reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wizyty u lekarza, badania, zdjęcia z USG

Martwi mnie to również, ale póki nie boli nie panikuje. Ważne, że z ciążą wszystko w porządku, wspaniale było zobaczyć dzidziusia, jedyny plus tej sytuacji. Idę jeszcze spać, zmeczona jestem bardzo.
 
reklama
Ja mam przełożone usg połówkowe na 07.01 bo mój chłopczyk jest drobniutki i podobno lepiej będzie wszystko pomierzyć, jak trochę podrośnie. spróbuję jeszcze się wcisnąć też do luxmedu na 31.01 bo nie wytrzymam tyle czekania.
chyba trochę daty pomyliłaś? :>

I ja jestem po wizycie. Waga od miesiąca bez zmian, wyniki badań bez zarzutu, wg lekarki macica rośnie prawidłowo, więc wszystko jest okey.
USG połówkowe będę miała 9 stycznia czyli już w 21 tyg., pytałam o test obciążenia glukozą, to powiedziała, że to się robi ok 24 tyg (w poprzedniej ciąży miałam robione chyba wcześniej).
Ojej! strasznie chciałabym już wiedzieć, co tam w brzuchu siedzi :)
Gratuluję udanych wizyt!
super, najważniejsze że wszystko jest ok :) w styczniu już na pewno się dowiesz kto tam w brzuszku mieszka :D

Dziewczyny, czy któraś wie coś o małej ilości wód płodowych? Ostatnie badanie i USG miałam na początku stycznia w szpitalu i wszystko było okej. Potem ze względu na różne bóle, kolki itd poszłam do rodzinnego i dał mi skierowanie na badanie moczu i USG jamy brzusznej (ogólne) na NFZ w trybie pilnym. Lekarz wykonujący USG pozaplanowo zerknął do dzidziusia i zapytał kiedy było ostatnie USG i nkazał konieczna kontrolę i wspomniał, że jest mało wód :((((((((((((((
Strasznie się boję. Wizytę u ginekologa mam jutro, więc poczekam jeden dzień ale do tego czasu chyba umrę z nerwów :(((((((((((((((( :-:)-:)-:)-(
ojj.. tylko nie martw się na zapas :* na pewno wszystko będzie ok :* dziewczyny z takim problemem muszą pić około 3 litrów wody dziennie, więc już uzupełniaj płyny :*

Jestesmy po wizycie - coreczka potwierdzona :-):-):-)

pieknie raczka do nas machala i ziewala :)

waga: 300g
od glowy do pupy 13cm

szyjka 45mm - jednym slowem wszystko pieknie i cudownie :)
p
300g? :D nieźle przybiera na wadze :) super, że wszystko ok, gratuluję! :)

dziewczyny potem Was poczytam, wybaczcie:-(
ja jestem dzisiaj załamana. przepłakałam całe popołudnie... tak czekałam na tą wizytę, tak się cieszyłam że zobaczę Bąbla, że może dowiem się kto tam siedzi...
i co? i dupa. po godzinnym czekaniu przed gabinetem moja wizyta trwała może z 5 minut... weszłam z moim, a ona do mnie że znowu z obstawą. ja mówię no niech patrzy, w końcu to jego. a ona do nas, że usg nie będzie, bo przysługuje co drugą wizytę. ja takie oczy pierwsze słyszę. kazała mi iść na samolot, pomacała brzuch, powiedziała że dziecko urosło, że na święta mam się nie objadać ciastami i słodkim i na tym się skończyła moja wizyta. nawet żadnych badań nie zleciła. nic kompletnie...
przyznam szczerze, że lepiej i dłużej gadało mi się z położną. zapytała jak się czuję, waga, ciśnienie, dała próbki żelu do hig. intymnej, spróbowała posłuchać serduszka, ona słyszała, ja tam nie mogłam się dosłuchać. i teraz mam przyjść 10 stycznia. czujecie?! od początku listopada do 10 stycznia. 2 miesiące bez patrzenia na swoje dziecko... nie wiem czy wytrzymam, czy nie polecę przed świętami do innego gina, oczywiście prywatnie. tylko co ja mu powiem? że swoje dziecko chcę zobaczyć? bo zmieniać lekarza w połowie ciąży to też nie bardzo... pocieszcie dziewczyny bo zwariuję....
co za baba... za co jej płacą? ona jest tam jak dupa od srania i bym jej nagadała że nie wiem :/ nie przejmuj się babsztylem i jak coś Ci nie odpowiada to śmiało zmieniaj lekarza. dobrze że idziesz prywatnie na usg, ale kurczę, chyba po coś płacimy te składki? żeby mieć jakąś przyzwoitą opiekę lekarską, a nie takie coś...

Witam po wizycie i ja :)
U nas nie potwierdzone na 100%, bo Dzidzia leżała bokiem, ale myśli, że to może być dziewczynka, znów tak się ruszała, że nic nie można było potwierdzić, albo zrobić dobrego zdjęcia ;-) Mam nadzieje ze 4.01 na 3d mi powiedzą, żebym mogła już wszystko kompletować... Maluda ma od głowy do pupy 13,4 cm( z nóżkami ma ok 17 cm) i waży 320 gram, serduszka znów słuchaliśmy, zapisał mi żurawit na te moje nerki... Mam zrobić badanie moczu i przyjść pokazać, jakby co będą dalsze lekarstwa. Cieszę się, że wszystko dobrze, Mój D, od miesiąca mówi, że to będzie córka, bo tak samo się rozpycha ponoć jak ja :-D
Zobacz załącznik 598701
super, gratuluję! :) jeszcze niedawno nasze dzieciaczki miały po 2cm a tu już tak urosły :O to gratulować córki czy jeszcze nie? ;) najważniejsze że wszystko ok :)

miałam wejść wczoraj się pochwalić ale zdjęcia nie chciały mi się załadować :confused2:
No ale do rzeczy:
Wszystko w najlepszym porządalku, bardzo fajny lekarz mnie badał, jak mnie zobaczył to stwierdził że nie widać że jestem w ciąży :-p
A jak mąż powiedział dumny że to już prawie 19 tydzień, zrobił oczy jak 5zł i pytał czy poważnie bo on myślał że to pierwsze prenatalne :-D
Później na usg stwierdził że jednak ciąża jest :-D
Wszystko na swoim miejscu jest, żołądek mały po mamusi, nóżki długie po tatusiu :-D
Strasznie się wierciło na usg...
Mąż nie wytrzymał i od razu powiedział że zawsze nam robi na złość na usg, i nie chce pokazać co tam między nóżkami chowa ;p
I tak się rozwaliło, lekarz stwierdził że..."chłopak na 100%" :-D:-D:-):rofl2:
Oczywiście ślubny dumny, że będzie "prawdziwym" tatusiem i ustrzelił xD

Analiza ryzyka, tzn wszystkie markery jak poszerzony fałd karkowy,krótsze kości ramieniowe i udowe nieobecne :-)
ryzyko wyjściowe trisomii 21 to 1:1190, a Indywidualna wartość to 1:3964 uff :-)
No i waży już 278g i według usg termin porodu to 4 maj a ostatnio było że 6 maj :laugh2:
Także będzie BYK jak się patrzy :-)

a oto fotki : buzia i dowód że jednak piękny siusiak jest :-D
Zobacz załącznik 598749Zobacz załącznik 598748
no piękny syn :D gratuluję! :* super że wszystko dobrze :)


Brownagula cudny chłopczyk, gratuluje! :)

Ja dziś wylądowałam na ostrym dyzurze. Ok 23 zaczął mnie boleć brzuch, klujaco po prawej od pepka. Także nie związane bezpośrednio z ciążą. Wzięłam nospe i spróbowałam zasnąć, ale po 1 wstalam i mówię do męża, że nie daję rady. Ale zadzwonilam na sor ginekologiczny, nie zachęciło mnie to, żeby pojechać. Polozylam się jeszcze, ale o 5 dalej tak samo albo i bardziej bolało. Pojechaliśmy najpierw do ginekologa, z ciążą wszystko ok. Szyjka się nie skraca, prawie 4 cm. Chwile mogłam na dzidzie popatrzeć, serduszko pikalo, ruszalo się ślicznie :) No to konsultacja z chirurgiem, dwie godziny czekania na przyjęcie, usg brzucha nic nie wykazało, badania krwi dobre. Także kroplówka z paracetamolem i druga z solą fizjologiczna i do domu. Jakby coś się działo mam wrócić. Na razie jest ok.
ojj... to odpoczywaj dużo i się nie przemęczaj :* dobrze że z dzidzią w porządku, ale nie szalej zbytnio przed świętami :) :*
 
zosia tulę mocno... musiałaś się pewnie namęczyć..:-(. ale najważniejsze że już w porządku i dzidzia ma się dobrze... oby te nieprzyjemne dolegliwości się nie powtórzyły!
madziulek może i faktycznie będzie córcia ?:D oby na następnym badaniu się ukazało :D chociaż, podobno to dziewuszki raczej takie wstydliwe i się pleckami na każdym usg odwracają ??:-D
 
Dzięki raz jeszcze dziewczyny! Też mam nadzieję, że już ostrego dyżuru nie będę musiała odwiedzić - jeszcze sor ginekologiczny w porządku, czekałam może z 15 min, lekarz bardzo przyjemny, potraktował mnie naprawdę miło. Za to czekanie na przyjęcie na zwykły ostry dyżur to były dwie godziny, choć w poczekalni byliśmy sami. No, lepiej nie korzystać ;-)
A co do płci to koleżanka mi dziś opowiadała, że jej znajomej do ostatniego dnia mówili, że będzie chłopiec, nawet lekarz mówił coś w rodzaju "jakie dorodne jąderka", a tu się dziewczynka urodziła (bez jąderek oczywiście :-D). Ale ja i tak chcę wiedzieć ;-)
 
właśnie zobaczyłam na stronie moje wyniki i jestem załamana...glukoza obecna w moczu i ketony... wprost prześwietnie...
czekam na wyniki krzywej cukrowej, ale i tak dziś wizyta u gina... zadzwonię i pójdę dziś... niech zobaczy co dalej :(
aż się poryczałam...
dlaczego akurat mnie to musi spotkać ?
 
reklama
Do góry