reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od cieżarówek

Witam:) Ja kochane się nie przejmuje wagą,bo gdybym nie zgrubla te 35 kg pare lat temu to mnie by już na tym świecie nie walka o moje życie sie udałą i nawet jelitka są na swoim miejscu wiec jest super!! Ja na codzień pracuję z facetami sadzam z nimi tyle czasu że chyba wiem o nich wszystko.Maja takie laski w domach ze czasem zazdrość mnie bierze i co - i tak je zdradzają napalają sie na inne i zawsze coś im nie pasuje. Oni już tak mają.A jak je straca zawsze jest dramat. I coś w tym musi być bop jak błam chuda to tez nie ubierałam super ciuchów a mogłam.Ja o wszystkim pomyślę po porodach.Wtedy mogę sobie chudnąc,ale jak już zamknę reprodukcję hihi.
A ja zaczynam kolejny tydzień, mam nadzieję ze ten październik szybko minie i będę w bezpiecznym okresie.Powiem Wam że się wystraszyłam w sobotę myślałam ze pojadę już na izbę bo tak zaczął szaleć mi ten brzuch że nie było do śmiechu, zaczęłam częściej brać te moje tabletki i się uspokoił. Liwia się rusza wiec nic jej nie jest.W czwartek musi mnie dokładnie zbadać i tą szyjkę sprawdzić czy przypadkiem nie zaczyna sie skracać.
Lili-Ada ma już 2 miesiące??? kiedy to przeleciało?????????????????
mysza- jesteś????
Just- masz go na codzień to nie musi ci się śnić.Możesz go całować i przytulać do woli ale Ci i Wam wszystkim mamuśką tego zazdroszczę:)
 
reklama
Mysza melduj się bo na Ciebie to już późna godzina ...na forum już dawno być powinnaś
Lili oj nie mogę się doczekać tego! wzdycham na samą myśl,że będzie mi dane cieszyć się takim słodziaczkiem:)
Kaira już jest całkiem bezpiecznie ,ale niech mija ten październik masz rację:) a co do wagi to masz rację póki co reprodukcja:)hihi:)
Just waga z przed ciąży to już coś:) a reszta to spokojnie:)
Lucy na suwaku mam dwa miesiące jeszcze,a dopiero Ty tyle miałaś:)optymistycznie to brzmi:)

a ja dziś musiałam jechać zwolnienie poprawić, bo mi źle wypisała ilość dni
samochód możemy dostać dla mnie, bo teść zmienia, a moje autko już ma dużooo lat:) tyle,że ja lubię dość żwawo jeździć:) i marzy mi się fajny samochód,a teściowy tak mi średnio leży:) ale M stwierdził,że będę mało w tym roku jeździć, a potem zawsze można mnie zwielorybić:p i sprzedamy za dwa lata:) powiedziałam mu,że najpierw muszę doprowadzić siebie do porządku i odpocząć od bycia dużą:)
 
witam dziewczynki...
przeczytalam ze piszecie ze nospy forte nie?dlaczego???mi w dwoch szpitalach kazali brac forte(to dawka 2x zwykla tabletka-tak mi tlumaczyli lekarze wiec na jedno wychodzi czy dwie zwykle czy jedna forte) i jak jest taka potrzeba to biore i wszystko ok...
a co do ogladania sie za laskami.....hmmmm.....raz sie tylko przy mnie obejrzal za jakas doooopaaaa to zrobilam jazde i poszlam ze sklepu do domu na nogach(padal deszcz a ja dreptalam ok godziny-kawal drogi byl)ale mnie przepraszal....i wie ze nie moze mnie denerwowac bo mi cisnienie skoczy ;P wiec przy mnie wiecej tego nie robi :D a jak mnie nie ma niech sie gapi :))
a co do tego szczuplego wygladu kiedys-mialam dokladnie tak jak Agnieszka pisala-wiecznie w kompleksach plywalam bo zawsze cos...a teraz chcialabym miec ten wyglad ;(
 
Witajcie Kochane!

Melduję się...pędzę po cofkę i zaraz będę doczytywać.

U mnie spokojnie...no mam jeszcze czas, ale te wiązadła ciągle ciągnąć...

Zaraz będę :-)
 
Witajcie...
Czuję się lepiej...tylko krzyż od leżenia boli, ale nie narzekam, wszystko dla mojego Kruszka :)))
Dzwoniłam do ginki ws no-spy forte, mogę spokojnie brać :tak:jest dobrym lekarzem, więc ufam, że wie co radzi...
Czekam z niecierpliwością do piątku, by zobaczyć serduszko Kruszka! :-)

Pozdrawiam serdecznie każdą z Was :-)


Tradycyjnie pytanko :-D
Dziewuszki, czy Wy też po Duphastonie czułyście się źle? Mam wrażenie, że po nim jestem "otumaniona" :|
 
Ostatnia edycja:
ewelinko tak wlasnie myslaalm ze nospa forte ok...i mozna brac :tak: a jesli chodzi o duphaston to..... hmmm ja cala ciaze chodze przymulona i tez bralam dupka(dopiero skonczylam) wiec moze faktycznie to jego sprawka :eek: ale slyszalam\czytalam ze po duphastonie dziewczyny czuja sie gorzej(zawroty glowy,wymioty\nudnosci itd):sorry:
ciesze sie ze jest ok :-)
mysza dobrze ze sie trochhe uspokoilo :tak: juz tak niewiele Wam zostalo ;-)
 
Aniolki, no właśnie ja nie wiem czy to wina "Dupka", czy po prostu objaw ciążowy...popytam w piątek ginkę, tak będzie najlepiej...a co do no-spy to mam ją brać tylko wtedy, kiedy poczuję "skręt", a tak to nie ma potrzeby...
 
Kuźwa co jest ze mną nie tak dzisiaj??????????? :szok:
Ada mnie dzisiaj szybko doprowadza do zdenerwowania, właśnie leży w łóżeczku i ryczy, nie chciała mi zasnąć, a ja nie mam wyrzutów sumienia??? Ja pierdykam idę se trzasnąć młotkiem i idę do Niej.

Trzy głębokie wdechy ... trzy głębokie wdechy... :zawstydzona/y:
 
Witam ponownie...

miałam się dzisiaj zebrać wcześniej i jechać pozałatwiać sprawy urzędowo-bankowe, ale... wczoraj rozłożyliżmy łóżeczko i teraz mogłąbym na nie patrzeć i podziwiać :-) :-) :-) no ale najwyższa pora się zebrać.


Co do oglądania się za laseczkami, to ja jestem jakaś zupełnie inna w tej materii...mój W sam się kiedyś zdziwił, bo ja mam znowu tak że jak widzę jakąś laskę, to zawsze powiem że cudnie ubrana, fajowe ma buty, chodzi jak marzenie i cycki ma o jakich zawsze marzyłam :-D
I czasami może mi brakuje żeby W mi jakiś przytyk robił...a nie wkółko mówił do mnie "moja najpiękniejsza Królowo" :-) bo boję się że odbierze mi to mobilizację ;-)
Aaa najlepsze są takie teksty jak sama wiem że wyglądam jak kocmołuch... ;-) i jak słyszę że piękna jestem to mówię - tak tak, ale na pewno nie teraz :-D

daa mam nadzieje ze rozłąka mieszkaniowa z mężem będzie chwilowa... i nie śpiesz się tak bo po Tobie to już ja zostałam. Wow.

ola** napisałaś że tyle tego...gwarantuję że jak przyjdzie dokonać wyboru to nie będzie takiego pojazdu który będzie Ci odpowiadał w 100% ;-)
a swoją drogą to mi przypomniałaś że może pora zainteresować się furką Szymusiową...która od 1,5miesiąca w piwnicy się znajduje. Powiem dzisiaj W żeby chciaż fotelik przyniósł, musze go odkurzyć i niech już czeka na swoją kolej ;-)

ewelinko cieszę się że wiara wróciła...to podobno najważniejsze - wierzyć!
A termin z usg będzie się zmieniał co wizytę...i po 12tc nie świadczy już o tym że ciąża jest starsza, tylko czy dzidzia większa czy mniejsza.

A co do no-spy to ja jak byłam kiedyś na IP z bólami to mi własnie forte przepisali, ale nie brałam bo stwierdziłam że samo przejdzie...

Mysza84, GosiaLew - wiem, że dobrze, że się interesuje i kupuje, ale tak mnie tym zaskoczył, że do teraz jestem w szoku :-

I bardzo dobrze...najgorszy facet to przewidywalny facet, u którego elementy miłego zaskoczenia nie występują.
Za pakowanie torby zabierę się jutro, bo dzisiaj ostatnie zajęcia SR to może coś okaże się jeszcze potrzebnego.
Ahh zazdraszczam tych kąpieli... u mnie wanna taka że w trójkę żeby się zmieścić to musielibyśmy się jak puzzle poukładać. :-D

Mysza halooo jestes? co u Ciebie?

Jestem jestem...
kurna zazdraszcza...ja bez dziecka jeszcze przy boku a jakoś mniej zorganizowana niż Wy - mam nadzieje że po porodzie to się zmieni.

Dziewuszki, czy Wy też po Duphastonie czułyście się źle? Mam wrażenie, że po nim jestem "otumaniona" :|

Ewelinko otumanienie, ospanie to efekt ciąży a nie działanie Duphastonu.


A co u mnie... brzuchol się napina, ale to włąśnie nie skurcze tylko stawianie się.
No i te wiązadła najgorsze, bo bolą...no nic już niedługo...wytrzymam :-D


Życzę pięknego tygdnia!!! Pozdrawiam Was bardzo serdecznie!


Lili a skończyłaś czytać język niemowląt ?!? bo ja tak...i tam w pewnym miejscu jest napisane że czasami trzeba w takiej sytuacji zostawić dzidzię bez wyrzutów sumienia ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry