reklama
kakaw
Mama czerwcowa'06 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2006
- Postów
- 1 551
Z tego co piszecie...... to ja też muszę przestać pytać Sandre bo my jeszcze cały czas jej przypominamy czasami tylko zawoła
Jak nie przypomniemy to robi rozkrok i leje w gacie
Kupa natomiast zawsze do kibelka
Heatherek a dużo było kałuż jak przestaliście go pytać ??????? ;-)
Jak nie przypomniemy to robi rozkrok i leje w gacie
Kupa natomiast zawsze do kibelka
Heatherek a dużo było kałuż jak przestaliście go pytać ??????? ;-)
Ostatnia edycja:
ell
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 23 Listopad 2005
- Postów
- 3 515
oj widzę, że jeszcze walczycie, mam nadzieje, że niebawem wszystkie nasze maluchy zapomną o pampersach ja moge tylko powiedzieć po cichutku, że my już etap nocnika mamy za sobą wreszcie, bo strasznie męczyło mnie jego mycie..zwłaszcza teraz Otylka korzysta już ładnie z normalnej toalety przekonała się do klapeczki a jak extra wygląda na klopie z gazetą;-)
Ell wyobrażam sobie i nie śmiem prosić o zdjęcie , bo to w końcu sprawa intymna ;-)
Ja Izy nie pytam , na ogół sama pamięta, nawet czasem buntuje się by nie zakładać jej pieluchy na spacer albo na noc, ale ja wolę założyć dla własnej wygody, eksperymentować będę jak będzie ciepło. Tylko tej kupy nieszczęsnej nie chce na nocnik robić tylko w gacie ciśnie
Ja Izy nie pytam , na ogół sama pamięta, nawet czasem buntuje się by nie zakładać jej pieluchy na spacer albo na noc, ale ja wolę założyć dla własnej wygody, eksperymentować będę jak będzie ciepło. Tylko tej kupy nieszczęsnej nie chce na nocnik robić tylko w gacie ciśnie
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
U nas ostatnio wyglada to tak ,ze Noemi biega po domu bez pampersa i .....sama idzie na toelete,zalatwia sie(czyli tylko siusiu) podciera sie,wylewa zawartosc nocnika do kibelka(czasami obleje tu i tam ,ale checi sie licza )i sama sie ubierze...Wczoraj chciala np.zrobic kupke i siadla na nocik i nie dalo rady...plakala chyba z 5 min... Tak sobie mysle ze ja moze na fujarce zaczne grac ...i kupa jak waz wypelznie
U nas pierwsza porażka nocna. Zasiusiany Wojciaszek. Na szczęście podkład uratował materac.
A dziś postanowiłam nie pytać, czy chce siusiu i skończyło się oczywiście zasiusianiem (niech będzie - mocnym popuszczeniem, bo reszta była do sedesu). Nawet i mi sie dostało, bo Wojtek siedział na kolanach u mnie.
A dziś postanowiłam nie pytać, czy chce siusiu i skończyło się oczywiście zasiusianiem (niech będzie - mocnym popuszczeniem, bo reszta była do sedesu). Nawet i mi sie dostało, bo Wojtek siedział na kolanach u mnie.
Heatherek a dużo było kałuż jak przestaliście go pytać ??????? ;-)
Kałuż to nie, bo on latał w pełnym rynsztunku - majty i spodnie, więc zanim by przesiąkło ;-) A tak serio może ze dwa razy była taka wpadka ..... ale taka wiesz, oj coś się stało, trzymam i pędzę do kibelka.... i reszta już leci tam, gdzie trzeba....Mateusz naprawdę bardzo szybko załapał o co chodzi. Aż byłam zdziwiona.
On w ogóle pedancik i mu przeszkadza, jak coś jest brudne albo mokre.... Ostatnio ma ciśnienie na mycie rączek ;-)
reklama
U nas pierwsza porażka nocna. Zasiusiany Wojciaszek. Na szczęście podkład uratował materac.
A dziś postanowiłam nie pytać, czy chce siusiu i skończyło się oczywiście zasiusianiem (niech będzie - mocnym popuszczeniem, bo reszta była do sedesu). Nawet i mi sie dostało, bo Wojtek siedział na kolanach u mnie.
Mamoot, u nas na samiutkim początku, jak tylko zdjęłam Matylowi pieluchę, to było w standardzie nasikać mamie na nogi, jak czytaliśmy razem książeczki :-):-):-)
Podziel się: