No Karola, o pokoju zabaw to pomarzyć można faktycznie Zresztą zanim dziecko by się ośmieliło, to trzeba by czasem godziny, albo i dłużej.
Ale ja nie uważam, że bilans jest bez sensu uważam, że Oliwkę lekarka zbadała całkiem wnikliwie, obejrzała jej zęby, sprawdziła, czy nie ma zeza, sprawdziła postawę i czy stopy stawia prawidłowo. My tu jesteśmy wszystkie normalne, ale jest cała masa matek, które nie pójdą z dzieckiem do specjalisty, jak nie dostaną wyraźnych wytycznych i skierowania do łapy, a potem męczą się dzieci z krzywymi kręgosłupami, choć można było to wcześniej łatwo wyćwiczyć, gdyby w porę zareagować, albo chodzą z nieleczonym zezem.
A że lekarka pytała, czy sama je, woła na nocnik itp to przecież jak ma inaczej to sprawdzić Dziecko w tym wieku zazwyczaj samo nie odpowie, a mama może być nie wiem jak dumna, ale chyba z tej dumy nie będzie kłamać, że dziecko coś potrafi jeśli nie potrafi, bo tylko tym zaszkodziłaby własnemu dziecku. Duma z własnego dziecka nie polega na przeświadczeniu, że moje dziecko rozwija się napewno idealnie.
Ale ja nie uważam, że bilans jest bez sensu uważam, że Oliwkę lekarka zbadała całkiem wnikliwie, obejrzała jej zęby, sprawdziła, czy nie ma zeza, sprawdziła postawę i czy stopy stawia prawidłowo. My tu jesteśmy wszystkie normalne, ale jest cała masa matek, które nie pójdą z dzieckiem do specjalisty, jak nie dostaną wyraźnych wytycznych i skierowania do łapy, a potem męczą się dzieci z krzywymi kręgosłupami, choć można było to wcześniej łatwo wyćwiczyć, gdyby w porę zareagować, albo chodzą z nieleczonym zezem.
A że lekarka pytała, czy sama je, woła na nocnik itp to przecież jak ma inaczej to sprawdzić Dziecko w tym wieku zazwyczaj samo nie odpowie, a mama może być nie wiem jak dumna, ale chyba z tej dumy nie będzie kłamać, że dziecko coś potrafi jeśli nie potrafi, bo tylko tym zaszkodziłaby własnemu dziecku. Duma z własnego dziecka nie polega na przeświadczeniu, że moje dziecko rozwija się napewno idealnie.