reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od cieżarówek

Kochane troszeczkę mnie nie było... zaglądam ale jestem w ciągłym biegu... całe dni poza domem, szaleje z mamcią :tak: tak w skrócie, gratuluje nowym mamusiom, że tulą już swoje skarbeńki, nowym zafasolkowanym życzę nudnych książkowych miesięcy i szczęśliwego zakończenia ciąży :tak:
As kochana leż i odpoczywaj Karolcia teraz jest najważniejsza!

Ja wczoraj byłam u ginka. Maluszek jest zdrowy ma prawie 8cm czyli tyle ile mieć powinien, wszystko na swoim miejscu serduszko bije 144 razy na minutę no i pięknie wystawił się do mamy pupą i... jajkami :tak: Więc jak to lekarz powiedział na 99% będzie chłopak- Dominik :tak:
 
reklama
Nina25 - gratuluję jajek :tak:

A mnie wczoraj nie wiem co chwyciło, normalnie wieczorem miałam wszystko naraz:
- wzdęcia
- mdłości
- ból brzucha
- ból głowy
- zawirowania jak wstawałam

Normalnie ruszyć się nie mogłam, dobrze, że za chwilę był czas usypiania Ady, więc szybko Ją przebrałam, bez mycia, tak jak stała w ciuchach w piżamę, mleko i do łóżka. :zawstydzona/y:
Ona sobie troszkę po łóżku krążyła, a ja leżałam i się nie ruszałam. Czułam się fatalnie. Nawet nie miałam sił krzyknąć do siory, do drugiego pokoju by mi no-spę przyniosła i luteinę.
Zadzwoniłam, przytargała, połknęłam od razu 2x nospę i zaaplikowałam sobie podwójną dawkę luteiny. Modliłam się by Ada zasnęła i bym ja mogła zasnąć, by te bóle się unormowały. :confused2:
Nie mam zielonego pojęcia skąd to się u mnie wczoraj wzięło. :-(

W ogóle to jak w nocy nie wstanę na siusiu ze dwa razy to rano jak zrobię siusiu to muszę potem poleżeć z 15 minut by ból brzucha od wstrzymywania siuśków przestał boleć. A ja najczęściej nie mam już czasu leżeć, bo do pracy. Tragedyja.

Dzisiaj na wszelki wypadek zakupiłam żurawinę suszoną i wcinam.

Dobrze, że dziś w pracy spokojniej. Już sobie spodnie odpięłam by przy siedzeniu nie naciskały na brzuch.

No i jeszcze jedno w tej ciąży zauważyłam, że jestem co 45 minut głodna, ale jak zjem więcej to umieram, bo mnie brzuch boli z przejedzenia, więc maksymalnie 1,5 skibki chleba z czymś tam, a potem się ratuję jakimiś jogurtami, jabłkami, by do kolejnego posiłku przeżyć. No i jak się robię głodna to muszę zjeść teraz, zaraz, natychmiast, bo inaczej mdłości i wymiotuję.

No i od 2 dni mam przyjemność z kibelkiem się tulić ok. godz. 16-17, a moja Córka stoi nade mną i płacze, bo myśli, że mi się krzywda dzieje. I nie da się z wc wywalić, bo i siora próbowała Ją zabrać i ja Ją prosiłam by wyszła, a Ona jak wmurowana. Stoi nade mną i mnie głaszcze po plecach. Cudo, a nie dziecko. :tak:

Brzusio Adzik tuli, jak zapytasz gdzie jest dzidzia to podnosi bluzkę i pokazuje na brzuszek i całuje brzuszek i robi "aja aja". :laugh2:

Się samolubnie rozpisałam. Coś jeszcze miałam skrobnąć, ale zapomniałam co.
 
Witam dziewczynki.
U mnie minimalnie lepiej .
Zamykam się w liczbie 2-3 skurczy na godzinę ,ale mocne skubane są ,bolesne i ból przemieszcza się na kręgosłup w odcinku lędźwiowym .:sorry::sorry:
 
Nina śliczne imię wybrałaś dla maluszka :-).Mój skarbek też się tak nazywa.
As może zadzwoń do swojego ginka, czy uprzedził cię ze możesz mieć takie skurcze???
Ogółem jestem w szoku, maleństwo najada się i śpi, chociaż ostatnio coraz bardziej wydłużają się już okresy czuwania, robi się taki ciekawski, najchętniej wisiałby 24 h na cycu, próbowałam go troszkę mieszanką dokarmiać ale nie chce wypluwa mleko ;) i domaga się cyca.
 
Nina śliczne imię wybrałaś dla maluszka :-).
Jesteś w ogóle nieobiektywna. :laugh2: Nie liczysz się. :-p A. też chce Dominika, ja Aleksandra. To w wersji dla chłopca. ;-)

najchętniej wisiałby 24 h na cycu, próbowałam go troszkę mieszanką dokarmiać ale nie chce wypluwa mleko ;) i domaga się cyca.
Tia Adzik też tak miała, tyle, że ja leniwiec i mi się mm nie chciało szykować. Cyc dla niektórych maluszków to nie tylko mleczko, ale właśnie cyc. Adzik do dzisiaj cyce ubóstwia.


Czy ktoś nas jeszcze pamięta? Mamusie Aniołków <---- Klik tutaj Nowe mamuśki rozpakowane, zapraszamy. Chcemy troszkę ożywić tamten wątek i potrzeba nam świeżej krwi. :laugh2:
 
As jak masz przepisany fenoterol to moze zacznij go stosowac on nie szkodzi dziecku a zlagodzi skurcze albo je calkiem zniweluje ja bralam teraz w ciazy 4x1/2 i nie powracaly jak sie jakies przyplataly to zwiekszalam dawke 2x1 i 2x1/2 i przechodzilo
tez mialam kryzys w 24 tc juz myslalam ze historia sie powtarza ale mialam juz fenoterol w domu i zaczelam go brac i przeszlo wiec sprobuj nie zaszkodzi a pomoze
bo naprawde z tym nie ma zartow
kasiuleczka moja tez by non stopa na cycach byla tylko ja juz daje jej dodatkowo 60 w butli po kazdym cycaniu i mam spokoj na okolo 3 godz.
nina gratuluje jajeczek:-)
aniunia czytalam na odskoczni super:-)
lili ale ona jest slodka faktycznie cudo :tak:
 
reklama
Kahaka, zarlok jak diabli, tylko niestety musze dokarmiac butla bo cyca nie staje... A szkoda.
Karolcia, chwila moment i tez bedziesz miala takiego urwisa - malego terroryste, slodycz wcielona, wrzaskuna rozdartego i pocieche.
As, Ty lez ile mozesz... NIech sie to wycisza i byle do przodu!
Patka, no, rosnie lobuz! Taki smieszek.
Nina, gratulacje!
Lilijanna, slodka Ada... Tak patrze na Twoje wpisy i.. chce tak samo!:-D
 
Do góry