Sms od Karoli
"Jesteśmy w szpitalu. Zuzia ma infekcje w gardle i dlatego ulewa. Ma te bezdechy mleko (a raczej serwatka) cofa się i zostaje w przełyku i nie może oddychać, dostaje antybiotyk i będą badania robić na refluks. Będziemy leżały w szpitalu koło miesiąca ale najważniejsze żeby niunia była zdrowa"
I od Karoli kiedy zapytałam jak się czuje i jak z tym przestawieniem
"Nie piszę często bo caly czas noszę Zuzię.bo tak płacze. Ma popodłączane te maszyny na serduszko i inne i jest jej niewygodnie. Zuzia znowu się przestawiła bo jest tak ruchliwa ze sama się przestawia bo już chce podnosić główkę...Była już nastawiona ale jakie pielęgniarki ją tak tu podnoszą to czuję że jak wrócimy to znowu pójdę na nastawianie. Ciężko mi ciężko jak diabli tu wogóle nie ma odwiedzin -jedna osoba się może ze mną zmienić. Jem i chudnę bo już nie mam siły -płakać mi się chce bo już mam resztki sił ale jak widzę jak wszystko ją boli to serce mi pęka i Ja cały czas noszę"
a u nas duuuuuuuuuszno...
Alicja śpi (ale to nic nowego)
Ostatnio zdałam sobie sprawę że od wyjścia ze szpitala gdy miała 6 dni do dziś codziennie zasypia o 20 i śpi do co najmniej 8 rano... złote dziecię...
"Jesteśmy w szpitalu. Zuzia ma infekcje w gardle i dlatego ulewa. Ma te bezdechy mleko (a raczej serwatka) cofa się i zostaje w przełyku i nie może oddychać, dostaje antybiotyk i będą badania robić na refluks. Będziemy leżały w szpitalu koło miesiąca ale najważniejsze żeby niunia była zdrowa"
I od Karoli kiedy zapytałam jak się czuje i jak z tym przestawieniem
"Nie piszę często bo caly czas noszę Zuzię.bo tak płacze. Ma popodłączane te maszyny na serduszko i inne i jest jej niewygodnie. Zuzia znowu się przestawiła bo jest tak ruchliwa ze sama się przestawia bo już chce podnosić główkę...Była już nastawiona ale jakie pielęgniarki ją tak tu podnoszą to czuję że jak wrócimy to znowu pójdę na nastawianie. Ciężko mi ciężko jak diabli tu wogóle nie ma odwiedzin -jedna osoba się może ze mną zmienić. Jem i chudnę bo już nie mam siły -płakać mi się chce bo już mam resztki sił ale jak widzę jak wszystko ją boli to serce mi pęka i Ja cały czas noszę"
a u nas duuuuuuuuuszno...
Alicja śpi (ale to nic nowego)
Ostatnio zdałam sobie sprawę że od wyjścia ze szpitala gdy miała 6 dni do dziś codziennie zasypia o 20 i śpi do co najmniej 8 rano... złote dziecię...