
- do spacerówki jest super śpiwór na zimę, nie zwykłe okrycie na nóżki
A kolor czerwony(bo mały wybór;-)):
Zobacz załącznik 152295
Tez mi sie najbardziej podoba x-lander i nawet jak ogladam inne, to i tak doszukuje sie plusow w x-landerze. Tylko fakt, że nie mozna spacerowki odwrocic przodem do rodzica troche mnie zniecheca.
Oglądaliśmy ostatnio z mężem x-landera XA i mój mąż baaaardzo się zawiódł ta firmą. Zawsze uważał, że x-lander to taka lepsza firma jednak załamał się jak zobaczył jak przy manewrowaniu nim cała rączka w latała. Nie wiem czy to my trafiliśmy na jakiś wyrobiony czy co ale zawód dla mojego męża ogromny. Poza tym obruszył się jak zobaczył jak są wykonczone plastki (np.te blokujace przednie koło) i powiedział, że nie przystoi taka niedbałość o szczegóły. Ja na takie rzeczy zawsze oko przymykam choć tu akurat sie troche zdziwiłam...
wiesz może po prostu model, który Wy oglądaliście stał już jakiś czas w sklepie i był wyrobiony! moja koleżanka mi x-landera (ale nie wiem jaki model- czterokołowy na pewno) i bardzo go sobie chwali!Oglądaliśmy ostatnio z mężem x-landera XA i mój mąż baaaardzo się zawiódł ta firmą. Zawsze uważał, że x-lander to taka lepsza firma jednak załamał się jak zobaczył jak przy manewrowaniu nim cała rączka w latała. Nie wiem czy to my trafiliśmy na jakiś wyrobiony czy co ale zawód dla mojego męża ogromny. Poza tym obruszył się jak zobaczył jak są wykonczone plastki (np.te blokujace przednie koło) i powiedział, że nie przystoi taka niedbałość o szczegóły. Ja na takie rzeczy zawsze oko przymykam choć tu akurat sie troche zdziwiłam...
jednak nie dziwię się Twojemu mężowi, że się zawiódł! w końcu to znana firma i wcale do tanich nie należy, więc mamy prawo wymagać od nich dobrego wykończenia!
MONIA-AREK
Fanka BB :)
AZA i GAWIT - to mi teraz dałyscie do myślenia.
Postanowiłam własnie, że wybiore ze dwa modele (bo akurat tyle na razie wchodzi w gre) i pójdziemy z męzem do sklepu jakiegos i te dwa porownamy i zobaczymy. Moze w koncu sie zdecyduje na jakis. Bo tak sobie pomyslałam że pod koniec sierpnia kupimy wózek, a we wrzesniu łóżeczko i do niego potrzebne rzeczy.
Postanowiłam własnie, że wybiore ze dwa modele (bo akurat tyle na razie wchodzi w gre) i pójdziemy z męzem do sklepu jakiegos i te dwa porownamy i zobaczymy. Moze w koncu sie zdecyduje na jakis. Bo tak sobie pomyslałam że pod koniec sierpnia kupimy wózek, a we wrzesniu łóżeczko i do niego potrzebne rzeczy.
AZA i GAWIT - to mi teraz dałyscie do myślenia.
Postanowiłam własnie, że wybiore ze dwa modele (bo akurat tyle na razie wchodzi w gre) i pójdziemy z męzem do sklepu jakiegos i te dwa porownamy i zobaczymy. Moze w koncu sie zdecyduje na jakis. Bo tak sobie pomyslałam że pod koniec sierpnia kupimy wózek, a we wrzesniu łóżeczko i do niego potrzebne rzeczy.
Pewnie, że tak. Nie ma jak to samemu poogladać. Ja byłam zainteresowana x-landerem XA, Tako Jumper i Coneco Toledo bo wszystkie one mają duże pompowane skrętne koła. Tak poogladaliśmy, pojeździliśmy no i wygrał Jumper...
Tylko fakt, że nie mozna spacerowki odwrocic przodem do rodzica troche mnie zniecheca.
Z tego co sie orientuję, to można spacerówke odwrócić ( albo rączke ) , bo jest przeciez kilka modeli X-Landera.
Nie pamietam tylko w którym jest to mozliwe ( czy XQ, czy XA, czy innym)- ale wiem , bo pytałam w sklepie i takich mi info udzielono ;-)
Co do X Landera to w XA nie da się przełożyć rączki, może w XQ?(jest droższy, więc może tam dali takie udogodnienie;-)).
AZA może rzeczywiście trafiliście na jakiś "wyeksploatowany" model wystawowy, bo ten który ja testowałam był super i nic w nim nie latało, a sprzedawca nawet podstawił noge i kazał sobie po bucie przejechać :-)
Mnie też rozczarował fakt, że siedziska nie da się przełożyć przodem do mamusi, ale szczerze mówiąc...
Dzieci które jeżdżą w spacerówkach wcale jakoś nie chcą na te mamy patrzeć. Ja obawiałam się tylko, że np. jak będzie wiał silny wiatr, to mi to dziecko zawieje, no bo ani rączki nie przełoże, ani siedziska. A tu niespodzianka, bo ta obniżana budka to taki wiatrochron prawie że :-)
Ja tylko teraz staram się wytrzymać chociaż miesiąc, czyli żeby na koniec sierpnia kupić ten wózek. Ale nie wiem czy dam rade...Już o niczym innym nie myślę i tylko mi się po nocach śni, mam dość. Ale mój cudowny mężczyznawściekła/y powiedział, że mam w takim razie przestać myśleć o tym wózku i kupimy za miesiąc. Łatwo powiedzieć...
AZA może rzeczywiście trafiliście na jakiś "wyeksploatowany" model wystawowy, bo ten który ja testowałam był super i nic w nim nie latało, a sprzedawca nawet podstawił noge i kazał sobie po bucie przejechać :-)
Mnie też rozczarował fakt, że siedziska nie da się przełożyć przodem do mamusi, ale szczerze mówiąc...
Dzieci które jeżdżą w spacerówkach wcale jakoś nie chcą na te mamy patrzeć. Ja obawiałam się tylko, że np. jak będzie wiał silny wiatr, to mi to dziecko zawieje, no bo ani rączki nie przełoże, ani siedziska. A tu niespodzianka, bo ta obniżana budka to taki wiatrochron prawie że :-)
Ja tylko teraz staram się wytrzymać chociaż miesiąc, czyli żeby na koniec sierpnia kupić ten wózek. Ale nie wiem czy dam rade...Już o niczym innym nie myślę i tylko mi się po nocach śni, mam dość. Ale mój cudowny mężczyznawściekła/y powiedział, że mam w takim razie przestać myśleć o tym wózku i kupimy za miesiąc. Łatwo powiedzieć...
reklama
ja też już bym najchętniej kupiłam wózek ;-) ale nie dość, że jeszcze nie jestem zdecydowana na 100%, to jeszcze nie mam gdzie go trzymać, więc u nas to będzie jeden z ostatnich zakupów :-( no chyba, że nie wytrzymam, co jest wielce prawdopodobne :-)
Podziel się: