reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wizyty u lekarza i zdrowie maluszków

Dzięki Mala za wsparcie :) nie tylko ja jestem wiedźmą z lasu ;)
Lekarze też nie mówią jak ważne jest zdrowe odżywianie, że trzeba budować naturalną odporność zdrowym, pełnowartościowym jedzeniem. Że można to robić olejem budwigowym (lnianym) zamuast syntetycznej wit D i sztucznych tranów z aptek, że syrop z aceroli i acai jest milion razy zdrowszy niż syntetyczna wit C, że cyrcuma ma właściwości antyrakowe, że kminek pozwala sie idgazować i dzięki niemu nie ma wzdęć, że ostropest plamisty odbuduje wątrobę... To są tanie, zdrowe alternatywy dla całego chemicznego gówna, którym nas karmią. No i najważniejsze, w czasie choroby postne jedzenie, żeby organizm walczył z chirobą a nie trawieniem się zajmował, więc nie tłuste rosoły i mięcho, tylko chuda zupkacwarzywna i suchar :)
 
reklama
ciekawa jestem k8 jaką homeopatię wymyślisz na spastyczne zapalenia oskrzeli u mojej Majki :) gdzie dziecko się dusi że oddechu zlapać nie może. Bo zgodnie z moim doświadczeniem poza "gównianym" sterydem nic nam nie pomogło. No przepraszam, mogę zawsze rozbić namiot na trawie i niech tam dziecko śpi bo zimne powietrze dobrze działa na oskrzela. A nie, chwila, w powietrzu są zanieczyszczenia. To może jej tracheotomię walnę długopisem jak w "chirurgach", ale sama, bo lekarz jej przy okazji coś wstrzyknie do gardła
Wiem że przerysowałam ale ja lekarzom ufam tym do których chodzę. I życzę wam żeby waszym dzieciom po wsze czasy wystarzyły same olejki i eterki
 
Wyraźnie jakąś agresją ziejecie. Niewyspane? Brak relaksu? Kontaktu z prawdziwymi ludźmi? Za dużo czasu z dziećmi?
Wyluzujcie. Nikt nie mówi o nieleczeniu ciężkich orzypadków, chorób przewlekłych, wyjazd do buszu i modłach do bożków. Piszę o metodach alternatywnych, które są stosowane z powodzeniem. Wady wrodzone leczy się inaczej, ale być może alternatywna medycyna też ma na to sposoby.
Niektórzy ufają lekarzom, inni nie. Ja ma pediatrę, której ufam. Stosuje z powodzeniem medycynę alternatywną, ale gdy ona zawodzi, sięga po tradycyjna i odwrotnie.
 
Najważniejszy jest zdrowy rozsądek i chodzenie do lekarza któremu się ufa. Ale nie lubię epatowania wszystko wiedzą, bo może ktoś właśnie do takiego lekarza chodzi i zakładanie z góry że wszyscy albo 99% lekarzy to skorumpowani opłacani przez koncerny patafiany szastający antybiotykami jest grubą przesadą. Warto być uważnym, mieć oczy i uszy szeroko otwarte, ale nie popadać w paranoję otaczającego nas wszechobecnego spisku. Ja bym zwariowała jak bym żyła w takim nakręceniu na wszystko dookoła.
 
My na szczęście od początku obyliśmy się bez antybiotyku. Kacper miał tylko jedną infekcję, którą mieliśmy przeczekać, dzięki Bogu, skończyło się na środkach doraźnych. Nasza pediatra jest daleka od wciskania antybiotyku od razu. Gdyby jednak zdarzyło się coś poważniejszego, na pewno bym nie oponowała i nie czekała na niewiadomo co. Po to są te anybiotyki, żeby je stosować. Metody naturalne są świetną sprawą, ale na naszym etapie cywilizacyjnym, śmiem wątpić, czy do końca skutecznym. Może raczej jako budowanie odporności organizmu niż jako zwalczanie już istniejących infekcji?
 
Malinka mi osobiście się wiele razy udało wyjść z infekcji przy pomocy homeopatii, syropu z cebuli, postawionych baniek (chyba ze 2 lata temu), ale tyle samo razy się to nie udało i wtedy brałam antybiotyk. To że raz trafi się na złego lekarza, to nie znaczy że wszyscy tacy są. Takie jest moje zdanie. Ale zgadzam się z tobą, po to są antybiotyki żeby ratować życie.
 
A jeśli chodzi o głupotę niektórych lekarzy, to się zgadzam, ja w te wakacje dostałam na anginę antybiotyk który nie zadziałał. dostałam go bez żadnego wymazu, musiałam go przerwać i po kilku dobach przepisano mi kolejny.
 
Bańki, brrrr ale angine wyleczyły ... Jako dziecko strasznie się ich bałam.
Nie wiem czy słyszałyście, taki poziom cywilizacji a szpitale do oczyszczania ran stosują larwy muchy plujki ;)
 
Niewyspane? Brak relaksu? Kontaktu z prawdziwymi ludźmi? Za dużo czasu z dziećmi?

a cóż to za stwierdzenia? na pewno każda kobieta chciałaby być wyspana, zrelaksowana, miec kontakt z prawdziwymi ludźmi i miec odpoczynek od dzieci. niestety życie to nie bajka. może Ty jesteś wyspana, zrelaksowana, masz kontakt z ludźmi i odpoczynek od dziecka. nic tylko się ciesz a nie dogryzaj innym

a co do leków, leczenia, trochę pokory trzeba mieć, niestety moja Hania od miesiąca mokro kaszle, stosuję na to odpowiednie leki i pilnuję żeby się jej nic z tego nie rozwinęło, nie ide do lekarza bo wiem że ten mój doktorek nie będzie jej leczył lepiej a raczej gorzej niż ja sama to robię. jednak nie powiem nikomu że jestem pewna na 100% że robię słusznie, sama sobie nieraz zadaję pytanie czy nie popełniam błędu? czy może trzeba dać antybiotyk? nie czekać, iść do lekarza? mimo że z jednej strony wiem co robię i jestem spokojna, z drugiej pozostaje zawsze rezerwa na mój błąd. u k8 chyba nigdy takiej rezerwy nie było, zawsze pewna na 100% że masz rację...
 
reklama
Gosha jakbys majki nie szczepila to pewnie teraz by nie muala takich zdrowotnych klopotow

K8 nie każdy ma kupe kasy żeby być zrelaksowanym. Mamę która przejmie dziecko na caly dzień żebyś spokojnie mogla myśleć tylko o sobie.Meza ktory po polu dniu wyprowadzi synka żebyś mogla spokojnie posprzatac i mamy która za opiekuje się nocą.

Zresztą większości nie brakuje nic z tych rzeczy tylko najzwyczajniej w świecie wszystkich wkurzasz swoim fanatyzmem. Do tego nie trzeba być niewyspanym
 
Do góry