reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wizyty u pediatry

Moja Tosia śpi na wznak. Jak ja kłade na boku to mi sie wydaje że się męczy bo stęka i wygina głowę- tak jakby chciała się obrócić.
Dzisiaj zmieniłam miejsce główki w łóżeczku- jest teraz tam gdzie były nóżki:-) A w środę będziemy u lekarza więc zobaczę co mi powie.

Z tego co pamiętam to Ty Kasiad byłas juz na szczepieniu- czy bardzo Oliwka płakała??Słyszałam, że później można przykładać sodę oczyszczoną w miejsce szczepienia-ponoc zmniejsza ból.Ja własnie w środe ide na szczepienie i nie wiem jak sie do tego przygotować.
 
reklama
My też już dawno po szczepieniu (13.03). Moja Wiktoria podczas całej wizyty poprzedzającej szczepienie płakała strasznie, bo wcześniej sobie spała. Na szczepieniu było strasznie, myślałam, że mi serce pęknie tak mi jej było szkoda, ale na szczęście szybciutko się uspokoiła. Dostała obie szczepionki w rączki, nic jej nie spuchło, dlatego okłady z sody nam się nie przydały, ale rzeczywiście w takim przypadku pediatra polecała. Po wszystkim była okrutnie śpiąca i właściwie przespała 2 dni i noce, budząc się tylko na karmienie, kąpanie i niewiele podczas tych dwóch dni czuwała. Nie powiem, odpoczęliśmy sobie :-) .
martula25, a co do bólu podczas szczepionki to bywa różnie, nie wszystkie dzieci tak strasznie płaczą jak nasza. Można złagodzić ból kupując maść, ale musiz wiedzieć, gdzie dziecko będzie kłute, bo w niektórych przychodniach te same szczepionki dzieci dostają np. w nóżki. Najlepiej zadzwoń do przychodni i zapytaj, pewnie powiedzą jak się nazywa ta maść, bo w tej chwili nie pamiętam, coś na e, chyba emla czy jakoś tak:baffled:
 
Byłam z Filipem wczoraj na USG stawów biodrowych i wszyściutko jest ok. Doktor powiedział,ze dodatkowa pielucha zbędna ale szeroko nosić małego mam na wszelki wypadek, żeby jak to ujął "nie spieprzyć tego co jest";-):-)
 
Martula, dopiero teraz zauważyłam, że pytałaś mnie o szczepienie. Moja mała płakała, ale jak ją wzięłam na ręce to przestała. Nie było potrzeby niczego przykładac, bo potem już nie płakała, wręcz przeciwnie - cały dzień spała. Martula, staraj się kłasc Tosię tez na boki, bo mnie mama kładła tylko płasko i mam głowę spłaszczoną z tyłu.
 
My juz po szczepieniu. Szczepię Tosię tradycyjnie. Tylko szczepionke na opony mózgowe chcę dokupić.Dzisiaj dostała dwa ukłucia- w rączke i nóżkę. Płacz oczywiście był, ale myślałam, że będzie gorzej. Wzięłam ja na ręce i podobnie jak u Ciebie Kasiad, szybko sie uspokoiła. Teraz śpi sobie smacznie. Po przyjściu do domu juz nie płakała.
Pielegniarka powiedziała, że mamy się dzisiaj nie kapać, nie wychodzic na spacer. W razie gorączki mam podac Apap w kropelkach.
 
Filip spał przez ten miesiąc w przeważającej części na wznak i pomyślałam,że faktycznie może mu sie główka spłaszczyć...i od jakiegoś tygodnia staram sie kłaść go na boki...podpieram go kocem od tylu, bo jak tylko go położę, to on spryciarz raz dwa sie na plecki odwróci...:-D:-D:-D mało tego, z kocem czasem też sobie radzi, tak sie odpycha od niego nagami, pupą, aż wkońcu znajdzie tyle miejsca by na pleckach pospać:tak::tak::tak: jestem w szoku, jaki on silny...lubi spać na pleckach i tyle, na początku też go probowałam na boku kłaść, ale nie podobało mu sie, wiec jakoś sie tym nie przejmowałam,bo nie sądziłam,ze ułożenie ma taki wpływ na czaszkę... ale teraz to trochę sie martwię, by główkę miał kształtną...:tak::tak:
 
No to mysia23, ja mam ten sam problem- obraca się z boku na plecki sama. Moja Tosia śpi na wznak ale główkę ma położoną na bok, nie prosto. Ulewa jej się czesto podczas snu, więc od początku głowę kładę raz na jeden raz na drugi bok.
 
Byłam dzis z Oliwką u rehabilitanta. Kręczu szyi pani nie zauważyła, za stwierdziła za słabe unoszenie główki na swój wiek. Dała skierowanie na zabiegi Vojty i dkierowanie do neurologa. Postawiła rozpoznanie: ZOKN (zaburzenia ośrodkowej koordynacji nerwowej). Mówła, że metoda jest skuteczna i niektórym dzieciom wystarczy kilka zabiegów, zeby dojsc do prawidłowodłowości. Bardzo się zmartwiłam.
 
KASIAD , wiem latwo mowic, ale nie martw sie, skoro metoda jest skuteczna to na pewno bardzo szybko Oliwka bedzie bardzo ladnie podnosic glowke!!! Takie malenstwa szybko sie rehabilituja!!! Tego Wam serdecznie zycze!!!!
 
reklama
Dzięki Susumali, mam nadzieję, że małą skutecznie wyrehabilitują i szybko zapomnimy o problemie.
Pójdę z małą do neurologa prywatnie, bo na kasę chorych terminy są straszne. Miesiąc czasu dla takiego malucha to bardzo dużo.
 
Do góry