reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wieści od cieżarówek

Kochane troszeczkę mnie nie było... zaglądam ale jestem w ciągłym biegu... całe dni poza domem, szaleje z mamcią :tak: tak w skrócie, gratuluje nowym mamusiom, że tulą już swoje skarbeńki, nowym zafasolkowanym życzę nudnych książkowych miesięcy i szczęśliwego zakończenia ciąży :tak:
As kochana leż i odpoczywaj Karolcia teraz jest najważniejsza!

Ja wczoraj byłam u ginka. Maluszek jest zdrowy ma prawie 8cm czyli tyle ile mieć powinien, wszystko na swoim miejscu serduszko bije 144 razy na minutę no i pięknie wystawił się do mamy pupą i... jajkami :tak: Więc jak to lekarz powiedział na 99% będzie chłopak- Dominik :tak:
 
reklama
Nina25 - gratuluję jajek :tak:

A mnie wczoraj nie wiem co chwyciło, normalnie wieczorem miałam wszystko naraz:
- wzdęcia
- mdłości
- ból brzucha
- ból głowy
- zawirowania jak wstawałam

Normalnie ruszyć się nie mogłam, dobrze, że za chwilę był czas usypiania Ady, więc szybko Ją przebrałam, bez mycia, tak jak stała w ciuchach w piżamę, mleko i do łóżka. :zawstydzona/y:
Ona sobie troszkę po łóżku krążyła, a ja leżałam i się nie ruszałam. Czułam się fatalnie. Nawet nie miałam sił krzyknąć do siory, do drugiego pokoju by mi no-spę przyniosła i luteinę.
Zadzwoniłam, przytargała, połknęłam od razu 2x nospę i zaaplikowałam sobie podwójną dawkę luteiny. Modliłam się by Ada zasnęła i bym ja mogła zasnąć, by te bóle się unormowały. :confused2:
Nie mam zielonego pojęcia skąd to się u mnie wczoraj wzięło. :-(

W ogóle to jak w nocy nie wstanę na siusiu ze dwa razy to rano jak zrobię siusiu to muszę potem poleżeć z 15 minut by ból brzucha od wstrzymywania siuśków przestał boleć. A ja najczęściej nie mam już czasu leżeć, bo do pracy. Tragedyja.

Dzisiaj na wszelki wypadek zakupiłam żurawinę suszoną i wcinam.

Dobrze, że dziś w pracy spokojniej. Już sobie spodnie odpięłam by przy siedzeniu nie naciskały na brzuch.

No i jeszcze jedno w tej ciąży zauważyłam, że jestem co 45 minut głodna, ale jak zjem więcej to umieram, bo mnie brzuch boli z przejedzenia, więc maksymalnie 1,5 skibki chleba z czymś tam, a potem się ratuję jakimiś jogurtami, jabłkami, by do kolejnego posiłku przeżyć. No i jak się robię głodna to muszę zjeść teraz, zaraz, natychmiast, bo inaczej mdłości i wymiotuję.

No i od 2 dni mam przyjemność z kibelkiem się tulić ok. godz. 16-17, a moja Córka stoi nade mną i płacze, bo myśli, że mi się krzywda dzieje. I nie da się z wc wywalić, bo i siora próbowała Ją zabrać i ja Ją prosiłam by wyszła, a Ona jak wmurowana. Stoi nade mną i mnie głaszcze po plecach. Cudo, a nie dziecko. :tak:

Brzusio Adzik tuli, jak zapytasz gdzie jest dzidzia to podnosi bluzkę i pokazuje na brzuszek i całuje brzuszek i robi "aja aja". :laugh2:

Się samolubnie rozpisałam. Coś jeszcze miałam skrobnąć, ale zapomniałam co.
 
Witam dziewczynki.
U mnie minimalnie lepiej .
Zamykam się w liczbie 2-3 skurczy na godzinę ,ale mocne skubane są ,bolesne i ból przemieszcza się na kręgosłup w odcinku lędźwiowym .:sorry::sorry:
 
Nina śliczne imię wybrałaś dla maluszka :-).Mój skarbek też się tak nazywa.
As może zadzwoń do swojego ginka, czy uprzedził cię ze możesz mieć takie skurcze???
Ogółem jestem w szoku, maleństwo najada się i śpi, chociaż ostatnio coraz bardziej wydłużają się już okresy czuwania, robi się taki ciekawski, najchętniej wisiałby 24 h na cycu, próbowałam go troszkę mieszanką dokarmiać ale nie chce wypluwa mleko ;) i domaga się cyca.
 
Nina śliczne imię wybrałaś dla maluszka :-).
Jesteś w ogóle nieobiektywna. :laugh2: Nie liczysz się. :-p A. też chce Dominika, ja Aleksandra. To w wersji dla chłopca. ;-)

najchętniej wisiałby 24 h na cycu, próbowałam go troszkę mieszanką dokarmiać ale nie chce wypluwa mleko ;) i domaga się cyca.
Tia Adzik też tak miała, tyle, że ja leniwiec i mi się mm nie chciało szykować. Cyc dla niektórych maluszków to nie tylko mleczko, ale właśnie cyc. Adzik do dzisiaj cyce ubóstwia.


Czy ktoś nas jeszcze pamięta? Mamusie Aniołków <---- Klik tutaj Nowe mamuśki rozpakowane, zapraszamy. Chcemy troszkę ożywić tamten wątek i potrzeba nam świeżej krwi. :laugh2:
 
As jak masz przepisany fenoterol to moze zacznij go stosowac on nie szkodzi dziecku a zlagodzi skurcze albo je calkiem zniweluje ja bralam teraz w ciazy 4x1/2 i nie powracaly jak sie jakies przyplataly to zwiekszalam dawke 2x1 i 2x1/2 i przechodzilo
tez mialam kryzys w 24 tc juz myslalam ze historia sie powtarza ale mialam juz fenoterol w domu i zaczelam go brac i przeszlo wiec sprobuj nie zaszkodzi a pomoze
bo naprawde z tym nie ma zartow
kasiuleczka moja tez by non stopa na cycach byla tylko ja juz daje jej dodatkowo 60 w butli po kazdym cycaniu i mam spokoj na okolo 3 godz.
nina gratuluje jajeczek:-)
aniunia czytalam na odskoczni super:-)
lili ale ona jest slodka faktycznie cudo :tak:
 
reklama
Kahaka, zarlok jak diabli, tylko niestety musze dokarmiac butla bo cyca nie staje... A szkoda.
Karolcia, chwila moment i tez bedziesz miala takiego urwisa - malego terroryste, slodycz wcielona, wrzaskuna rozdartego i pocieche.
As, Ty lez ile mozesz... NIech sie to wycisza i byle do przodu!
Patka, no, rosnie lobuz! Taki smieszek.
Nina, gratulacje!
Lilijanna, slodka Ada... Tak patrze na Twoje wpisy i.. chce tak samo!:-D
 
Do góry