reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wirus HPV-pomocy!!!

reklama
Jestem przerażona 😱 powiedziała ze będzie tak jak po wycinkach tylko może bardziej bolec po zabiegu i dłużej się goić
Wydaje mi się że wiele zależy od tego jak lekarz robi wycinek i podcięcie szyjki. Ja po wycinku nic nie czułam i spotkałam się z wieloma opiniami od koleżanek które miały przycinaną szyjkę które też nic nie czuły. No chyba że to była częściowa lub całościowa amputacja szyjki cold knife no ale to już używają tylko w skrajnych przypadkach jak już jest rak lub zmiany są naprawdę bardzo duże. Myślę że tobie to nie grozi.
 
Słyszałam też że po łyżeczkowaniu może boli brzuch a ja przecież byłam łyżeczkowana i prawdopodobnie czeka mnie kolejne łyżeczkowanie jeżeli mi się ten mięśniak nie wchłonie. Cholerne badziewie. Ale plus jest taki że dziś minęły równe 3 tygodnie i mój ginekolog nadal nie dzwonił a on w laboratorium jest we wtorki i w czwartki. Zachowuje umiarkowany entuzjazm żeby się nie rozczarować. Kuzynkę męża dorwał po 5 tygodniach a też robiła rok temu w sierpniu i po prostu był sezon urlopowy i laboranci coś tam ,coś tam dłużej robili.
 
Wydaje mi się że wiele zależy od tego jak lekarz robi wycinek i podcięcie szyjki. Ja po wycinku nic nie czułam i spotkałam się z wieloma opiniami od koleżanek które miały przycinaną szyjkę które też nic nie czuły. No chyba że to była częściowa lub całościowa amputacja szyjki cold knife no ale to już używają tylko w skrajnych przypadkach jak już jest rak lub zmiany są naprawdę bardzo duże. Myślę że tobie to nie grozi.
Powiedziała mi ze zabieg bardzo podobny do tego co miałam. Czyli narkoza i wycięcie a wcześniej miałam narkoza i 4 wycinki + wymaz
 
Słyszałam też że po łyżeczkowaniu może boli brzuch a ja przecież byłam łyżeczkowana i prawdopodobnie czeka mnie kolejne łyżeczkowanie jeżeli mi się ten mięśniak nie wchłonie. Cholerne badziewie. Ale plus jest taki że dziś minęły równe 3 tygodnie i mój ginekolog nadal nie dzwonił a on w laboratorium jest we wtorki i w czwartki. Zachowuje umiarkowany entuzjazm żeby się nie rozczarować. Kuzynkę męża dorwał po 5 tygodniach a też robiła rok temu w sierpniu i po prostu był sezon urlopowy i laboranci coś tam ,coś tam dłużej robili.
Oby było wszystko Ok. 🙃
 
Słyszałam też że po łyżeczkowaniu może boli brzuch a ja przecież byłam łyżeczkowana i prawdopodobnie czeka mnie kolejne łyżeczkowanie jeżeli mi się ten mięśniak nie wchłonie. Cholerne badziewie. Ale plus jest taki że dziś minęły równe 3 tygodnie i mój ginekolog nadal nie dzwonił a on w laboratorium jest we wtorki i w czwartki. Zachowuje umiarkowany entuzjazm żeby się nie rozczarować. Kuzynkę męża dorwał po 5 tygodniach a też robiła rok temu w sierpniu i po prostu był sezon urlopowy i laboranci coś tam ,coś tam dłużej robili.
 
Mięśniak nie ma szans na wchłonięcie, tylko torbiele mogą się wchłonąć, ale mięśniaki się zwykle obserwuje tylko.
uuu to pewnie skończy się na zabiegu. Pogadam z ginem za pół roku. Okres mi się spóźnia a w ciąży na bank nie jestem. Mam jak w zegarku 24 dniowe. Czuję się jak stara baba i zdycham 🤣 zbadam sobie tarczycę i cukier bo już nie mam siły na te sflaczenie
 
reklama
uuu to pewnie skończy się na zabiegu. Pogadam z ginem za pół roku. Okres mi się spóźnia a w ciąży na bank nie jestem. Mam jak w zegarku 24 dniowe. Czuję się jak stara baba i zdycham 🤣 zbadam sobie tarczycę i cukier bo już nie mam siły na te sflaczenie
Niekoniecznie, mięśniaki nie są niebezpieczne, tylko mogą być problemem, bo powodować duże krwawienia i wtedy trzeba interweniować. Moja siostra ma 6 mięśniaków i tylko obserwują.
 
Do góry