reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wizyty u pediatry

Agusia zdrowka dla coreczki, bidulka tyle zapalen na raz! Szybkiego powrotu do zdrowia i duzy calusek od cioteczek z BB!!!!!!!!!!
 
reklama
agusia9915: biedne to Twoje maleństwo.. :-( oby jak najszybciej wróciło do zdrówka, trzymam kciuki!!!
 
Zapomniałam napisac, że mam skierowanie do por. rehabilityacyjnej z malutką z podejrzeniem o kręcz szyi. Ciągle trzyma głowę przechyloną lekko na lewą stronę. Moja starsza córka miała kręcz szyi i bardzo ładnie się skorygował masażami. Wizytę mam 21 marca w środę.
 
No własnie ja zaobserwowałam, że moja Antosia ma tendencję do trzymania główki na jedną stronę-i też tak jak twoja oliwka Kasiad- na lewą. Co jej ją wyprostuję, to wraca do pozycji "na lewo". Tak więc widze ,że może i mnie czekać takie skierowanie. Idę w środę na szczepienie i mam zamiar powiedzieć o tym lekarce.
 
Moja Milenka trzyma dla odmiany w prawą stronę i odchyla dość mocno do tyłu. Zauważyłam, że robi to zwłaszcza wtedy gdy płacze czyli gdy się złości. Zwróciłam na to uwagę pediatrze, ale ta powiedziała że jeszcze jest za wcześnie żeby wyrokować, że coś jest nie tak, poza tym zbadała ją i stwierdziła że mała ma dobre napięcie mięśniowe i że na razie nie należy się tym przejmować. Prostuję jej tą główkę ile razy wykręci do tyłu i jest chyba troszkę lepiej już :tak:

Kasiad: przeglądałam trochę net w związku z tym i dowiedziałam się, że często jest to związane ze wzmożonym napięciem mięśniowym i że koryguje się to ćwiczeniami czy też metodami Vojty albo Bobath o ile dobrze zapamiętałam... czy Ty stosowałaś którąś z nich? Ta pierwsza jest podobno dość drastyczna i dzieci strasznie przy niej płaczą.
 
Mojej znajomej córeczka miała własnie nadmierne napięcie mięśniowe, wyginała się też w tzw literkę "C". I też własnie srosowała jakies ćwiczenia rehabilitacyjne, ale nie wiem jakie. I dodatkowo kazali jej zmieniać ułożenie dziecka w łóżeczku- żeby głowę miała raz w jednym, raz w drugim końcu łóżeczka,bo też miała problem z główką. Teraz mała ma 6 m-cy i wydaje mi sie że juz wszystko ok.
 
Moja corcia tez wyginala glowke w jedna strone,ale na sile kladlam ja na boki,zmienialam pozycje i jakos udalo sie bez rehabilitacji:tak: .Mojego meza brata corka miala masaze glowy,bo zawsze kladzono ja na wznak i miala z tylu plaska.To podobno bolalo mala.Trzeba maluchom zmieniac pozycje,bo maja jeszcze miekka czaszke...
 
my wlasnie wychodzimy po trochu z choroby, na szczescie antybiotyk zadzialal:tak:

agusia, duzo zdrowia dla malutkiej!! doskonale rozumiem co przezywasz
 
reklama
Ja zmieniam pozycję małej, śpi raz na jedym boku, raz na drugim, na wznak nie lubi spac, a jak ją tak czasem położę, to głowa i tak leci na bok, oczywiście na lewy. Ale resztę ciała też skrzywia, właśnie w literę C. Zobaczymy co powie lekarz w środę.
Joasiek, moja lekarka też mówiła, że to za wcześnie, ale jak jej powiedziałam, że starsza córka miała kłopoty, to zmieniła zdanie i dała skierowanie. A jaką metodą była rehabilitowana nie pamiętam. Chodziłam z nią na masaże chyba ze 2 razy w tygodniu, a codziennie masowałam ją sama, rehabilitant mnie nauczył. Płakała przy tych masażach, ale warto było ją pomęczyc, bo po kilku miesiącach się skorygowało, a syn koleżanki jak już pisałam miał nacinane zcięgna, bo zrobiły mu się przykurcze.
 
Do góry