hej
ja jestem po wizycie - mega mega zadowolona - nie ma to jak pojsc do polskiego lekarza;-)
najpierw badanie wewnetrzne - wszystko zamkniete (tzn rozwarcie juz jest bo wielorodka jestem ale takie bez znaczenia)
porozmawialismy ze jestem dzien po terminie i za 2 tyg mi tutaj ustalili indukcje
pani doktor mrugnela okiem i mowi - zaraz wrocimy na lozeczko ale najpierw usg zebym wiedziala ze wszystko ok
wiec na usg - Mloda ma sie super, wszystko idelnie, lozysko, przeplywy, waga - mowi ze nie przekroczy 3800 (czym mnie bardzo ucieszyla)
nie mowilam wam ale 2 dni temu bylam w szpitalu bo myslalam ze mi wody odeszly
uslyszalam pstryk i jak wstalam z lozka zaczelo sie lac ze mnie i nie moglam zatrzymac ale brak akcji skurczowej
w szpitalu powiedzieli ze to nie wody bo wkladka po pol godzinie byla sucha i odeslali do domu ze to byl mocz
na usg u pani doktor powiedziala jednak ze to byly wody bo jedna kieszonka z wodami poszla (byla wyraznie pusta) - takie cos sie zdarza i kieszonka sie zamyka od razu i nie ma wiecej wycieku (uffffffffff bo myslalam ze jestem wariatka i nie kontroluje zwieraczy
) na szczescie poziom wod jest ok
nastepnie wrocilysmy na kozetke;-) - no i mialam masaz szyjki - nie jakis mocny - ale otworzyla ujscie, pomiziala Mloda po glowce i powiedziala ze wchodzi caly palec:-)
teraz mam wracac i sex, mycie podlogi, spacer i pilka
(maz juz kupil nowa)
no i zobaczymy
moze ale nie musi cos sie wydazyc w ten weekend;-)
natomiast powiedziala ze 28.11 to w ogole bezsensu data jak dla mnie bo i z okresu i z wymiarow nie wychodzi tak.. po wymiarze glowki bylo 39.4 dni
jak nie w tym to w przyszlym tygodniu
zobaczymy - natomiast jestem spokojna, szczesliwa i zadowolona - dobrze wydane pieniazki