J@god@
IV-V 2005, X 2009
- Dołączył(a)
- 30 Październik 2005
- Postów
- 35 854
Shenkoka to wcale nie prawda, że rota nie może mieć poważnych konsekwencji, widziałaś kiedyś odwodnione dziecko?
Mój starszy zachorował na rota jak miał 9 miesięcy, odwodnił się, bo nie chciał ruszyć nic pić po za cycem, a mleka w czasie rota nie wolno , chorował prawie miesiąc, ponad tydzień byliśmy w szpitalu, wypuścili nas z biegunką i jeszcze 3 tygodnie się utrzymywała biegunka.
Ja osobiście nie chcę przeżywać tego drugi raz, patrzeć na odwodnione dziecko jak pielęgniarki mu 8 razy się wstrzykują, bo nie można się w odwodnioną żyłę wbić, żeby kroplówkę założyć (jedyny ratunek na odwodnienie). Nosić całymi dobami wrzeszczącego niemowlaka z kroplówką, samej chorując jednocześnie.
Może u dorosłego to wygląda niewinnie ale u małego niemowlaczka wcale nie jest miłe.
Ja już raz rota u niemowlaka przeżyłam i zdecydowanie wolę odroczyć problem na czas kiedy dziecko jest kumate i można go "zmusić" do picia i więcej lekarstw na to dziadostwo może brać.
Mój starszy zachorował na rota jak miał 9 miesięcy, odwodnił się, bo nie chciał ruszyć nic pić po za cycem, a mleka w czasie rota nie wolno , chorował prawie miesiąc, ponad tydzień byliśmy w szpitalu, wypuścili nas z biegunką i jeszcze 3 tygodnie się utrzymywała biegunka.
Ja osobiście nie chcę przeżywać tego drugi raz, patrzeć na odwodnione dziecko jak pielęgniarki mu 8 razy się wstrzykują, bo nie można się w odwodnioną żyłę wbić, żeby kroplówkę założyć (jedyny ratunek na odwodnienie). Nosić całymi dobami wrzeszczącego niemowlaka z kroplówką, samej chorując jednocześnie.
Może u dorosłego to wygląda niewinnie ale u małego niemowlaczka wcale nie jest miłe.
Ja już raz rota u niemowlaka przeżyłam i zdecydowanie wolę odroczyć problem na czas kiedy dziecko jest kumate i można go "zmusić" do picia i więcej lekarstw na to dziadostwo może brać.
Ostatnia edycja: