gwiazdeczka88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Październik 2013
- Postów
- 728
Joanna czemu zmienilas szpital?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
dziewczyny potem Was poczytam, wybaczcie:-(
ja jestem dzisiaj załamana. przepłakałam całe popołudnie... tak czekałam na tą wizytę, tak się cieszyłam że zobaczę Bąbla, że może dowiem się kto tam siedzi...
i co? i dupa. po godzinnym czekaniu przed gabinetem moja wizyta trwała może z 5 minut... weszłam z moim, a ona do mnie że znowu z obstawą. ja mówię no niech patrzy, w końcu to jego. a ona do nas, że usg nie będzie, bo przysługuje co drugą wizytę. ja takie oczy pierwsze słyszę. kazała mi iść na samolot, pomacała brzuch, powiedziała że dziecko urosło, że na święta mam się nie objadać ciastami i słodkim i na tym się skończyła moja wizyta. nawet żadnych badań nie zleciła. nic kompletnie...
przyznam szczerze, że lepiej i dłużej gadało mi się z położną. zapytała jak się czuję, waga, ciśnienie, dała próbki żelu do hig. intymnej, spróbowała posłuchać serduszka, ona słyszała, ja tam nie mogłam się dosłuchać. i teraz mam przyjść 10 stycznia. czujecie?! od początku listopada do 10 stycznia. 2 miesiące bez patrzenia na swoje dziecko... nie wiem czy wytrzymam, czy nie polecę przed świętami do innego gina, oczywiście prywatnie. tylko co ja mu powiem? że swoje dziecko chcę zobaczyć? bo zmieniać lekarza w połowie ciąży to też nie bardzo... pocieszcie dziewczyny bo zwariuję....