reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od cieżarówek

Witam,
wpadłam się przywitać.
Zrobiłam obciążenie glukozą 75g i po 2 godz. wyszło więcej niż na czczo, ktoś to rozumie??
Ja mam wizytę 29, -Just79 znowu mamy tak samo wizytę.
Siedzę sobie, uchyliłam okno i tak zaczęło jakimś szambem jechać że zwariuję!
Wiecie ja koloryzuję włosy u fryzjera tzw. sync (l'oreal) podobno jest bezpieczny i działa jak odżywka na włosy. Powiem Wam, że jestem b. zadowolona. Ale stosuję kolor zbliżony do własnych żeb y zbyt często nie koloryzować.
Podpowiedzcie proszę z tą glukozą bo się trochę martwię.
 
reklama
hey kochane :-)

dziękuję, że mnie rozumiecie ;-)

ja wpadłam podzielić się z Wami moimi przeżyciami z dzisiejszego poranka :-p
rano pojechałam zrobić badania i .... zasłabłam :dry: poleżałam trochę na leżance no i przeszło... wsiadamy z mężem do samochodu i raz dwa do domu.... on przejęty tym zasłabnięciem ciągle mi powtarza "jak ty się biedna męczysz" :sorry2: wchodzimy do bloku, wsiadamy do windy, a ja nagle wielki bełt na podłogę :dry::dry::dry: Mój M w tym momencie już sam nie wiedział, czy się śmiać, czy płakać :sorry2::sorry2: A najgorsze jest to, że nie posprzątałam po sobie :zawstydzona/y::zawstydzona/y: uciekliśmy z miejsca przestępstwa i już :zawstydzona/y::zawstydzona/y:
O! I taka to moja historia :sorry2::sorry2::sorry2:

Wpadnę później powiedzieć Wam jak tam wyniki badań wyszły ;-)
 
EWELA winogrona mogą powodować skurcze -tak usłyszałam w szpitalu więc nie przesadzaj z ilością:no:

Asiu robota to głupota;-) (picie to jest życie) hehehe jako ze to w nawiasie nas nie tyczy -praca, praca i praca grrrr jak to strasznie brzmi:baffled::-D

Just79 ja mam wielkiego dzidziola i ruchów nie czułam -a co się okazało na ktg i usg wierci się cały czas:confused: najczęściej kręci głową na "nie":-p do kopniaków w żołądek się przyzwyczaisz:baffled: magnez bierz -nie zaszkodzi a pomaga:tak:

Kasikz a co za fryzurka???

Diana no po to jest test obciążenia glukozą -musi wyjść więcej niż na czczo:sorry2: po takiej dawce cukru... tylko nie moze być więcej niż norma (u mnie w lab. to było chyba 120)

Daaa taaa a później wszyscy mówią "ach ta młodzież -piją od rana i rzygają po windach":baffled: :sorry2: hehehe -noś reklamówkę w kieszeni:-p
 
Już po fryzjerze - 3 h:-) Fryzura wlasciwie się nie zmienila, tylko odśweżona chwilowo zapuszczam troche włosy i farbowanie. Ja farbuje goldwell-em colorance . Bez amioniaku i super rozświetlający. A wogole wydaje mi sie, ze nie ma co przesadzać . Jeśli nie robi się tego za często to chyba spokojnie mozna farbować

Odnośnie glukozy tak jak napisała Agatka, nie moze przekroczyć normy. Ale jak za niski po obciażeniu trzeba powtórzyć badanie

Co do smaków właśnie wcinam świeże bułeczki z wędlina i serkiem i ogórkiem. Mniammmm
 
Ostatnia edycja:
Ewela, co do winogron to jeszcze kiedyś As pisała, że ona dzięki nim cukrzycy w ciąży się dorobiła, bo winogronka bardzo dużo cukru zawierają, więc za dużo ich wcinać nie można.

Diana, to się zgrałyśmy :-) ja idę się jutro glukozować.
a co do wyników to chyba normalne, że po glukozie jest więcej niż na czczo, wręcz b było dziwne jak by było odwrotnie, byle się w granicach normy zmieścić

Daaa, ładnie ładnie ;-)
wspólczuję słabnięcia i pozostałych efektów specjalnych

Agatko, oj mam nadzieję, że przywyknę do tych kopniaczków po żołądku, a raczej do tego jak się po nich czuję, bo póki co teraz mam większe nudności niż w pierwszym trymestrze.

Melduję się ostrzyżona :-)
do tego z zakupioną koszulką, która chyba się nada jako ta do szpitala/karmienia :-) (tak się naczytałam, że czerwcówki już się zaczynają pakować, że stwierdziłam, że dla świętego spokoju pora zakupić koszulę do szpitala ;-)
a przy okazji pytanko, do porodu też w jakąś koszulkę trzeba się zaopatrzyć, czy szpitalne ciuchy obowiązują, czy zależy od szpitala?

najgorsze jest to, że wróciła do mnie schiza pt. czy nie plamię, więc przed wyjściem z domu pięć sprawdzianów w kibelku, a za progiem się odzywa we łbie - czy wszystko ok. Nic tylko durny łeb odrąbać ;-)
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczynki! Oj mnie się też nie chce pracować... tylko ja niestety w pracy jestem, więc nie mam wyjścia :baffled: W dodatku praca jakoś dziwnie usypiająco na mnie ostatnio działa, szczególnie jak są jakieś nudne spotkania. Dzisiaj na jednym myślałam, że zasnę.

Ja wyczytałam, że w Stanach średnia kwota jaką się wydaje na dziecko do 1 roku życia to $6 tys. Przy czym tutaj generalnie wszystkie rzeczy nie są takie drogie. My wczoraj wydaliśmy pierwsze $50 na maluszka :-) Niestety nie wiedzieliśmy co kupować, bo nie wiemy jakiej płci jest tak naprawdę nasza Matylda, a sklepy dziecięce są generalnie podzielone wg zasady panie na prawo, panowie na lewo, więc neutralnego niemal nic nie ma. G wybrał pierwszą zabawkę – pluszowy psiak :-) G bardzo chciałby mieć w domu pieska, ale się umówiliśmy, że najpierw dziecko a piesek potem jak dziecko trochę podrośnie. Poza tym kupiliśmy myjki i białe kaftaniki, chociaż nad tymi ostatnimi to się zastanawiam czy ich nie oddać do sklepu, bo pewnie sporo kupimy kolorowych kaftaników w kompletach z innymi rzeczami i te białe nie będą potrzebne.
Zakupy jednak generalnie się udały, bo kupiłam trochę ubranek dla siebie (dla G też ;-)). W końcu zakupiłam kilka par spodni ciążowych oraz kilka bluzeczek. W poprzednim tygodniu brzuszek mi nagle sporo urósł i już nie chce się mieścić w normalnych spodniach. Koleżanka zaoferowała się, że mi pożyczy pasy ciążowe, które można nosić do normalnych spodni i wtedy nie trzeba ich zapinać. Może jutro do niej wpadnę i je wezmę.

Daa mam nadzieję, że te mdłości Ci niedługo przejdą, bo się biedna strasznie musisz męczyć ::-(

Ja niedawno też farbowałam sobie włosy - farbą bez amoniaku. Musiałam ufarbować, bo przed ciążą przez pomyłkę wybrałam farbę "permanent" i już miałam spore odrosty.

13x13 fajny ten Twój brzuszek :-) Oby te skurcze jednak Cię tak często nie męczyły.

Wczoraj wracając do domu spotkaliśmy naszych sąsiadów, którzy wybrali się na spacerek z ich 12-dniowym synkiem :-) Ależ maleństwo :tak:

A ja teraz zmykam coś zjeść, bo mam właśnie w pracy porę lunchu. Na szczęście moje maleństwo nie jest wybredne i zadowala się tym na co mama ma ochotę. Specjalnych zachcianek póki co nie miewa... i oby tak dalej :tak:
 
She – z całego serca życzę Ci by się Wasze marzenie spełniło. A jak kombinuję? Dwa łyki coca-coli albo powtarzam kilka razy „a siedź sobie tam spokojnie Mamusia i tak się nie martwi, bo wie, że Ci tam dobrze”. Ale najbardziej pomaga położenie się na brzuch, normalnie nie cierpi tego, więc od razu daje znać. Osobiście rzadko to stosuję i mówię sobie, że i tak najlepsza metoda to gadanie, staram się nie denerwować niepotrzebnie i siebie i dziecka.
Daaa – no to karta dań się powiększyła, bo te krakersy to dość ubogo wyglądały :-p


Dziewczyny to teraz jesteście lasencje, że hej, tak? A ja na szczęście nie mam siwych włosów, więc spokojnie wytrzymam do zrobienia się na bóstwo do porodu.

