reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Witaj na świecie. Relacje i gratulacje.

reklama
To moze teraz cos opisze :)
Pojechalam do szpitala na wywolanie ale nie musieli nic wywolywac bo dostalam skurczy co 8 min. Po badaniu okazalo sie ze mam 4cm rozwarcia to zrobili mi masaz szyjki i skurcze zaczely byc co 4 min a pozniej co 2. Polozyli mnie do mojej sali porodowej z wielka wanna, tv i kanapa :D i tak robilam co moglam zeby to rozruszac. Bole byly bardzo intensywne ale do zniesienia. Po 4 godz okazalo sie ze doszlam tylko do 5cm. Przebili mi wody. Bole zrobily sie mega bolace. Po 4 godz okazalo sie ze doszlam tylko do 5-6cm i tak utknelam. Mialam bardzo intensywne skurcze i co chwila sie pojawialy ale rozwarcie nie postepowalo. Juz umieralam z bolu. Podali mi morfine ktora bolu nie zabija ale jakos psychicznie pozwolila mi go zniesc. Dostalam jej przez ten czas 3 dawki. Porod trwal 16 godzin!!!! Poprosilam o znieczulenie zew oponowe bo juz nie mialam sil, to byla moja druga nieprzespana noc. Zgodzili sie ale musieliby mnie przeniesc do innej czesci porodowki bo tam nie bylo anastezjologa a w tamtej czesci nie mieli wolnej sali wiec kazali mi czekac. To czekalam tak pare godzin. I jak juz mialam tam jechac to polozna do mnie jeszcze mowi zebym sie upewnila czy nie czuje parcia w kroczu bo nie chce zebym urodzila w windzie i kaze mi sie przeniesc na inne lozko zeby mnie zawiezc a ja do niej ze czuje ze musze pchac :D nagle z 5cm zrobilo sie 10 :) no i sie akcja pchania zaczela. Bylo ciezko bo mala jest spora ale sie udalo i to bez pekniec i nacinania :) i tak sie urodzilo moje 4,2 kilogramowe szczescie :) jest mi strasznie ciezko uwierzyc w to jaka ona jest wielka! Spodziewalam sie jakies 3,5 lub wiecej ale nigdy 4 a tym bardziej ponad 4!!! Moj starszy wazyl 3kg a moj mlodszy 3,4 to jestem w szoku teraz! Jak nie moje dziecko :p i jeszcze jaka dluga!! Musze w szafie zrobic porzadek bo mam ciuszki w ktore juz nigdy nie wejdzie :p
 
No kusiak swietna robota! ;-) A mala nie taka mala - ale potwierdza regule,ze kolejne wieksze ;-)
U mnie drugie bylo 4.1kg, ale mam nadzieje,ze trzecie bedzie max 4.2 kg ;-)
 
reklama
Do góry