LucyF – póki co nie mrożę, bo sama reguluję ile chcę mieć pokarmu, jak więcej to więcej piję i mogłabym wykarmić przedszkole, jak mniej – ograniczam picie, w tej chwili stosuję tą metodę i nie muszę spuszczać i nie mam wyrzutów, ale te pierwsze wylewania to wylewałam i krzyczało we mnie, bosze, a inne matki walczą o każdy ml dla swojego dziecka, a ja butelkę 260 potrafię zapełnić w chwila moment. :-( Dwa póki co muszę się przekonać do mleka mrożonego, bo na chwilę obecną moja wiedza na ten temat mówi, że mleko jest bezwartościowe, muszę się dokształcić, doczytać, doinformować w tym temacie,
Karolcia81 – trzymam mocno kciuki - będzie ok
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
, mi lekarz kazał najpierw zbadać progesteron, a że był bardzo niski to luteina poszła dopochwowo natychmiast i dziękuję za to lekarzowi, bo dzięki niemu Ada jest ze mną
She – tydzień już nam uciekł wczoraj, szybko czas leci niestety, ja dostawałam nie tylko klapsy, ale i porządne cięgi pasem, nigdy za darmo, zawsze za coś, za co byłam obrażona na początku, a potem przyznawałam w duchu Mamie rację, bo Tata nigdy nas nie uderzył – sam dostawał cięgi w dzieciństwie, a że był najstarszy to często i obrywał za młodsze rodzeństwo, zupełnie jak ja, żeby ich uratować. Jestem za klapsem, za pasem już nie, bardziej za karami, typu pisanie sto razy „Będę się grzecznie zachowywać” – w zależności od wieku zdania się odpowiednio rozbudowywuje – u nas ta metoda działała. Wiadomo 3-latek nie napisze, więc kara typu siedzenie w kącie. Moim marzeniem jest wychować Adę rozmowami i pokazywaniem Jej co jest dobre a co złe. ;-)
Kaira24 – moja siostra urodziła się 13 i zawsze się z Nią droczę, że kurcze, że też Mama nie mogła do tego 14 poczekać, dla Niej 13 jest szczęśliwa, dla mnie też, dała mi super-siostrę. ;-) Ja do kibelka też potrafiłam w nocy latać 4-5 razy
Dziewczyny czy na SR mówili Wam jak dbać o piersi, w którym dniu po ciąży jest nawał pokarmu, jak go zwalczyć, jak sobie pomóc by piersi nie stały się kamieniami?
Nie we wszystkich szpitalach jest też odpowiednia wiedza co do karmienia, u mnie było z nią bardzo krucho, dużo się dowiadywałam z telefonów, to z tym to z tamtym i sklejałam do kupy informację, najbardziej pomogła mi moja Mama i pielęgniarka-kolezanka-Mariolka. Mój lekarz jako, że jest ordynatorem w tym szpitalu to potem pyta na wizycie kontrolnej na co powinien zwrócić jeszcze uwagę, by w szpitalu była lepsza obsługa, na pewno powiem o tym karmieniu, bo reszta jest na bardzo wysokim poziomie.
Zastanawiam się nad tym czy nie zrobić Wam takich wskazówek?