Miałam problem z zaparciami, tydzień :zawstydzona/y:. W końcu stwierdziłam, że za długo to trwa i trzeba pomóc, bo śliwki, maślanki, activia nic nie pomagało. Pomyślałam lewatywa, siostra i koleżanka - czopki glicerynowe, zakupiłam. Użyłam, miałam wytrzymać 30 minut zanim pójdę na kibelek, nie zdążyłam się wokół własnej doopy obrócić i musiałam lecieć. Efekt był taki, że nie do końca zadziałało jak trzeba, bo miałam dłużej wytrzymać, ale ulżyło. Także polecam na tego rodzaju problem. :zawstydzona/y::-p
 
Hejus obejus

Co do tych winogron, wcale nie sa szkodliwe,ani nie przyspieszaja sie do porodu. Wiec konsumuje je dalej. A tak poza tym, to juz na lewym boku spac nie moge,bo tak mnie ta strona boli,a mały zreszta tez tej pozycji nie lubi :) Liljanna dobrze,ze ci doopy nie rozerwało :-D:-D:-D:-D:-D:szok:
 
reklama
Jestem -w doskonałym stanie i nastroju:-)
Wszystko przeszło jak ręką odjął:confused2:
Więc nie rodzimy;-)

Ewela nie wiem -nie upieram się -jak leżałam na patologii lekarz przegonił pana z całą torba winogron bo powiedział ze nie można. Skąd to wiedział? dlaczego tak uważał? nie wiem. W każdym razie ja ich nie jadłam. To był starszy lekarz i miał swoje zabobony może -ale też on mi powiedział że w zagrożonej ciąży nie wolno siedzieć po turecku, kucać i leżąc zakładać ręce na głowę. Ile w tym prawdy? też nie wiem -ale pilnowałam się z tym -tym bardziej ze uwielbiam kucać:-p

Kasikz farba nie zaszkodzi -mi przynajmniej nie zaszkodziła a pierwszy raz zafarbowałam włosy w 6tc -szłam na wesele i wyglądałam już jak hohoł:confused2:

Just co zabrać do szpitala musisz mieć napisane na jego stroni -u mnie to jest lista rzeczy dla mnie, dla maluszka i tatusia. Ja mam zabrać 3 koszule w tym jedną do porodu. Najlepiej taką żeby mieć jak malucha położyć na sobie -cało do ciała "po" no i byc przygotowanym na to że MOŻE być już do wyrzucenia (choć dziewczyny pisały ż enie jest tak źle i krwawo i spokojnie mozna doprać):tak:

Aneczka super że się odzywasz:tak: co do zakupów -ja nawet jak wiem ze dziewczynka wszystko mam zielone albo żółte;-) miałam Cię z ciekawości zapytać czy u Ciebie coś zmieni ta zmiana sposobu ubezpieczenia w USA o której tyle trąbią:-p a suwaczek cudownie mknie do przodu:-)

Lilijannna eee ja wolę naturalnie -tona owoców i warzyw... co do czopków glicerynowych -tak, co do lewatywy -nie
Krępujące pytania – lewatywa w domu, szpitalu czy wcale? :: Ciążowy.pl
Pamiętajmy jednak – domowe zestawy do przeprowadzenia lewatywy nie są zalecane podczas ciąży, bo mogą wywołać przedwczesny poród. Jeśli więc chcemy wykonać lewatywę w domu, to tylko w momencie pierwszej fazy porodu, kiedy odczuwalne są skurcze i pojawia się rozwarcie

No to uciekam;-)
 
Do góry