Wiadomości o Filipku

[karolq8]

Bubbles cale szczescie guz nie rosnie a my caly czas o was myslimy i trzymamy kciuki

 

[MajaPolka]

Bubbles - no coz powiedziec mozna - tez mi sie wydaje, ze dobrze iz guz nie powieksza sie, ostatnio zmienil ksztalt, wydawal sie wiekszy - teraz pewnie sie zatrzymal przez chemie i powoli zaczyna wapniec. Oby sie pospieszyl tym razem - i nie meczyl juz tak naszego Fifcia! Fajnie, ze wybraliscie sie jednak na spacerek - mysle ze jak nie ma mrozu lub wilgoci duzej mozecie smialo spacerowac

..i dlaczego tak zlych rzeczy na swiecie jakimi sa nowotwory - jest tyle rodzajow?!
...a tych dobrych zawsze nam brak.. eh..

Caluski dla Was :** i pamietaj DAMY RADE! &&&&&&&&&&

 

[Alex2712]

Bubbles super że guz nie rośnie. I pewnie, że wychodźcie na spacerki bo właśnie tak Fifi będzie sobie łapał odporność. Cały czas jesteśmy myślami z Wami. Duża buźka dla WAS!

 

[Futrzaczek]

Kochana całuje Was mocno i cały czas wspieram :* daj nam znać jak szpital się odezwie.

 

[styna26]

Kurcze ale się cieszę aż mi się humor poprawił teraz już musi być zawsze dobrze.

 

[bra00721]

ja tez jestem pełna nadziei i dobrych mysli :-)

 

[Matusia]

Ja również cieszę się, że już nie rośnie i modlę się, żeby malał, a do tego trzeba czasu. W tym właśnie czasie będziemy Was wspierać.

 

[ypra]

Bubbles my też się cieszymy, że guz nie rośnie, wierzymy, że wkrótce zacznie maleć. Spacerki są potrzebne, fajnie, że poszliście. Jesteśmy z Wami cały czas.

 

[persefona]

Bubbles cieszę się,że guz nie rośnie. Przesyłam pozytywne fluidki ^^^^^^ i jestem przekonana,że wam się uda

 

[Hope]

Właśnie dlatego Bubbles pytałam jaki to typ, ze względu na tak ogromną różnorodność Mam nadzieję, że zatrzymanie rozrostu jest pierwszą wygraną bitwą, bardzo bym tego chciała.

Dobrze, że Fifi nie spada z wagi i faktycznie jeśli je to co lubi to niech je wszystko na co ma ochotę a po czym nie dostanie jakiegoś uczulenia czy bóli brzuszka. Najważniejsze, żeby jadł:-)

Daj znać proszę jak już zadzwonią w sprawie dalszej chemii, czy jednak zmienią leki no i chyba wielkimi krokami nadchodzi wyjazd do Paryża? Czy dalsze leczenie uzależnione jest od wyników obecnego? Guz musi się zmniejszyć przed kolejnym etapem? I ciągle chodzi mi po głowie ta wasza przeprowadzka, osobiście strasznie nie lubię się przeprowadzać ale jak trzeba to trzeba. Czasem w nowym miejscu jest dużo lepiej niż w poprzednim:-)