reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od cieżarówek

a_gala Walentynka cudowna!!! ucałuj ją e-cioci!!!
Lili u lekarza nie mogło być inaczej:)
kahaka mebelki cudowne, pokoik będzię się prezentował bajecznie!!!

a mój Walenty pierwszy raz dziś zarechotał, aż się popłakałam z radości. Fakt że zaśmiał się do babci nie do mnie, ale ważne że słyszałam :D
 
reklama
kahaka śliczne mebelki, po prostu cudeńka, wyobrażam sobie ile przyjemności będziesz miała przy układaniu ciuszków :-)
miśkam ściskam cię mocno, pobyt w szpitalu potrafi przybić. Dużo zdrowia Wam dziewczynki życzę i jeszcze więcej sił oraz wytrwałości dla ciebie
aga-cina bardzo chciałam rodzić sn, ale faktycznie dzięki cc przy porodzie się nie zmęcze, może troszkę po ;-).
Mój m też nienawidzi stringów, mówi że to nie dla facetów.
Staniczek kupiłam przez allegro i jest fajny mięciusi, mam nadzieje, że mi już nie urosną, bo jest w sam raz.

Lilianna gratuluję udanej wizyty, maleństwo się ładnie przywitało z mamusią :-)
a_gala piękna ta twoja walentynka :-)

Wczoraj walentynki spędziłam z córcią, oglądałyśmy film na disney. Popłakałam się jak bóbr ze wzruszenia, Pati niewiedziała czy się śmiać czy mnie pocieszać:-D:-D:-D
Mężus miał przyjechać dziś w nocy, ale mu się nie uda, czekam na info.
Humor mam o wiele lepszy odkąd wiem, że będzie ze mną w szpitalu:-):-):-)
Powiem szczerze, że to dziwne, ale nie czuję, że to już, jakoś odpycham te myśli na dalszy plan, bo jak tylko pomyśle to stresik jest nieziemski:no:

W piątek i w niedziele muszę się doturlikać na uczelnie, ciekawe czy mi się uda:szok::-D
 
patka, jednak kupilam gre na xboxa i podstawke na telewizor po kinecta :-D taka dobra ze mnie narzeczona.

Po tych wczorajszych skurczach mam jakies schizy, ze wody mi sie sacza. Kolezanka opowiadala mi, ze ogladala program o kobiecie, ktorej wody powoli odchodzily o czym nie wiedziala i dziecko bylo niedotlenione i u mnie z Vikim moglo byc tak, ze po prostu sie udusil z braku wod. Tak sobie to do glowy wbilam, ze masakra. caly czas wkladke sprawdzam, czuje, ze mam mokro w gaciach (albo mam takie wrazenie). Dzis mam zakaz wstawania, mam lezec i odpoczywac (przykaz emka). Zamowilam sobie 160 papierkow lakmusowych (dzialaja jak patyczki i wkladki do wyrywania plynu owodniowego).
Poza tym sikam jak najeta. Synus lobuzuje :-)
Jak bede czula dalej taki niepokoj, to pewnie zadzwonie do szpitala.

Poza tym u mnie chyba wiosna :-D swieci sloneczko, na termometrze 12 stopni (na slonku okolo 20). Od razu czuje sie lepiej (tylko widac, ze mam niezbyt czysto w domu, a promienie sloneczne ledwo przedzieraja sie przez szyby :dry: ale obiecalam sobie, ze do kwietnia nie robie nic).

As, wiesz jaka ja mam ochote na piwko, a jak napisalas o tych wisniach w likierze, to sie zaslinilam.

Nie pamietam czy wspominalam, ze wczoraj robilam deser tiramisu z torebki, bodajze Winiary. Pyszota!
 
Aga_cina, skąd ja znam te obawy, że wody się sączą...
przez to samo przechodziłam... strach, bo poczułam mokro...
ale jak to bywa w ciąży wydzielina się zwiększa i stąd to uczucie;-)

spokojnie, zobaczysz, że wsio będzie oki:tak: ja także cholernie się bałam w ciąży z Mikim, a spójrz, zaraz Mały będzie miał 10 miesięcy:-)

co do braku wód...
ja w ciąży z Maciusiem nie miałam wcale przez 10 prawie tygodni i nie udusił się w brzuszku...
 
34 tc.


My walentynek nie obchodzimy, za to byłam dzisiaj na wizycie i dziecię ładnie rośnie, serduszko pięknie pika, fotkę mam, ale wkleję zaś potem, ciężko było uchwycić, bo albo zwinęło się dziecię w kłębek albo śmigało po całej długości i szerokości :-D
W każdym razie pokazał się obraz na USG a ja " Jest wszystko dobrze, urosło. Serduszko jest?" W tej samej chwili dziecię pomachało rączką, lekarz nie zdążył się odezwać, a ja " Rusza się, żyje!" :-D:-D:-D
Także sama sobie zinterpretowałam badanie :rofl2:
SUPER !!!!!

Buziaki dla BB-Ciotek z okazji Walentynek :-)

Zobacz załącznik 437234
PIĘKNA !!!!

a_gala, proszę ucałować Elenkę od e-ciotki :-D
Lili, cudnie, że widziałaś ludzika. Spokojniejsza jesteś trochę?

