Ja pamiętam jeszcze jak mówiono, że nie można farbować włosów w ciąży, bo dziecko będzie łyse
Słyszałam też że do 10 tygodnia nie chodzi się do fizjoterapeuty
Wynika to tylko z zachowawczości lekarzy, bo 1 trymestr jest ogólnie niepewny.
Ja akurat mam rano fryzjera a później lekarza więc nie zdążę zapytać, jednak wiem, że to już nie te farby, tym bardziej, że nie rozjaśniam włosów.
Na keratynowe prostowanie nie odważyłbym się iść, bo tamta chemia pali z każdej strony, ale odrościk na brąz to nie to samo (chyba)
Tym bardziej że fryzjerki pracują też w ciąży.