Hej Dziewczynki Kochane!!
Miałam już nie włazić na kompa/tak odpisałam Aniołkom-dzięki za pamięć

/ale T postanowił przelewy porobić i neta włączył, więc choc na chwilkę zajrzę.
Agniesia, cześć Agniesia
Ewitka, śliczniutkie te ubranka. I trzymam wciąż kciuki i wierzę, że wszystko będzie jak najlepiej!!
Kłaczku, ja też nie uznaję tego podziału na kolory i kupuję wszystkie/no oprócz tego różu

/co do płci-u nas na pokazał się siusiak w 16tyg.wcześniej to nawet lekarz raczej na 100% Ci nie powie.
As, a ja zaćmienie widziałam

70 prac!!!niezłe wyzwanie!powodzenia i do roboty, żebyś po nocach nie siedziała.
Maruszka, o ile pamiętam, to pierwsze takie na 100%ruchy poczułam jakoś po usg połówkowym, więc nie musisz się stresować. Generalnie piszą, że można się niepokoić, jak po 26tc nie poczujesz.póki co więc spokój
Aniołki, ja sporo rzeczy kupowałam na allegro używanych, bo niestety nie bardzo miałam możliwość po lumpexach połazić.no ale jestem zachwycona jakością nawet tych paru sztuk, które mam z ciuchlandu.i nie szkoda, że wywalisz w sklepie 40zł za nowego pajaca, który będzie dobry przez miesiąc.
Jankesowa, super że wizyta ok. no i że dziś humor dopisuje-dzidziowe zakupy dobre na chandrę, nie?
Aneczka, fajnie, że i u Was w porządku.tylko po co tyle nerwów przed...
Ola, a Ty tak nie chwal swego Synia, bo jak tak posłucha, to może się zbuntować
Martuś, a ja myślałam, że już się wczoraj spakowałaś!!!pakuj walizę, bo u nas na porodówce sporo dziewczyn w 37 i 38 tc leży i czeka!!!
Ciekawe co u
Gosi, czy ma już jakieś wyniki...
A u nas bez zmian.pojechałam na to ktg.no niby wykres skurczów drgnął, bo poprzednim razem prawie linia prosta była, ale ponoć to, co wyszło to się nie kwalifikuje jeszcze;/
Niestety było takie zamieszanie, że nie miała mnie kiedy gin zbadać, ani usg.nawet nie pogadałam, co z tym 10stycznia, bo przecież coś na izbie muszę powiedzieć jak przyjadę bez żadnych oznak porodu.no nic, zadzwonię w piątek do niej i tyle.
A po wizycie szybkie zakupy do domku no i tak jak Aniołki napisała, T zabrał mnie jak ja sobie żartuję, na ostatni posiłek do miasta/no bo to wiadomo, kiedy będzie następny jak się dzidek pojawi/.a po tym jedzeniu zaczęłam się tak źle czuć i brzuch zaczął twrdnieć dołem i ciągnęło strasznie i już myślałam, że może to faktycznie ostatni posiłek, ale pojechaliśmy do moich rodziców, bo bliżej.rozciągnęłam się jak długa, odpoczęłam i przeszło na szczęście, bo już się bałam, że wrócę na porodówkę

Generalnie jestem jakaś wykończona i idę spać.
Jutro zajrzę..
No a rzeczywiście, tego 10ego to puchy będą na wątku, a później nawał wiadomości

[FONT="]Dobrej nocki!!! [/FONT]