reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizyty u pediatry

No nie ma wyjścia.
A jak będzie następnym razem chora to muszę pamiętać, że gorzkich syropów nie mogą jej zapisywać. Już powinnam się domyślić po Augmentinie, który przecież jest smaczny, że było ciężko. Ale nie przyszło mi do głowy, że ten Zinnat aż tak jest gorzki.
Po tych akcjach z Zinnatem obojętnie co jej nie próbuję podać do jedzenia, to najpierw muszę na siłę pierwszą łychę wsadzić, żeby poczuła, że to owoce czy zupka a nie lekarstwo.
 
reklama
Nie jestem na biezaco...Oli bierze znowu antybiotyk?
Konrad mial ostatnio Zinnat wlasnie i tez mialam duzy problem...Pani doktor poradzila,zeby go podawac strzykawak w kackiu ust(glebiej wkladac).potem szybko mu wlewalam(doslownie) picie.na szczescie nie wymiotowal.mial za to luzniejsze stolce 3 razy dziennie.Pani dr nie kazala jednak przerywac kuracji.
 
Kasiad, Madzia też tak rzygała antybiotykami w zawiesinach. One jednak mają ten słodki dodatek, który wywołuje te odruchy. Natomiast wszystkie leki gorzki, kwaśne łykała bez problemu. Madzia przy "okazji" pierwszych zębów miała zatrzymanie moczu w nerkach. Wszystko w domu miałam zaplute na różowo i żółto. Tak samo reagowała na Diphergan, który jest niby antywymiotny. Ale był słodki i kończyło się w jeden sposób.
 
Nie jestem na biezaco...Oli bierze znowu antybiotyk?
Konrad mial ostatnio Zinnat wlasnie i tez mialam duzy problem...Pani doktor poradzila,zeby go podawac strzykawak w kackiu ust(glebiej wkladac).potem szybko mu wlewalam(doslownie) picie.na szczescie nie wymiotowal.mial za to luzniejsze stolce 3 razy dziennie.Pani dr nie kazala jednak przerywac kuracji.
dokładnie tak robię wlewam strzykawką z boku policzka głęboko (tak mi doradziła koleżanka z bydgoskiego BB) ale Oli tego nie przełyka nawet tylko odrazu chlust :eek:
Oli niestety znów chora, przy wyrzynaniu się drugiego ząbka przyplątało się zapalenie gardła.
 
Ojej:no:.Konrad trzymal dlugo w buzi zanim połknal.I wlewalam mu na 2 raty 2,5 ml:szok:.Musiala mi pomagac druga osoba,bo biedaczek bardzo machal raczkami.Konrad juz zdrowy od kilu dni,ale dzis znowu pojawil sie katar:baffled:
 
Oli ma zmieniony antybiotyk na Vercef, lepszy w smaku. Walczyć z małą muszę przy podawaniu, ale przynajmniej nie ma odruchów wymiotnych. Antybiotyk jest co prawda czerwony, ale to szczegół do przeżycia, barwnik z ciuchów puszcza. Ogólnie czuje się trochę lepiej, ale jeszcze daleko do zdrowia.
 
Kasiad, nie wiem czy próbowałaś podawać lekarstwo strzykawką?
Mnie bardzo pasowała taka od panadolu (bez tego ostrego zakończenia do umieszczania igły)
Podawałam nią, oprócz panadolu także eurespal- i był to jedyny sposób dzięki któremu chociaż część syropu trafiała tam gdzie trzeba....
 
reklama
Do góry