reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wizyty u lekarzy/położnych , usg , badania i inne

Ag - KrK 89 ja szczepie dzieci zwyklymi szczepionkami i najstarszego szczepilam na rota i pnemokoki ale one sa tylko na kilka szczepow i niema sensu nimi szczepic szkoda pieniedzy na rota sa chyba tylko na 2 szczepy a czarus 2 razy byl w szpitalu z rota wirusem.. To samo jest z pnemokokami ..
 
reklama
Co do szczepionek to Victora jechalam obowiazkowymi ale placilam za mniej kluc.Jedyna dodatkowa to byly kleszcze bo jak sie dowiedzialam o rota to juz za pozno bylo.A teraz nie wiem wyjdzie w praniu duzo tez od malucha bedzie zalezc bo jesli bedzie silny organizm (jak przy Victorze) to odpuszczam dodatkowe a jak chorowitek bedzie to jednak sie skusze.Wylondowalam w szpitalu z 20 mies Victorem z podejzeniem meningokokow i najgorszemu wrogowi tego nie zycze! Miby tylko goraczka w nocy,rano dalej wiec zadzwonilam po wizyte jak lekarz oddzwonil byla wysypka,przyjechal w pol godz i odrazu skierowanie do szpitala,tam zabiegowka i nagle 8 osob woko malego tu krew,tu welfron,lekarstwa...polozyli nas na intensywnej w izolatce czujnik z palca co chwil spadal,serducho monitorowane wrrrrrrrrrrrrrr az oczy mi sie szkla jak sobie przypominam.Od tamtej pory i siwiec zczelam i to byly najgorsze 24 godz w moim i meza zyciu.Po tym czasie wykluczyli meningo ale mielismy dalej izolatke ,w 2 dobie przezucili z nas z intensywnej na normalny dzieciecy a po tyg wyszlo ,ze byly bakterie ale szybka reakcj lekarza i mocnyorganizm Victora zwalczyl infekcj tak szybko,ze sami nie byli pewni co wychodowali:eek:
Sorki za wywnetrzenie sie ale pisalam tez ku przestrodze.
 
dla mnie plan porodu to też trochę abstrakcja ... przecież nigdy nie wiadomo, co się wydarzy ...
ja mam za sobą 2 porody, ale obydwa indukowane i tak na prawdę czuję się trochę jak pierworódka i trochę się obawiam, czy poznam, że to 'już' jak samo się zacznie ... a tego, jak się potoczy w trakcie, nie wie nikt ...
zaufanie i dobra współpraca z położną w każdej sytuacji są dla mnie o ważniejsze niż jakikolwiek plan ... i na pewno o wiele bardziej wymierne w skutkach ...

Ag-Krk ...
ja swojego dziecka w szpitalu szczepić nie będę w ogóle !!!
nasz polski kalendarz szczepień to relikt PRL-u i myślę, że dziewczyny, które mieszkają za granicą potwierdzą, że cywilizowane kraje noworodków nie szczepią ... większość zaczyna ok. 3 m-ca życia :tak:
jeśli zdecyduję się na szczepienia, to najwcześniej po ukończeniu 3 m-ca ... chcę mieć pewność, że szczepię zdrowe, prawidłowo rozwijające się dziecko, a nie noworodka w godzinę po porodzie :no: żaden rozsądny lekarz nie da Ci gwarancji, że dziecko jest zdrowe i nie ma żadnych przeciwskazań do szczepień, bo niby skąd ma to wiedzieć ...
z drugą córą właśnie tak planowałam - w efekcie pierwszą szczepionkę dostała dopiero, jak miała rok.

jeśli już zdecydujesz się szczepić w szpitalu, koniecznie dowiedz się, co mają przeciw żółtaczce ...
najczęściej jest to niestety największe koreańskie badziewie - Euvax - niedawno była m.in w Krk afera z wycofywaniem całych serii
warto wtedy mieć swoją szczepionkę (ja szczepiłam engerixem)
na gruźlicę niestety nie ma alternatywy :baffled: ten sam syf od lat ...

a później musisz sobie dobrze przemyśleć sprawę ... ja osobiście nie uznaję szczepionek 5w1, czy 6w1 ... owszem, są nowoczesniejsze, ale taka ilość szczepów na raz, to dla organizmu baaardzo duże obciążenie ...
rozsądny pediatra sam Ci to powie ... najlepiej podawać szczepionki pojedyncze (też są nowoczesne) i w jak największych odstępach czasu ...
większość niestety będzie wciskała to, co najdroższe ...
rotawirusów, meningokoków i pneumokoków nie podawałam i nie zamierzam ...

jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, to czytaj, pytaj itp. ... lepiej pewne decyzje odsunąć w czasie niż po presją otoczenia podjąć złe i potem żałować ...
 
Ja po wizycie , szyjka trochę zmiękła ale się nie skraca , wyniki ok , nawet ten mocz obleci , na ktg 4 skurcze mi wyszły... gin mówi że fajnie by było gdyby ze 2 tygodnie młody w brzuchu posiedział ... że za 10 -12 dni usg ostatnie i będziemy się umawiać , bo on by chciał być przy porodzie i to musi być u niego na dyrzuże... dalej aktualne okolice 25.11 zależy jak mu dyżur wypadnie , no chyba że młody wcześniej wyjdzie ...
 
mamaktosia dobrze, że szyjka się nie skraca! No niech posiedzi jeszcze chwilę te Twoje Maleństwo... Na pewno Mu tam dobrze, więc jeszcze trochę posiedzi;)
AgKrK powiem szczerze, że jeszcze nie myślałam o szczepionkach, ale fajnie, że poruszyłaś temat. Myślę, że będę szczepiła wg kalendarza, "starymi" szczepionkami tj. zrezygnuję z tych 5 w 1, czy 6 w 1... Nie wiem jeszcze jak pneumokoki...
 
mamaktosia grunt, że nic złego się nie dzieje, a mały na pewno poczeka ile trzeba:tak: Trzymam kciuki :tak:



U nas plany porodu też nie są najlepszym wyjściem, w sumie nie słyszałam, żeby któraś ze znajomych taki miała, a jak się dobrze współpracuje z położną, to wszystko idzie dobrze i tak mi koleżanki radziły, żeby słuchać położnej:tak: I bardzo chętnie czytam, co myślicie o szczepieniach, ja jako pierworódka nie jestem zorientowana i dobrze, że tu piszecie o tym:tak:
 
mamaktosia dobrze,ze szyjka sie nie skraca i maly niech posiedzi jeszcze ,pogadaj z nim :yes: 4 skurcze no ladnie a w jakim czasie??

No to listopad tuz tuz i niektore maluchy juz sie pchaja ciekawe ktora z nas rozpocznie :yes:
 
reklama
vici - leżałam pół godziny prawie :szok: bo młody tak się wiercił że co chwila serducho uciekało ... w ogóle to tebaby ktg nawet zroobić nie umią , pasy muszą mocno trzymać , bo inaczej zapis skurczów jest do bani , a one zapinają tak na dyndająco ...i potem zamiast 10 minut leży się pół godziny albo godzinę ... ale skurcze nie wysokie , takie na 30 , z młodym miałam 100 i takie co poza wykres wychodziły :-D ale oczywiście jak odpięły ktg to się skurcze nasiliły :baffled:
 
Do góry