reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wijemy gniazdo na powitanie maleństwa

kolezanka która pracuje w sklepie z akcesoriami dla dzieci odradzala taki nocniczek bo jak sie nasiusia to on gra i dziecko mzoe sie przyzwyczaic do melodyjki a potem jak aj uslyszy to narobi w galotki:baffled:
 
reklama
dziewczyny,dzieki za kciuki....
tynka,moja kumpela odradzala mi taki nocnik z melodyjka bo sama kupila dla swojej corki i jak ja posadzila pierwszy raz ( wedlug dawnych zasad gdy mala miala 7 miesiecy) i jak mala zrobila siusiu i melodyjka zagrala,to sie dziecko tak wystraszylo,ze juz nigdy nie usiadlo na ten nocnik.... i dopiero po kolejnych dwoch mogla ja sadzac na zwykly... tez slyszalam albo czytalam,zeby kupowac zwykle nocniki...
 
aniay,u mnie tez jest raczej chlodno w domu i tak juz bedzie,bo nie mamy centralnego ogrzewania i w kazdym pokoju musimy regilowac temperature... jedyne pocieszenie,ze w pokoju,w ktorym jest teraz komputer a pozniej przeksztalcimy na dziecinny jest zawsze cieplo,nawet przy minimalnym ogrzewaniu... w Kanadzie w ogole lubia zimno w domu ( przecietna temp. w ciagu dnia to 19/20 stopni a w nocy zalecaja obnizanie o 1 stopien),a moj Joe wymyslil,ze najlepiej jak jest max 17 za dnia...... a jak nikogo nie ma w domu,albo jest sam to nawet 15......... po prostu bez komentarza,lol....
 
Karlam,Styczniowki wybralam przez czysty przypadek.... po prostu wolalam ominac starajace sie,bo bylo za duzo dolujacych postow jak rowniez kazda zachodzi w ciaze w innym czasie i nie chcialam przyzwyczajac sie do grona dziewczyn,ktore sie tak szybko zmienia.... ale teraz znowu zaczelam postowac w starajacych sie...
 
xmamuska,masz sprytna dziewczynke.... a propos karuzeli to ona jest zalecana dla dzieci do 6 miesiaca zycia lub momentu jak moga ja dosiegnac,wlasnie ze wzgledow bezpieczenstwa takich spryciuli jak Sandrunia,LOL... jednak moja kumpela ( jej corka ma juz 13 lat...) mi mowila,ze jej mala uwielbiala karuzele i miala ja az wyrosla z lozeczka ok 2 lat....
 
Mój bratanak wylał całą zawartość nocnika w momencie kiedy zaczął grać bo koniecznie musiał sprawdzić skąd dokładnie ta muzyczka leci:-D. Też będę kupować zwykły.
 
Wiecie, wybralam ta karuzelke, bo ogladalam w sklepie takie zwykle i one np. potrafia kosztowac 80 zł. A tu 30 zl wiecej, a podba mi sie ten projektor. Ominie mnie przyklejanie gwiazdek na suficie w wynajmowanym mieszkaniu :-)

A co do hustawki, to przyszly dziadek juz wybral. Chcemy kupic nowa, bo te sprzety nie niszcza sie tak bardzo i zostanie dla mojej siostry

Huśtawka Fisher Price 3w1 - JAK NOWA!!!!! (144075379) - Aukcje internetowe Allegro
 
Ja z kolei slyszalam, że jak dziecko przyzwyczai się do robienia siusiu na grający nocniczek, to później nie chce nauczyć się siusiać do ubikacji, bo tam nic nie gra :-D
 
reklama
Abeja karuzela super:-) tez sie zastanawiam czy jej nie kupic:tak: a co do nocniczkow to chyba najlepsze to te zwykle;-)
 
Do góry