Mi się wszystko bardzo zmienia z wiekiem
Kiedyś nie chciałam mieć dzieci, potem myślałam o jednym, ale jak już było to jedno, no to w sumie takie samotne, fajnie jakby było 2. Niebawem pojawi się na świecie drugie i teraz sobie mówię, że w sumie może 3 jeszcze się kiedyś uda...
Ale to już warunkuje jakąś przeprowadzką, bo nie wyobrażam sobie już takiej gromadki w obecnym mieszkaniu. Marzy mi się dom z ogrodem i wtedy możemy dalej działać.
Generalnie ja lubię być w ciąży, cieszy mnie ten stan, więc jestem chętna do rodzenia dzieci, nie wiem tylko jak moja psychika zniesie ich więcej, bo nie ukrywam, synek jest wymagający i samej jest mi ciężko.
I tak jak ogólnie za dziećmi nie przepadam, tak swoje to zupełnie co innego i kocham z całych sił i ta miłość we mnie rośnie