reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

A wlasnie to dzis to zacmienie...Zupelnie zapomnialam.

Co do pieluch to my na poczatku uzywalismy same Pampersy a teraz kupuje w drogeri,gdzie za wielkie pudlo czyli w srodku sa 2 paczki (razem 88 szt) place 11,45 €.

Chusteczki uzywamy Penaten bo kupilam ostatnio Pampers i jakos nie podchodza;jak twierdzi moj A sa jakies suche...

Ananas sliczny Twoj babelek:-)


Buziaki i do jutra
 
reklama
Chusteczki babydream już miałam okazję dzisiaj rano sprawdzać i doopa suche jak wiór, nic nie przepije pampersów i dada. Dada jak dla mnie nawet lepsiejsze :tak: No nic wykorzystam do łapek. Swoją drogą ostatnio w rossmanie na tych ichnych półkach mega promocyjnych, co sprzedają w mega cenach, bo np. oderwała się zatyczka od kremu, kupiłam chusteczki nivea Chusteczki Toddies NIVEA BABY - NIVEA. Nie pytajcie mnie dlaczego tam leżały, bo nie mam zielonego pojęcia, ale kosztują ponad 9 zł, a były za 3 zł, więc wzięłam. Ślicznie pachną, są wilgotne. Ale też są małe, więc takie akurat do buźki czy rączek i do dupki jak dzieć robi już na nocniku. Tylko, że normalna cena jest zdecydowanie za wysoka.

Wracam dzisiaj do domu, czeka mnie jeszcze zaraz telefon do koleżanki, bo ku&wa kombinuje ostatnio jak kuń pod górkę. Co prawda mąż po operacji raka języka i rozumiem, ale zadeklarowała sama ochoczo, że przyjdzie w sobotę (ta jest oficjalnie moja) i pierwotnie się ucieszyłam, ale dzisiaj rano do mnie dotarło, że pewnie w zamian będzie chciała wolny poniedziałek, a na to się nie godzę, to wolę w sobotę odbębnić te 4h i mieć cały poniedziałek wolny dla Adzika, a dwa idę do kosmetyczki. W każdym razie już jestem nagrzana :confused2: Chciałam wolne 22.06, bo jedziemy na 4 dni na zlot Audi, ale doopa, idą do zdjęcia szwów, więc ona bierze wolne, a ja do 17. Pracuję niecały miesiąc, a już mam 25 nadgodzin :confused2: Bo mi się liczy 7h pracy, bo karmienie. Jest 8:06 mogę już dzwonić??? :sorry:
 
Hej.

Lill jak nocne siusianie po tylu litrach wody? Dzwoń, dzwoń... A co tam! :-)

Czarna nie wiem czy się otrząśnie... I nie tylko Emi zostaje na drugim (a tak na serio na jeszcze dalszym) planie, ale i ja. Ogólnie wszystko co jest związane z naszą rodziną nie jest ważne. Zawsze znajdą się sprawy wazniejsze. A jedna od pewnego czasu jest ponad wszystko... I jak bardzo wyrozumiałabym nie była to już mi zaczyna to przeszkadzać. Bo nie widzę powodów, dla których miałybyśmy być na samym szarym końcu listy rzeczy ważnych: po jego przeszłości, pracy, rodzinie, znajomych i jeszcze kilku innych sprawach.

Just nawet za darmo tych gadżetów bym nie chciała ;-)
 
helloł :-)

Lili, właśnie właśnie, tyłek suchutki po tych Babydreamowych chusteczkach - dopiero tam w głębi paczki jest więcej wilgoci ;-)
To będę musiała tą niveę wypróbować. Ale z chusteczkami to tak ogólnie jest, że pojedyncze paczki mają zaporowe ceny, więc tylko zakupy w wielopakach mają sens. Jakbym miała płacić za pampersa chusteczki po 8 zł to bym dała sobie spokój, ale 6-pak za 23 jest już wart zakupu :-)
Powodzenia w rozmowach z koleżanką. Oj takie sytuacje nie są łatwe jak jedna strona cuś kombinuje. Jeszcze chwilę jej może daj, bo 8:06 ciut wcześnie jak ktoś do roboty nie idzie.

Dostałam trochę truskawek od kolegi z działki, zjadłam i taaaak mi dobrze :-)

Edit:
She, faktycznie nieciekawie to wygląda, przykro mi. Trzymam kciuki, żebyś miała siłę walczyć o dobro swoje i Emilki, nawet jakby to miało oznaczać drastyczne kroki. Dasz radę
 
Ostatnia edycja:
Just trzymam się dla Emi, ale inaczej sobie wyobrażałam małżeństwo... Największą moja porażką jest to, że nie dam rady zapewnić Jej takiego domu w jakim ja sama się wychowywałam. Bo do tego trzeba woli obojga rodziców.
 
Witam

She to nie jest Twoja porażka, że tak wyszło z Twoim M. Przykro mi, że masz taka sytuację. Buziaki dla Emi.

Chusteczki z pampersa są mokre, na początku nie mogłam ich używać, bo były za zimne na pupcie Kuby i darł się strasznie, nawet jak je ogrzewałam, a teraz to go uczulają. I używam chusteczek cleanica dzidziusia, są średnio mokre. Zresztą teraz jak Kuba zwali kupkę to i tak wolę wacikiem i wodą lub pod kran, bo są teraz takie klejące po tym jak wprowadziłam bebilon.
 
Dzięki Dziewczyny za słowa otuchy.

Co do chusteczek to ja używam Cleanica, ale tylko w awaryjnych sytuacjach lub na dworze czy podróży. W domu wolę wodę i waciki :-)
 
Woda i wacik w tej chwili przy zmienianiu Adriannie pieluchy w ogóle nie wchodzi w grę, generalnie biorę pieluchę w rękę, Ada na mnie patrzy i zaczyna się ... wielka gonitwa :-D Masakra, jak już Ją złapię, oczywiście drocząc się, że jest szybka jak perszing, to Ona na prawo, na lewo, ucieka, chichra się, macha nogami :eek: W chwili obecnej nie cierpię zmiany pieluchy, a szczególnie tej z kupą :no:

Nie oszczędziłam koleżanki, śpi się w nocy :-D Z minuty na minutę byłam pewniejsza swojego i ... miałam rację :baffled::angry: Nosz ku*wa mać, jestem mega wściekła, bo jak byłam w ciąży i potem macierzyński i potem urlop to jak tylko z nią gadałam przez telefon to za każdym razem gadała "teraz będziesz mieć/masz dziecko to co chwilę Cię w pracy nie będzie, bo dziecko", a ja zawsze wkur*&ona na maksa odpowiadałam, że problemem jest ona a nie Adrianna :angry: No i proszę. Rozumiem, że mąż po operacji, ale on naprawdę dobrze funkcjonuje, a ona sytuację wykorzystuje i liczy na litość ludzkości. Pracuje z nami jej syn i jego też mamuśka wkurza.

Sumą sumarów idę w sobotę do pracy, poniedziałek wolny, jest po mojemu. I jakby się ktoś pytał dlatego nie cierpię znaku bliźniąt, bo w swoim życiu kontaktowym twarzą w twarz mam do czynienia właśnie tylko z takimi dwulicowymi. :no: Jeszcze nie spotkałam osobiście dobrego bliźniaka, tylko wirtualnie :-)

She - to nie Twoja wina, że ten matoł się tak zachowuje, możesz sobie tylko zarzucać, że miałaś przed ślubem wątpliwości i niestety one się sprawdziły. Tylko to nic nie zmieni. Ja też miałam wątpliwości, łudziłam się, po ślubie A. mnie okłamał i zrobił to co przed ślubem. Ostatnio zapytał czy jestem szczęśliwa z nim - nie odpowiedziałam, bo kłamać nie będę. Chyba zrozumiał. Jest poprawnie i tyle. Ciesz się, że masz mieszkanie, a jak dojdzie do sytuacji ostatecznej to nie Ty musisz pakować walizki. Ja nie mam tego komfortu, bo mieszkam u niego, ładuję pieniądze w tamten dom i ogród i nie mam pewności. I jakby u nas doszło do sytuacji ostatecznej to ja muszę się pakować i dziecko/dzieciaki pod pachy brać :-( Nie wiem czy na Twoim miejscu nie poprosiłabym go o wyprowadzkę do siebie na jakiś czas, zobaczyłabyś w jakim kierunku by to poszło. Tylko, że to Ty musisz wiedzieć czy tego chcesz.
 
Hej
Moj synuś od paru dni jakis grzeczny, wiec i ja mam więcej czasu:)
Lili jak tam rozmowa?.. doczytałam, przyro. Dobrze że jej nie oszczędziłaś. Mam nadzieję, ż małżeństwie się ułoży.
She przykro mi... Walcz o swoje małżeństwo, jeżeli dasz radę. czasami na początku sa takie kryzysy, a poźniej sielanka tego Ci/Wam życzę. Ja w domu też waciki i woda, a tak to chusteczki pampersa.
Gosiu nie na czasie jestem, jak tam alergia Kubusia? Ja zjadłam przedwczoraj zupę troszkę zabielaną. ucieszyłam się, bo Kamilek ma tyle pryszczyków ile miał, więc pomyślałam, ze to może wcale nie skaza tylko trądzik albo cuś. Niestety wieczorem zrobił pienista kukę, poczytałam, ze to objaw alergii (moze na mleko krowie, a moze na laktozę) Czeka mnie wizyta u pediatry. Czy mialyście takie kupki? (tzn dzidki:)))
Just truskawki... jej jak mi pachną, ale się boję. Pokusę mam wielką, gdyż wujek ma plantację i z serca nam przywiózł:szok:
Ewcia pięknie synus główkę trzyma, mój też tak potrafi:) Ale za rączki jeszcze nie podnosi.
Pochwalę jeszcze mojego męża, cudnie sprawdza się w roli rodzica, opiekuje się Kamilkiem a w weekendy bierze go rano, zeby mamusia odespała. Cieszę się tym, bo czytałam, ze czasami dziecko powoduje kryzys w rodzinie.
Dzięki za komplementy w imieniu synusia.
Dobra zmykam mieszkanie ogarnąć. Pozdrawiam.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Komunikat - uprzejmie proszę Annas81, Jankesową, Alicję1985, katkaę o podanie mi informacji do listy skarbów, czas by tam zmienić na poprawne dane :)
 
Do góry