reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wizyty u lekarza i zdrowie maluszków

K8, nie ma na szczęście dwóch otworków :S. Mnie to wygląda jak ugryzienie gza. Tak przynajmniej u mnie to wglądało. Dzisiaj na szczęście zbladło już. Ale też już wiem skąd ta gorączka. Zadzwoniłam do mojej przyjaciółki, którą odwiedziliśmy w poprzedni poniedziałak. Okazało się, że jej syn dostał wysokiej gorączki w środę, a ona w sobotę i trzymało ją do wczoraj. Dokładnie tak jak Tymek. Wirusa przywlókł syn jej brata, sprzedał go jeszcze córce drugiego brata. A myśmy się wszyscy widzieli właśnie w poniedziałek :/. Na szczęście im wszystkim przeszło, więc liczę na to, że i u Tymka będzie już spokój. Boshe... Co to będzie jak pójdzie do żłobk :|.
 
reklama
Dzag albo będzie chorować jak moje, albo jak Katjuszy chyba, bo jej prawie w ogóle a w żłobku, macie jakąś alternatywę jak co? babcia by mogła? ja się zastanawiam czy dawać Laurę do przedszkola, bo jednak przechorowała od listopada do czerwaca, moja mama mówi, że da radę, ale mi szkoda Lulki bo ona uwielbia przedszkole..
 
irisson, nie ma co rozpaczać, ja bez przedszkola wychowana i dzik nie jestem ;) babcia zawsze na plac zabaw może iść, tam masa dzieciaków.
dzag, gza okropna sprawa, są suki tak upierdliwe, gonić możesz a ona będzie latać aż nie użre, nienawidzę ich. Starego boli, więc dziecia pewnie jeszcze bardziej :( Ja mam to szczęście, że jak M jest z nami, to wszystko zawsze leci do niego i jego żre...
To co to, jakaś paskudna 3 dniówka bez wysypki?
 
hehe no zobaczymy, na razie biorę wszystkie możliwości pod uwagę, ale jakby miały nam znowu tyle chorować, to sobie darujemy przedszkole, jutro mąż jedzie do pulmunologa z Lulkiem, ciekawe czy coś nam powie, bo jak byliśmy jak Laura miała 2 lata, to jakaś niedouczona nie wiedziała w ogóle jak ją zbadać, teraz jedziemy do Zielonej Góry, to może trafimy na lepszego dr, no ale nie zapeszając, mąż dzisiaj do mnie "czy ty wiesz, że dzieci zdrowe od miesiąca i 10 dni.." :szok:
 
Mam pytanie do mam dzieci, które ciężko znosiły/znoszą ząbkowanie. Jak bardzo wzrastała im temperatura? I jak długo gorączkowały? Pytam, bo właśnie od soboty mamy mały problem i nie bardzo wiem co z tym fantem zrobić, z czego w ogóle ta gorączka... Dzisiejsza wizyta u pediatry nic mi raczej nie dała :/.

Dzag mi ostatnio dr powiedziała że przy ząbkowaniu do 40 stopni gorączka ale ma prawo być tylko jedna dobę, powyżej już coś na rzeczy
 
mój gorączkował od niedzieli do czwartku ok 39 i tez powiedzial pediatra, ze to nie od zebow bo za wyoka i za dlugo. okazalo sie ze poczatki anginy ropnej ale dzis konczymy antybiotyk i jest ok. 1 czworka wyszla i prawie 3 ale to jeszcze nie koniec :( i tez ma kupy rozwolnione...
 
U nas ząbkowanie dramatycznie z gorączką wysoką ale tak jak piszecie jeden dwa dni ale odporność leci mu zaraz i ostatnio przy zmasowanym ataku zębów skończyło się zapaleniem oskrzeli yyyy.
Irissson w ramach pocieszenia moja gwiazda na początku żłobka potwornie chorowała, raz w miesiącu średnio coś zaliczała, potem ja łapałam a ona potem coś nowego znowu przynosiła ze żłobka/przedszkola ale teraz odpukać od pewnego czasu cisza i spokój uffff może odporność wzrosła? a jak nawet coś łapie to zdecydowanie łagodniej przechodzi i katar trwa 7 dni a nie tygodni.
 
Lżej dzieciaki przechodzą bo takiej różnicy temp nie ma między domem a ulicą, tak mnie się zdaje. No i starsze, ciut silniejsze.
Z tymi zębiskami, to niestety keszcze pocierpimy bo jeszcze będą rosły, potem powypadają i następna runda...
 
reklama
K8, nie wiem co to było. Faktycznie jakieś wirusisko. Trzydniówka chyba nie, skoro nawet dorosłą osobę położyło. Gorączka przeszła jak ręką odjął z wtorku na środę. Dokładnie tak jak mojej przyjaciółce. Przedziwne. No, w każdym razie minęła już ponad doba i gorączka nie wróciła. Oby tak zostało. Ale dzisiaj jedna z koleżanek do pracy też przyszła z gorączką pod 40 stopni. Nagle wieczorem w trakcie kąpieli osłabła. Dosłownie z godziny na godzinę jej temperatura skoczyła, dokładnie tak jak Tymkowi i reszcie dzieciaków. Cuda jakieś.
 
Do góry