reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Witaj Nocniczku żegnaj Pieluszko

reklama
Brawo Matek:tak:
A u nas regres:-(Było tak, że każde wysadzenie na nocnik to był sukces, a od dwóch dni nie chce na nim usiąść - i bądź tu czlowieku mądry:shocked2::baffled::sorry2:
 
Kasia na wszystko przyjdzie czas:-)
U nas np teraz jest etap taki ze siada chetnie posiedzi 5 sekund i mówi mama juz :-D a tam nic nie ma i potrafi tak kilkanascie razy:cool2:
 
Mati czasem chce siadac na nocniku a czasem nie, nieraz nawet sobie w spodniach usiadzie hehe:)
I dzieki ksiazeczce Kamyczek na nocniczku zaczal w ogole siadac na nocniku i dzieki babci tez:)))))
 
a u nas regres w "mówieniu" że pielucha brudna - był czas że Karolowi to przeszkadzało i przychodził zmienić ale teraz znów mu to zwisa :) i dosłownie i w przenoni hihi
na nocniku siedzi chętnie ale bezskutecznie, doskonale za to pokazuje gdzie ma kupe i siusiu i gdzie powinny być...a inna sprawa że my go chyba za rzadko sadzamy bo jakoś człowiek w ciągłym biegu i się nie chce...leniuchy z nas
 
Baśka, tak i mi się wydaje, że trzeba zcęściej wysadzać. Miki znów sie przekonuje, ale właśnie przez to, że częściej siedzi na nocniku. Oj chciałabym pozbyć sie tych pieluch, ale wiem że trzeba jeszcze długo poczekać. Takie zycie;-):-D
 
Na pewno ma znaczenie to, jak często się wysadza. Jak Martuś była chora i siedziałam z nią w domu prawie 2 tygodnie, to starałam się ją często wysadzać, i zwykle siusiu było do nocnika, w pieluszkę bardzo mało. Kupa wyłącznie w pieluchę mimo tłumaczenia :tak: ale tak na co dzień- jak napisała Baśka- w ciągłym biegu, nie wysadzamy już tak często i zapomina po co jest nocnik. No i w żłobku też nie jest wysadzana tak często, bo przecież nie ona jedna tam jest. Czasem zawoła "sisi" ale chyba w momencie robienia, bo jak ją wysadzę to nic nie zrobi, a pielucha zsikana. Widocznie jeszcze nie pora, w swoim czasie zacznie wołać :-)
 
U nas korzystanie z nocniczka było dośc ładnie opanowane, jeśli chodzi o robienie kupki, niestety przed świętami Marcinek miał przez 3 dni zaparcie, chyba bolała go pupa podczas robienia kupki i od tej pory nie chce siadać na nocnik... Niby zawoła "ee", ale kiedy chcę go rozebrać i posadzić, denerwuje się i ucieka... Nie zmuszam go, myślę, że musi minąć trochę czasu, bo jeszcze się całkiem zniechęci.
Poza tym niedawno gdzieś przeczytałam, że nie powinno się dziecka sadzać na nocniku "na zapas" z nadzieją, że "coś się złapie". Maluch musi sam mieć świadomość, po co siada, bo inaczej taka nauka nie przyniesie rezultatu... Nie wiem, czy to prawda, ale postanowiłam cierpliwie czekać do lata. Jeśli do tej pory sam się nie nauczy, to będziemy go uczyć poprzez bieganie na golasa.:-)
 
no to ja ty musze pochwalić mojego synka.. robi ładnie do nocniczka i siusiu i kupke .. oczywiście siusu robi tez do pieluchy ale coraz cześciej sam wędruje do Wc .. jednak jest jeden mały mankament zawsze musi pójśc z czymś do ubikacji tzn z zabawką np. misiem lub ostatnio jedzie na autku, "parkuje" między ścianą a muszlą i dopiero mogę go rozbierać.... ale najwazniejsze że "jeżdzi" tam chętnie i kupki już dawno w pieluchę nie było :-) Pomocne jest to że nie chodzi do żłobka i ma indywidualne podejście tatusia, a u babc jest ten sam nocnik bo kupiliśmy go 3 szt , a i mamy najtańszy 8,5 za szt :-)
 
reklama
Brawo Daniel :)
u nas niezmiennie kicha ;) najlepsze jest to ze jak Karol juz zrobi w pieluszke to idzie pokazać do nocnika gdzie kupa powinna być a potem pokazuje na pieluszkę gdzie jest...
 
Do góry