reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wieści z porodówki...

reklama
AlfaBeta, ja też w niedzielę miałam planową cesarkę, choć taką "po znajomości" :-p. Ale ze mną na IP była dziewczyna, która też miała przyjęcie na planową cesarkę. Chyba, że też swojego lekarza tam miała :-D. U mnie jedynie pora niestandardowa najwidoczniej, bo się dziwili w szpitalu, co się ze mną działo, że po 16:00 w niedzielę cc miałam.
 
O prosze. Ja mialam wstawic sie 28 grudnis na cc. Byla ze mna jeszcze jedna dziewczyna miala nawet godzine cc na 9 rano zaplanowana. Przy rejestracji byly takie kolejki ze wszystko sie przedluzylo i o 13 powiedzieli nam ze juz za pozno na cc i nas polozyli. Cc na drugi dzien dopiero.
 
Dzięki Dziewczyny:)
No i dołączam do niespiacych nocą;)
U mnie było tak, że miał być poród sn. W poniedziałek rano wysłali mnie z patologii na porodowke, bo już było 4 dni po terminie i wszystko niby gotowe do porodu. Ale najpierw były te planowe właśnie cc. Skurcze się zaczęły, ale delikatne. Dopiero po południu podali mi oxy i ok 16 30 zaczęły się porządne skurcze. Już prawie urodziłam, było 8 cm rozwarcia i mega skurcze, zaczynały się parte i niestety małemu zaczęło spadać tętno:( No i stąd szybka decyzja o cesarce. U nas chyba też raczej rzadko planowane cc są o tej porze..
 
reklama
Do góry