reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

reklama
Witam!
Nam ortopeda kazał przyjść jak Tomuś będzie przez trzy miesiące pewnie sam chodził:tak: Więc kupa czasu jeszcze...

U nas dzisiaj brzydko pochmurnie, Tomek spal przez półtora godziny tak go dziadzio ukołysał:-D

Życzymy zdrówka wszystkim chrowitkom!!!!
 
Mój Dzieć tymi humorami z jedzeniem mnie zabije. Jak już jeden dzień narobi mi nadziei, bo pięknie wsuwa wszystko co dostanie do dna, że mamie skrzydła rosną, to drugiego dnia mi je podcina i na wszystko kręci noskiem. Jakby nie mogła rozłożyć tego po równo: np. je śniadanie i obiad w całości, a deser i kolację w mniejszej ilości...

GosiaLew to może pomorskie tak ma? Bo mi też nikt nic. Nawet ten specjalista z Gdańska nie kazał przyjeżdżać znów. A przecież on ma w tym największy interes, by widywać dzieci jak najczęściej ($$$$$$).


Kurcze, będzie lało, a ja o 15 chciałam M zostawić z Małą i iść na zakupy, bo pieluchy wyszły i muszę dokupić resztę sprawunków na sobotni roczek...
 
hej
jakis spokuj tutaj dziś..
ja sie trochę wkurzyłam na moją sąsiadke.... jest pediatrą ma coś ponad 60 lat i dos dobry kontakt maja z nia tescie od jakis 30 lat- leczyła ich dzieci itd.
a dzis byla na pogaduchach i tescie rozmawiali o naszej znajomej ktora ma synka u ktorego po MMR wystąpiła cukrzyca ta najgorsza.... sąsiadka powiedziła tylko jedno "szczepią teraz na co popadnie, skojarzonymi w dodatku, a chemi w tym tyle ze dorosły miałby problem to strawić... ja swojego synka nie szczepiłam na wszystko tak jak to teraz robią" teście się wkurzyli bo im nic nie mówiła o powikłaniach a sama jako lekarz te 30 lat temu wiadomo miala lepiej bo nie musiała szczepić.. gadała też o pneumokokach i meningokokach o tym ze to nieskuteczne i silnie szkodliwe szczepionki, o skojarzonych też mówiła że rodzice myślą że zmniejszają dziecku cierpienie bo jedno kłucie ale w tym jednym kłuciu świństwa o wiele wiecej. ona nie szczepiła na krztusiec bo szczepionka wywoływała wiele powikłań a teraz krztusiec jest inny nowy zmutowany na który już nie ma szczepionki ale rodziców robi się w balona no bo kasa....

wkurza mnie to że lekarze nie mówią prawdy rodzicom, że nawet własnej rodzinie nic nie mówiła.... nam powiedziała bo nasze zdanie zna i w sumie to wyszło na to ze sie zwyczajnie wygadała bo na koncu tylko powiedziała "Ale nie mówcie tego innym, ze to odemnie wiecie"

w tej chwili ta babka jest kierowniczką rehabilitacji dzieci i mówiła że ma wiele dzieci cieżko poszkodowanych ale nie może rodzicom powiedzieć (jeśli ma podstawy do tego) że to po szczepieniu bo wywołałaby "burze"....

sory ze znowu ten temat ale to druga pediatra która podziela nasze zdanie na temat szczepien i zastanawia mnie ile jeszcze jest lekarzy którzy nie mówią rodzicom wszystkiego

A pozatym to bylismy na kontroli i chudzielec warzy 7170g wiec troche mnie moja waga oszukuje..dzis o dziwo wpierniczyl wszystko obiadek dwa pulpety i ziemniaka, potem petitki ze dwa i z 10 malinek a potem kleik ryzowy ok 250 gram a moze i wiecej bylo, byłam w szoku bo z reguly to malutko zjada...

zapiernicza jak raczkuje tak ze go dogonic nie potrafie i oczywiscie znowu fiknal na podloge i poplakal a potem podłoge zbił klackajac po niej łapką :-) w łóżeczku klęczy i sie cieszy ze ma oczy ponad łóżeczko, jeszcze troche i sam wstanie... szokuje mnie bo to wszystko w tak krótkim czasie osiągnął :-)

asiu rozpisz jak twoja mała je. bo moj to ma taki schemat:
6:00-6:30 butla ok 200 ml
8:30- drzemka 40 min
9:30-10 sniadanie ok 150 gram najczesciej czasem 200 gr, jak nie zje to śniadanie o 11 próba nr dwa
13:00 drzemka 40 min
14:00 obiadek z ilością różnie
15 -16 deserek mini 40 gram i ciasteczka i owoc
16: drzemka 40 min
18-18:30 kolacja 150 gram najczęściej
19:00 nyny no dzis bylo o 18:40 bo w dzien malo mi spal bo go dzwonek do drzwi obudzil
22:30 butla ok 150 ml

teraz mi powiedzcie czy cos byscie zmienili??
 
Ostatnia edycja:
Witam,

She, pomorskie tak nie ma ;-)
Do ortopedy na wizyty kontrolne winno się z dzieckiem chodzić do roku czasu, ale są specjaliści co zalecają do 1,5 roku. My z Miłym póki co byliśmy 2X. Kolejna wizyta w grudniu, czyli wychodzi co 3 miesiące. Pan dochtór powiedział, że żegnać się będziemy po 1,5roczku, więc pilnie jeździmy na usg i inne wygibasy :)
 
pati mój je podobnie tylko bez tego posiłku o 22.
6-7 mleko 200 w dwóch podejściach
drzemka
10 kaszka
spacer babcia daje jogurt(babci śpi nawet do godz)mi nigdy:)
14ta obiad
16ta spanie
17 podwieczorek
przed 20 ta spanie mleczko max 140 czasem 70

lili chyba zębole faktcyznie,zmienny ten apetyt a najchętniej mleczko pije
 
Witam

Jak będę na wizycie kontrolnej to sie dopytam pediatry. Koleżanka mi mówiła, że jej kazali iść z synkiem jak zacznie chodzić. Co lekarz to inna opinia. A na NFZ to terminy są masakryczne.
 
reklama
Do góry