reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od cieżarówek

Ewelina liczysz w ciągu godziny. ja zawsze naliczyłam w niecałe 30 sekund, więc potem sobie dałam luz z tym liczeniem, bo u mnie to śmieszne było, Ada i tak miała swoje pory. Najlepiej Jej się fikało jak pociągiem jechałyśmy :-D W brzuszku fikała, teraz w pociągu dla odmiany śpi, choć dawno nie jechałyśmy.

A ja dzisiaj dzięki Carri będę mieć chatę wysprzątaną na cycuś, bo czekam na sms-ka :-p

Martusionek - dokładnie o to mi chodziło, dziękuję i niech Tomuś nie przegina z tym siedzeniem w brzuszku, bo my tu na Niego czeeeeekamy ;-)

Ewitka, Mysza - ja miałam to silniejsze 24h bez ruchu głową, jedynie na boki. Ewitka oni dają to znieczulenie jakoś proporcjonalnie do wagi ciała, ja że słoń, to dostałam dużą dawkę.
 
reklama
Mysza, Lilijanna, to ja sobie chyba daruję to liczenie, bo nie nadążę za Kruszkiem :-D, a najbardziej fika, jak P przykłada rękę do brzucha, bądź jak matka odpoczywa...łobuz od małego... :)
 
Witam i ja...

Jestem wściekła...:wściekła/y::wściekła/y:
Miałam dziś wizytę i co się okazało, że nie ma mojego doktorka:wściekła/y::wściekła/y:
a ja jakoś po tym wszystkim tylko Jemu ufam:-(
i co? Lekarz zbadał, wsio pozamykane... na całe szczęście, ale nie dają mi spokoju wyniki...
W moczu miałam liczne bakterie- nic na ten temat nie powiedział...
Przepisał mi clotrinazol ( na upławy, bo mam sporo) i żelazo, bo anemia mnie dopada...
Zastanawiam się czy na te bakterie nie powinien czegoś dać?
Niby lepiej się nie faszerować lekami, ale jak ma to nam zaszkodzić...
a i cukier po glukozie wyszedł mi 146, zapytałam czy będę musiała znów pić glukozę, tyle, że 75g, to powiedział, że nie, tylko, że mam ograniczyć słodycze...
no i żadnych badań nie kazał robić...
gdzie mój doktorek zawsze dawał, a mocz to na każdą i tak i tak zrobię mocz, ale jestem jakaś niepocieszona...
No to się wyżaliłam:-:)-(
normalnie ryczeć mi się chce:-:)-(
 
Ostatnia edycja:
Witam

Carii pewnie już dziś będziesz tuliła swojego skarba :-)

Lili w końcu Twoje poganianie przyniosło skutek, ależ Ty niecierpliwa jesteś ;-):tak:

Ewcia masz wynik lekko tylko powyżej normy, ale zawsze niby lepiej powtórzyć test na 75 g aczkolwiek nie jest to przyjemne. A i mi np. cukier podnoszą nie tylko słodycze.

Ewelina mi w szpitalu kazali liczyć ruchy 3 razy dziennie żeby w godzinie było po 10, ale to ze wzgledu pewnie na cukrzycę, ale ja i tak nie liczę, bo nie muszę, wręcz czasem proszę mojego synka, żeby dał mamie już spokój. :-)

Odnośnie znieczulenia to ja o zzo mogę zapomnieć i przy SN i przy CC.
 
Zjola- staram się nie stresować...

Gosiu- no to chyba mojemu już dam spokój... choć jeszcze nie wiem...:-p
w sumie za 2 tyg. kolejna wizyta w klinice, to zawsze mogę tam się dopytać o te bakterie...


Carri
przytuli może dziś a Ty Gosiu może za jakaieś 2 tyg...:-)

ale super, coś się rusza:-)

zaraz luty, marzec i kwiecień:-p bo oczywiście damy radę do kwietnia :-)
ileż we mnie optymizmu :-)
 
Brrr Lilianka, 24 godz. bez ruchu! Ja tak nie dam rady! I pewnie bez picia też? Bo podobno różne szkoły są, jedni mówią, ze nie wolno pić, a drudzy nie zakazują, a koleżanka mówi, że dzieki temu że piła, to szybciej się zregenerowała. Mysza to ty miałaś to podpajeczynówkowe a nie zewnatrzoponowe, różnica podobno jest w przestrzeń, w którą się wkłuwają. Mysia a nic nie czułaś w czasie porodu? Bo też słyszałam takie historie, że dziewczyny normalnie wszystko czuły i musieli je usypiać. Ja tez wagi cięższej (dobiłam teraz niestety do 80) ale mam nadzieję, że dostanę to lżejsze znieczulenie.
Gosiu czemu możesz zapomnieć o zzo? Klopoty z kręgosłupem?

Ewcia nie przejmuj się, pójdziesz nastepnym razem do swojego lekarza, a nadrobicie badania, najważniejsze, żeby z ciążą było wszystko OK.
Ewelina a niech fika, chyba jak robi to za często to nie ma powodów do niepokoju :-D
 
reklama
Witam:) Lili jak ty wywołasz któraś do porodu to grzeczne ciężarówki już lecą:p
Carri kciuki zaciśnięte!!!!!Już najwyższy czas na ciebie:) No to teraz MArtusionek albo Jeżynka:)
Ewitko- ja z powodu komplikacji(przyrośnięte łożysko czyszczenie otrzewnej itp) leżałam 24 h.potem pionizacja nogi do ok3 h po zabiegu były sprawne. Dziecko zobaczyłam dopiero po 12h po porodzie jak mi M przyniósł.A bolało mnie długo. Mysza to ewenement!!!!!! i Tobie też życze takiego porodu!!! Położne dostawiły mi ja do piersi ale nic nie leciało.Potem ambitnie odciagałąm i zanosiłam. Ty ustaw sobie najlepszy scenariusz, dasz rade szybko sie pozbierać. Moja szwagierka urodziła wcześniaka w 30 tyg z komplikacjami , i mała była 2 m-ce w szpitalu aż doszła do 2 kg.Były w różnych szpitalach. Pokarm odciągała i zawoziła na kilka karmień. I ja piłam odrazu po zabiegu mi pozwolili:) ale dziewczyną na sali już nie:)Tylko głowy nie mogłam podnosić
Ewcia przytulam!!
Ewelinku mówi sie że liczysz 10 ruchów na godz, jeśli twoj skarb zrobi to w 30 sekund to przestajesz:p
Co do niebezpiecznych ruchów dziecka Lena w dzień porodu zachowywała się inaczej niż zawsze ruchy były gwałtowne szybkie, szarpiące bolesne tak jakby chciała wyskoczyć z brzucha tak przez 3 h aż ją wyciągli. NA ktg nie umieli naliczyć ruchów tak wieżgała. Potem się okazało że sie przyduszała, i miała nogi obwiązane pępowiną i dlatego się tak ruszała.
Ananas ja mam tego x-landera chciałam Jedo Fyn ale spacerówka mi sie nie podobała:pA x kupiłam w tej samej cenie. Koła przednie ma skrętne, ale możesz je zrobić na stale. Co do spacerówki montujesz ją tyko przodem do jazdy, ale jak mi to wytłumaczyli ile te dziecko może na ciebie patrzeć:)
Pozdrawiam was wszytskie. I kasiuWd proszę o odzew
 
Do góry