reklama
She - nóżki może krzywić do środka, bo maluchy mają płaskostopie. Niech dużo chodzi na bosaka, to mu się stópka wyrobi. Jak będziesz kupować buciki, to z wyprofilowaną podeszwą i wysokie za kostkę, żeby ustabilizować stopy w odpowiedniej pozycji. Piszę, bo sama miałam takie problemy a oprócz tego zwichnięcie stawu biodrowego. Może coś pomogłam.
Zjola, dzięki, bo to chyba do mnie było a nie do She ;-)
Czytałam o tym płaskostopiu, ale na wszelki wypadek chcę się upewnić, bo choćby z tymi paputkami, czy ma chodzić w nich po domu (głównie płytki i panele mamy), czy w skarpetkach/boso - bo stópka wtedy ćwiczy.
Zwłaszcza, że tak czy siak płacę za pakiet, więc trzeba korzystać z wizyt ;-)
A przy okazji trzymam kciuki za dobre wyniki i żeby bocian szybko Was odnalazł pomimo zimy ;-)
Czytałam o tym płaskostopiu, ale na wszelki wypadek chcę się upewnić, bo choćby z tymi paputkami, czy ma chodzić w nich po domu (głównie płytki i panele mamy), czy w skarpetkach/boso - bo stópka wtedy ćwiczy.
Zwłaszcza, że tak czy siak płacę za pakiet, więc trzeba korzystać z wizyt ;-)
A przy okazji trzymam kciuki za dobre wyniki i żeby bocian szybko Was odnalazł pomimo zimy ;-)
Ostatnia edycja:
Just - no widzisz, wszystko mi się pomieszało
Tak czasem bywa. W domu lepiej, żeby maluch chodził boso, jak to tylko możliwe. Jak będzie trochę starszy, to może palcami u stóp podnosić chusteczkę albo chodzić tzw. gąsieniczką, podkurczając paluszki u stóp. Niby nic a bardzo pomaga w leczeniu płaskostopia. Jeżeli nóżki krzywią się do środka, to dobrze też jest żeby dziecko siedziało jak najczęściej w siadzie skrzyżnym a nie jak żaba z piętami na zewnątrz. Ale to na przyszłość. Takimi prostymi metodami da się wiele skorygować
Trzymam kciuki za efekty &&&
My tez na wizytę mieliśmy przyjść znowu (to już czwarta) jak Ada będzie sprawnie chodzić. Dzwoniłam już wcześniej, ale terminów nie było i może miało coś się zwolnić, no ale nic doopa. Idę tak czy siak prywatnie. Mi się wydaje, że jest ok, ale fachowcem nie jestem.
Zjola - i ja dziękuję za rady. Ada uwielbia siedzieć na kolanach, wrrr a ja Ją gonię ;-)
Zjola - i ja dziękuję za rady. Ada uwielbia siedzieć na kolanach, wrrr a ja Ją gonię ;-)
EWciu,karollciu przytulam
nie wiem co powiedzieć smutno czyta sie te wasze nasze wspomnienia![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
pati próbowałam tak i nie chce jeść
pulpety jak zrobilam to do pomidorowej wrzucalam i tez wypluwał![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
ale dzis za to mieso z zupy położyłam na swój talerz i jadł
pasztet tez a dwa dni wczesniej nie chcial
bylismy na basenie,bylo super.pracowal nogami jak szalony![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
lili my mamy buty w rozm 21 i są dobre.ze smyka
za 30zl
co do ortopedy jeden kazał przychodzic nam co miesiac,później bylam u dwóch i mowili ze jak zacznei dobrze chodzic
pati próbowałam tak i nie chce jeść
ale dzis za to mieso z zupy położyłam na swój talerz i jadł
bylismy na basenie,bylo super.pracowal nogami jak szalony
lili my mamy buty w rozm 21 i są dobre.ze smyka
co do ortopedy jeden kazał przychodzic nam co miesiac,później bylam u dwóch i mowili ze jak zacznei dobrze chodzic
karollcia33
Fanka BB :)
Lili- nie my jeszcze u mamy i tu troszke zostaniemy.Tomek jest z nami od prawie 3 tygodni ale w niedziele juz wyjezdza do wawy do pracy.A my kiedy?no nie wiem.Tymek ma fajne przedszkole podoba mu sie i jakos nie mam narazie sreca zeby przeniesc go do szkolnej zerowki w Warszawie.Tutaj jednak to jest przedszkole i dzieci sie bawia a w tej szkolnej zerowce to juz inaczej a ja nie chce mu zabierac dziecinstwa.
Karollcia33 - rozumiem Cię co do Tymka, jak mu się podoba i ma przecież swoje miłości to ciężko tak rozdzielać :-) No i masz ładne tereny na spacerowanie i pomoc w rodzicach :-)
Ola** - a może zęby Mu idą i stąd mniejszy apetyt.
Dzięki za odpowiedzi w sprawie butowo-kaloszowym temacie. Ja tak czy siak kalosze kupuję, bo Ada po ogrodzie jak chodzi to trawa mokra, a Ona na dwór tak ciągnie, że sama kurtkę, buty, chusteczkę i czapkę przynosi, bo specjalnie jest na Jej wysokości i każe się ubrać i na drzwi pokazuje "ee" :-)
Ola** - a może zęby Mu idą i stąd mniejszy apetyt.
Dzięki za odpowiedzi w sprawie butowo-kaloszowym temacie. Ja tak czy siak kalosze kupuję, bo Ada po ogrodzie jak chodzi to trawa mokra, a Ona na dwór tak ciągnie, że sama kurtkę, buty, chusteczkę i czapkę przynosi, bo specjalnie jest na Jej wysokości i każe się ubrać i na drzwi pokazuje "ee" :-)
reklama
She1978
Orzeszek 27.05.2009 [*]
- Dołączył(a)
- 25 Maj 2009
- Postów
- 3 022
Lill no jakbym miała ogród to też bym zainwestowała w kalosze :-)
Może pomyślę o tym ortopedzie. Tylko powiedzcie mi kiedy? Tzn, jak Emi będzie tylko chodzić i o kolankach zapomni? Bo póki co jeszcze w więkoszści schodzi na 4. Choć pokonała też dystans od pokoju do kuchni a jest on dość spory.
Chyba Ją zapiszę do pediatry. Katarek zgęstniał i tak jakby miał się ku końcowi, ale zaczęła charczeć i kaszleć co jakiś czas. Początkowo obstawiałam, że to przez katar spływający do gardła (zwłaszcza, że kaszlała tylko jak dziamoliła smoczka), ale teraz już tak do końca pewna nie jestem. Fakt, że mocno się ślini i to też może powodować kaszel, ale dla spokojności chyba Ją przebadam. Martwię się tylko, że u chorych dzieci mogę Ją bardziej załatwić... A do zdrowych mnie nie zapiszą... Ech... I bądź tu człowieku mądry...
EDIT: Emi wyczaiła, że pies lubi bawić się szeleszczącymi torebkami. A że do pieluch dołączone są niebieskie woreczki na zużyte pieluszki, to chodzi za nim i mu pod pysk podsuwa ;-)
Może pomyślę o tym ortopedzie. Tylko powiedzcie mi kiedy? Tzn, jak Emi będzie tylko chodzić i o kolankach zapomni? Bo póki co jeszcze w więkoszści schodzi na 4. Choć pokonała też dystans od pokoju do kuchni a jest on dość spory.
Chyba Ją zapiszę do pediatry. Katarek zgęstniał i tak jakby miał się ku końcowi, ale zaczęła charczeć i kaszleć co jakiś czas. Początkowo obstawiałam, że to przez katar spływający do gardła (zwłaszcza, że kaszlała tylko jak dziamoliła smoczka), ale teraz już tak do końca pewna nie jestem. Fakt, że mocno się ślini i to też może powodować kaszel, ale dla spokojności chyba Ją przebadam. Martwię się tylko, że u chorych dzieci mogę Ją bardziej załatwić... A do zdrowych mnie nie zapiszą... Ech... I bądź tu człowieku mądry...
EDIT: Emi wyczaiła, że pies lubi bawić się szeleszczącymi torebkami. A że do pieluch dołączone są niebieskie woreczki na zużyte pieluszki, to chodzi za nim i mu pod pysk podsuwa ;-)
Ostatnia edycja:
Podziel się: