reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od cieżarówek

Hey kochane :-):-)

Wczoraj powiększyłam moje menu o twarożek ;-)

A ja dzisiaj się zamartwiam.... bo póki co nie mam dzisiaj mdłości... wprawdzie chciałam, żeby przeszły, ale nie dzisiaj... wtedy też było 9w1d jak mdłości zaczęły przechodzić, a potem się okazało, że mniej więcej wtedy stało się najgorsze.... mam nadzieję, że to tylko zbieg okoliczności, że nie ma ich dzisiaj....

Odebrałam wczoraj wyniki badań:
WR - ujemne
Glukoza - norma
CRP - norma
Mocz - wszystko ok, oprócz b.licznych pasm śluzu
Morfologia - też chyba ok, parę cosiów nie spełnia norm, ale nie są to duże odchylenia chyba:sorry2:
Hemoglobina 13,1 mnie zaskoczyła, bo to świetny wynik biorąc pod uwagę ile i co ja ostatnio jem :sorry2::sorry2:
 
reklama
A ja dzisiaj się zamartwiam.... bo póki co nie mam dzisiaj mdłości... wprawdzie chciałam, żeby przeszły, ale nie dzisiaj... wtedy też było 9w1d jak mdłości zaczęły przechodzić, a potem się okazało, że mniej więcej wtedy stało się najgorsze.... mam nadzieję, że to tylko zbieg okoliczności, że nie ma ich dzisiaj....

Trzymam kciuki...
wiem co przechodzisz bo miałam dokładnie to samo... w 10t5d w pierwszej ciąży... i teraz z Alicją dokładnie w tym samym dniu mdłości odeszły... pamiętam jak dziś -szliśmy z S na urodziny jego siostrzenicy a ja się cała trzęsłam -bo mnie nie mdli... chciał mnie do szpitala transportować ale tym byłam jeszcze bardziej przerażona...

Na drugi dzień mdłości wróciły:baffled: ze zdwojoną siłą:baffled:
 
Witajcie, ja dopiero jem śniadanie, cała noc nie mogłam spac zjadłam wieczorem bardzo lagodne buritos w knajpie meksykańskiej ale i tak moje dziecko calą noc sie mściło:-( . Wiec ewidentnie nie lubi kuchni meksykanskiej. Myślałam że zejde z tego świata:)
Agatko to takie ostatnie podrygi , taka ostatnia cisza przed burza wiec wykorzystaj na ostatnie przygotowania
 

Załączniki

  • DSC_0066..JPG
    DSC_0066..JPG
    51,9 KB · Wyświetleń: 38
witajcie,
ja zrobiłam dziś sesję mojego grubaska i od razu pochwalę się nową spódniczką, bardzo wygodna- widziałam takie w necie, a okazało się że w pobliskim sklepie takie same. Trochę drożej, ale jak dodać koszty przesyłki wyszło by na to samo.
brzuszek 24 tc.jpg
Just- co do glukozy to właśnie dziwnie mi wyszło bo po glukozie wyszło mniej niż na czczo!
 
Ostatnia edycja:
Dzięki Kasikz, co prawda nieżle się wystraszyłam, ale będę wiedziała o co pytać gina na wizycie. Nigdy nie słyszalam o tym że niski cukier może świadczyć o zbliżającej się cukrzycy....
 
Na pewno sie nie denerwuj. po prostu trzeba być ostrożnym,lepiej tak niż zbagatelizować możliwe objawy . Wydaje mi sie że najpierw powinnaś powtorzyć glukozę. Blee, wspólczuuje:( Wydaje mi się że ja tez moge miec z glukozą , jakąs nietolerancje. Ja nie jestem w stanie po niej wysiedzieć, robi mi sie slabo. Zobaczymy jak teraz będzie
 
Poczekam na rozmowę z lekarzem- mam wizytę w piątek. Sama nie podejmę decyzji o piciu tego świństwa drugi raz bleee. Też słyszałam że po wypiciu glukozy dziewczyny słabną lub nawet mdleją. Mn ie się nic nie działo, było mi lekko niedobrze, ale to nic dziwnego. No i pić się chce.
Po lekarzu wybieram się na zakupy, może znajdę jakieś słodkie ciuszki. Za długie paznokcie mam, nie mogę pisać :), powinnam się tym zająć.
 
Dziewczęta jakie ładne brzuszki :-):-):-)

A mnie cos zmulilo i normalnie leze,bo mi słabo. A jadłam twarozek ze szczypiorkiem:dry:
 
reklama
Diana_81 mnie też kilka lat temu jak zrobiłam badanie obciążenia glukozą wyszło, że po wypiciu glukozy poziom glukozy mi spadł. Z tym, że ja zwykle mam niski poziom glukozy, ale jeszcze mieszczący się w normie, więc lekarka nie kazała mi się tym martwić. To badanie było robione w Polsce, tutaj jeszcze nie badano mi poziomu glukozy w ciąży.

Daa na pewno wszystko będzie dobrze. Maluszek po prostu daje Ci trochę odpocząć.

W klinice, do której chodzę jest tak, że na miejscu pobierają mi krew, mocz i co tam potrzebują do badań. Potem oni wysyłają to do odpowiednich laboratoriów i oni dostają wyniki. Ja o wynikach dowiaduję się od lekarza, póki co, że wszystko jest dobrze. Gdyby coś wyszło nie tak, to dzwonią od razu z kliniki. Widząc jak niektóre z Was martwią się wynikami po ich odebraniu jak je zinterpretować, dochodzę do wniosku, że to całkiem dobry system.

Kasikz ja niestety też nie przepadam za kuchnią meksykańską. Tylko u mnie problem jest taki, że mój mąż jest Meksykaninem, więc czasami nie mam wyboru. Szczególnie jak teściowa nas odwiedza i dla nas gotuje.

Aneczka super że się odzywasz:tak: co do zakupów -ja nawet jak wiem ze dziewczynka wszystko mam zielone albo żółte;-) miałam Cię z ciekawości zapytać czy u Ciebie coś zmieni ta zmiana sposobu ubezpieczenia w USA o której tyle trąbią:-p a suwaczek cudownie mknie do przodu:-)


Oj suwaczek mknie :-) Aż trudno mi uwierzyć, że to już 17tyg :tak:
Z tego co słyszę wynika, że w moim przypadku nic się nie zmieni po reformie ubezpieczenia w USA. Oni tutaj planują głównie wprowadzić przymusowe ubezpieczenie dla wszystkich, bo wiele jest osób nie ubezpieczonych. Ja i tak jestem w pracy, chociaż przymusowe ono nie jest. To co powinni wg mnie zmienić to są ceny usług medycznych, które obecnie sa absurdalne. W dodatku rachunki dostaje się w taki sposób, że trudno się połapać co jest za co. Jakiś czas temu oglądałam w CNN krótki reportaż gdzie podawano przykłady absurdalnych rachunków ze szpitala, np. $1tys za szczoteczkę do zębów, $100 za 1 tabletkę przeciwbólową (typu paracetamol) i wiele innych tym po dobnych. Co najdziwniejsze ubezpieczenie nawet okiem na to nie mrugnie, bo okazuje się, że oni sprawdzają tylko rachunki, które są powyżej $100 tys.
Widzę, że często w Polsce dziewczyny narzekają, że za epidural trzeba płacić. Tutaj za wszystko trzeba płacić i to nawet jak się ma ubezpieczenie. A podanie epiduralu to podobno zwiększenie kosztu porodu o ok. $6 tys - $5tys za anestezjologa i $1 za zastrzyk (pojedynczy). Z tym, że nikt tutaj nie robi łaski jeśli pacjentka żąda epiduralu.
 
Do góry