Pokazuję meble. Nie ma jeszcze naklejek na ścianach ani dywanu. W kącie obok komody będzie w przyszłości regalik na zabawki. Kolor ścian wyszedł jakoś blado - w rzeczywistości to jaśniutki fiolecik, taki jogurt jagodowy.
Zobacz załącznik 437251Zobacz załącznik 437252Zobacz załącznik 437253
Super pokoik


Dziś kolejny kosmiczny dzien ...
Przed 8 rano pojechałam na badania do labo .
Musiałam powtórzyć glukozę 75 g .
Najpierw wyjechałam na główną trasę ,bo zawsze tamtędy jest najszybciej.
To trasa przelotowa Warszawa-Białystok ,przy której mieszkam.
Pojechałam na nawrót i korek.
Wbiłam się na nawrót bo inaczej nie mogłam i w 15 minut przejechałam 150 metrów !!!!!:szok::szok::szok::szok:
W zasadzie zatrzymałam się naprzeciwko domu na światłach i przestałam tam w korku kolejne 15 minut .
Wkurzyłam się i skręciłam na boczne drogi .
Zanim dojechałam w tę śnieżycę bocznymi drogami to mineła ponad godzina ,a normalnie jadę 15-20 minut :sorry::sorry:
Pobranie na czczo w sumie spoko.
Łyknęłam tą glukozę i zrobiło mi się słabo ...
Jakoś przeżyłam i nagle chlust krew z nosa :szok::szok::szok:
Takiego krwotoku to dawno nie miałam :sorry::sorry:
Dopiero ok.12 miałam drugie pobranie .
Zjadłam na biegu kanapkę i znów musiałam przedrzeć się do domu .:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Masakra jakie drogi !!!!
I znów zima zaskoczyła drogowców :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::-D:-D:-D
Potem po małego pojechałam ,a ta zaraz nie chciał mi ze świetlicy wyjść ,więc czekałam na niego prawie godzinę zanim się wybawił :dry::dry::dry:
W drodze powrotnej ze szkoły zakopałam się w zaspie :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Na szczęście był jakiś facet ,który mi pomógł i wróciłam do domu .
Podałam dzieciom obiad i mam wreszcie chwilkę dla siebie .
I tak wygląda mój spokojny dzień .
Ech rzeczywistość .... :sorry2::sorry2::sorry2:

A jeszcze Wam powiem ,że Klaudia wcale do szkoły dziś nie dojechała .
Przed półtorej godziny przejechała główną trasą 1 przystanek autobusowy :szok::szok::szok:
Wkurzyła się ,wysiadła z autobusu i wróciła na piechotę do domu .:szok::szok::-D:-D:-D
 
cześć kochane!!!!
Widzę że wszystko u was wporządeczku:) i tak ma być:-)
AS kochana brzusio śliczny sukieneczka tez tylko prosze oszczędzaj siebie i Karolinkę:)
kahaka mebelki piękne:):)
patka widzę że już tuż tuż :):)
aga_cina też:)
PORONIONA GRATULUJĘ SYNUSIA:):) PROSIMY O ZDJĘCIE W WOLNEJ CHWILI:):)
a MY CZASU NA NIC NIE MAMY :( mam nadzieję że jakos sie ogarnę z tym wszystkim ale cięzko mi samej mąż już w pracy Kacperek z przedszkola przeziębienie przyniusł i Szymonkowi się udzieliło :( byliśmy u lekarza. Także sama z chorowitymi dzieciaczkami w te mrozy nie jest za wesoło :(
Ale dajemy radę byle do przodu:)
Serce rośnie jak patrzę na Szymonka:)
To nic że większość nocek nie przespanych ale jeden rzut oka na Szmona i świat pięknieje:):)
Buziaki kochane!!!!!!!!!!!
 
Poza tym u mnie chyba wiosna :-D swieci sloneczko, na termometrze 12 stopni (na slonku okolo 20). Od razu czuje sie lepiej (tylko widac, ze mam niezbyt czysto w domu, a promienie sloneczne ledwo przedzieraja sie przez szyby :dry: ale obiecalam sobie, ze do kwietnia nie robie nic).
Niektórzy w ogóle nie mają litości :confused2::-p
 
Ja tak szybciutko bez czytania chciałam się porannie przywitać.
Nadrobie jak wróce.
Proszę trzymajcie kciuki, żebym szpagatu nie zrobiła, bo muszę dziś do pracy podjechać w sprawach finansowych:-)
Jade z moją kochaną opiekunką- córusią.
Miłego dnia
 
reklama
Witam.
Ja tylko na chwilkę .
Odbija mi się wczorajszy stresujący dzień !!!!
Bóle brzucha ,skurcze i ciągnięcie ...
Szlag by trafił :angry::angry::angry:
Wracam do łóżka .

Dostałam wyniki ma maila .
Glukoza na czczo 87 ,po 2 godzinach od wypicia 97
Żadnej cukrzycy nie mam !!!!!
I tyle dobrego w tym wszystkim ,że warto było sprawdzić ...
Smacznych pączków i wszystkiego tłustego co dzisiaj pichcicie .
Miłego dnia .
:-):-):-)
 
Do góry