reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizyty u gin, zdjęcia USG, mama w połogu.

My wczoraj długi dzień mieliśmy. USG połówkowe. Z małym wszystko w porządku, 563 gramy, wszystko w normie, według USG znowu termin się przybliża o kilka dni, teraz to już 13 października. Chłopiec, więc kolejny rodzynek w tym babskim gronie :-) (a już mamy od znajomych trochę ubranek - dla dziewczynki ;-), i co my z tym teraz zrobimy...)

Żonkę już od kilka dni pobolewał brzuch nisko z prawej strony. Na USG ginekolog prowadzący trochę popatrzył, wyniki moczu i krwi były dobre i rzucił podejrzenie, że to może zapalenie wyrostka. Dla pewności wystawił skierowanie do szpitala na konsultację z chirurgiem. Pojechaliśmy od razu, dużo czekania, trochę nerwów. Na szczęście to nie wyrostek, poszerzony moczowód usiskany przez malucha i stąd ból. Do tego jakieś minimalne zwapnienie, może piasek lub malutki kamyczek w okolicy nerki. Na szczęście ból póki co nie jest aż tak bardzo dokuczliwy i nie zagraża zdrowiu maleństwa. Może przy okazji poszerzenia moczowodu uda się bez większych bólów urodzić to co w tej nerce zalega. Zobaczymy. Najważniejsze, że obędzie się bez komplikacji i patologii. Ufff...
 
reklama
A dziękuję, dziękuję :-)

Teraz jeszcze trzeba wybrać imię dla panicza :-) Kandydatury jakieś już są ale jakoś zdecydowania brak.
 
Cześć dziewczyny:-);-):-) ja też dziś po wizycie usg, to jeszcze nie połówkowe ale troche brzuch mnie bolał i moja gin kazała sprawdzić Na szczęście wszystko dobrze . Wszystko wskazujena to że będziemi mieli dziewczynke ku mojej wielkiej radości Mała JULKA zdrowa ok 23cm 440gr serduszko pika 152/min łożysko na przedniej i bocznej ścianie,ok bez zmian . Ulżyło mi a za tydzień mam to 4d zobaczymy czy te dzisiejsze wyniki się potwierdzą
 
Cześć dziewczyny:-);-):-) ja też dziś po wizycie usg, to jeszcze nie połówkowe ale troche brzuch mnie bolał i moja gin kazała sprawdzić Na szczęście wszystko dobrze . Wszystko wskazujena to że będziemi mieli dziewczynke ku mojej wielkiej radości Mała JULKA zdrowa ok 23cm 440gr serduszko pika 152/min łożysko na przedniej i bocznej ścianie,ok bez zmian . Ulżyło mi a za tydzień mam to 4d zobaczymy czy te dzisiejsze wyniki się potwierdzą

No to super,gratuluję córci:-):-):-)
 
Cześć dziewczyny:-);-):-) ja też dziś po wizycie usg, to jeszcze nie połówkowe ale troche brzuch mnie bolał i moja gin kazała sprawdzić Na szczęście wszystko dobrze . Wszystko wskazujena to że będziemi mieli dziewczynke ku mojej wielkiej radości Mała JULKA zdrowa ok 23cm 440gr serduszko pika 152/min łożysko na przedniej i bocznej ścianie,ok bez zmian . Ulżyło mi a za tydzień mam to 4d zobaczymy czy te dzisiejsze wyniki się potwierdzą

najważniejsze, że ZDROWA.
Gratuluję Córeczki:-)
 
zapytałam się dziś lekarza jak to jest z tymi badaniami, obciążenie glukozą jest obowiązkowe w każdej ciąży, robi się je ok 26 tc. Takie są zalecenia NFZ więc lekarz ma obowiązek wysłać na takie badanie. Mi powiedział że mam iść na czczo, niestety...
 
Moja zonka ma lozysko na przedniej scianie. Czy mozecie mi napisac czy to cos groznego? Czy moze sie lozysko tak obrocic, ze bedzie przodujacym? Czego powinna unikac jak ma lozysko na przedniej scianie ?
 
reklama
gregorb jak dotąd nie miała żadnych plamień ani krwawień to takie łożysko niczym nie grozi, łożysko może sie zrobić wszędzie, jak w tej chwili nie jest przodujące to już nie będzie, bo z rosnącym brzuchem łożysko się podnosi do góry a nie opada w dół.
Ale dobrze, żeby nie dźwigała dużych ciężarów i nie starała się żyć ponad własne siły, bo łożysko na brzuchu jest "delikatniejsze" niż to na plecach.
Ja miałam plamienia i krwawienia to miałam całą litanię zakazów, ale teraz jak się wszystko zagoiło to mimo, że łożysko nadal na brzuchu mogę żyć normalnie, byleby bez szaleństw ;-). Choć ja nie mam szans na wielkie prace, bo mąż się tak tymi moimi ciągłymi wyjazdami do szpitali przejął, że nie bardzo mam jak żyć normalnie ;-).
 
Ostatnia edycja:
Do góry