reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wieści ze szpitala (bez komentarzy ).

Pozytywne wieści od Elvie:

"Hej, jak inne majówki? Rodzą? Ja już na chodzie i nie pamiętam, że rodziłam choć poród miałam z przygodami bo wszyscy poszli do cc bliźniaków a ja z Mariuszem i młodą położną zostałam , która nie przewidziała że będę za chwilę miała parte. Na szczęście już po i Maciek oceniony na 10 punktów. Pozdrawiam"

I jeszcze ze zdjęciem napisała:

"58 cm szczęścia"

Po krótce zdałam jej relację z tego co u nas :D
 
reklama
Wiadomość od Elvie:

"Jutro po 17 wychodzimy do domu :) całusy dla majowych ciotek :* Jest więcej dzieci po drugiej stronie brzuszka?"

Zdałam relację z sytuacji u nas. Zaraz wrzucę zdjęcie Maćka na zamknięty.
 
Ostatnia edycja:
Więc skrótem .Jestem w domu bo KTG skurczy brak,USG mała waży około 3 kg +- jak wiadomo.Rozwarcie na opuszek palca.Ordynator zdecydował,że nie ma co na siłę wywoływać porodu jak się nic nie ruszy to mam się pojawić za tydzień.
 
Wiadomość od Olisi:

"Hej ja nie urodziłam jeszcze :( leżałam 8 godzin na porodówce podłączona pod oxy aby wywołać skurcze. Bolało jak cholera a rozwarcie stanęło na 4 cm i ani rusz dalej. Odłączyli mnie i przenieśli na normalną salę. Więc dalej czekam jeżeli się samo nie ruszy to dopiero w piątek kolejna próba. Mam już dość i jestem psychicznie wykończona i jeszcze na sali mam babę, która ciągle narzeka, jeszcze pozytywnego słowa nie usłyszałam. Strasznie negatywnie nastawiona do wszystkich. Pozdrów dziewczyny. Postaram się za jakąś chwilę wejść na bb, mąż podrzucił laptopa na chwilę."

Więc pozdrawiam. Oczywiście życzyłam jej żeby się ruszyło :) Trzymajmy kciuki bo to faktycznie wykańczające.
 
Wiadomość od Karolki:

"U nas taki sajgon , rodzi się dużo dzieci, mnóstwo cesarek, z braku miejsc idziemy dziś do domu- dziecko mogło już dziś a mnie chcieli jutro ale pozwolili ostatecznie dziś :) czekamy na wypisy, mamy nadzieję, że nic się nie zmieni."
 
reklama
Witajcie! jutro ponownie beda mi wzniecac porod i ostatecznie musze juz urodzic bo tygodnie ciazy nas gonia. Od 6,30 podłacza kroplowke z oxytocyna i przebija pecherz i moze wkoncu sie ruszy. Mam nadzieje ze po tylu moich cierpieniach jutro pojdzie jak po masle szybko sprawnie no i w miare bezbolesnie. Waga Oli to ponoc 3800 wiec mały klocuszek z niej bedzie. Na bierzaco postaram sie was informowac co i jak.
 
Do góry