reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wizyty i zalecenia pediatry

Dzięki :-) Ja to bym chyba jednak wolała, żeby w posiewie wyszła jakaś mała i niegroźna bakteryjka odpowiedzialna za śluz - bo jeśli wszystko będzie ok, to się zacznie szukanie... :eek:

Wiesz, może ten kaszelek Piotrusia też ma związek z ulewaniem... Od kilku dni prawie po każdym karmieniu zalicza maleńką cofkę i conieco się z niego wylewa (tak ok. h po jedzeniu).
A kiedy Wy będziecie mieli diagnozę? Robiliście już usg brzuszka?
 
reklama
Esiu trzymam kciuki za bakterię :-)
szopka pewnie ta treść żołądka podrażnia gardło i dlatego Czarek kaszle
Kotek zdrowiejcie!!
 
Esia jesteśmy zapisani na usg na 16 września :no:- niestety w Limie jest tylko jeden lekarz który może je wykonać, w dodatku ma tylko w dwa dni w tygodniu dyżur po parę godzin, a zleceń duuużo więcej.
No i czekamy, a co parę dni mamy akcję pt. odkrztuszanie Czarka. Nie wygląda to już tak strasznie jak za pierwszym razem, bo mały też się jakoś nauczył chyba odpowiednio reagować i odwracać główkę na bok no i ja już wiem po wyrazie jego twarzy że muszę go szybko spionizować.

Blanes
podrażnia na pewno, bo jak uleje i mu szybko nie umyję buzi, to zaraz jest cała czerwona i w krostkach.
 
Blanes dzięki! ;-)

Szopka jakbyś potrzebowała szybciej, mam namiary na ponoć dobrego lekarza.
Kurcze, nie za fajnie to brzmi z odkrztuszaniem...
 
Esia właśnie przeczytałam z czym się musicie zmagać i my mamy podobnie-też jestem zaniepokojona ale bylismy na wizycie i badanie ok. Ale Wiktor też miał kupki śluzowate, pokasłuje, a ulewa jakby też śluzowato(chyba że to tak ma wyglądać) Kupki jhak narazie ok-podałam Mu Lakcid może i Ty spróbuj. Kaszelek jest czasami ale to chyba zaksztuszenie mlekiem-po zazwyczaj po jedzeniu, ulewanie zostało:-(
 
Siwucha teraz czekamy na wyniki posiewu - bo przy braku jakichkolwiek innych objawów, za śluz może być odpowiedzialna bakteria. Oby. Bo inne przyczyny, do jakich się dokopałam, podnoszą mi włosy na karku :szok:
 
Esia a kiedy będą wyniki posiewu? Pediatrę zdaje się mamy teraz dobrą i poczekamy do połowy września na ten termin w limie, ale dzięki za info o lekarzu.

Siwucha - ulewanie wg. lekarzy ustępuje u większości dzieci przed ukończeniem 6 m-ca, ale zdarza się u niektórych że zostaje na dłużej.
Mój mąż cierpiał na tą przypadłość w dzieciństwie i z opowieści jego mamy wiem że miał z tym problem jeszcze w podstawówce (często wymiotował po jedzeniu) i być może że nasz mały ma to po nim, ale wolałabym by mu szybciej przeszło niż tatusiowi.
 
Szopka wynik ma być w czwartek - zlecony jest też od razu antybiogram, więc jeszcze przed wizytą u pediatry będę wiedziała co i jak. A wizyta najdalej w środę (następną), bo pewnie Małżowi nie uda się urwać z pracy i nas zawieźć wcześniej...

Ale Twój mąż miał przejścia... Oby Mały tego nie odziedziczył! No bo jednak ulewanie a wymioty to dwie różne sprawy :baffled:
 
My dziś po szczepieniu, które przeszło dużo bardziej ulgowo niż pierwsze. Ja już od wczoraj chodziłam zdenerwowana, bo jak pomyślałam że Magda znowu się będzie tak drzeć to mnie ciarki przechodziły. A tu niespodzianka - zapłakała oczywiście w chwili zastrzyku (zapłakała, a nie rozdarła się na pół przychodni!!!), a zaraz po wyjęciu igły przestała płakać. Była super dzielna! Potem się dowiedziałam dlaczego - dziś już nie było szczepienia na żółtaczkę, a podobno to jest cholernie bolesne.

Ale wiecie co jeszcze się dowiedziałam? Pani Doktor powiedziała, że Magda ma już bardzo widoczne zalążki ząbków, a te dolne są już bardzo wysoko!:szok: Wychodzi na to że jeszcze miesiąc - półtora i zaczną się koncerty od ząbkowania, a potem gryzienie Mamy po cycach. Kurcze, szybko jej to idzie, Weronika dostała pierwszego zęba jak miała 7 miesięcy!
 
reklama
Wkurzyłam się dzis trochę:angry:. Moja niunia miała ostatnio infekcje gardła i poszłyśmy do innego lekarza bo nasza pediatra byla na urlopie. I ta lekarz od razu zapisała antybiotyk. Dziś poszłyśmy do kontroli do naszej pediatry bo już wróciła i była zła że tamta od razu zapisała ten antybiotyk skoro gorączki nie było. czyli niepotrzebnie go dostała, ale w sumie zawsze z tego mogło sie cos wywiązać. No trudno tylko szkoda ze tak młody organizm juz leki przyjął.:wściekła/y::no: Teraz tylko nam Lakcid pozostał:-:)baffled:.
 
Do góry