reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wątek główny

Hej,hej:-)
Dziś pogoda u nas kiepska,ie jest zimno,tylko trochę sie ochłodziło,ale jest pochmurno,może czasem popadać i tak jakoś śpiąco-ja wstałam taka zmęczona jak bym całą noc pracowała ciężko,no i będę piła zaraz druga kawę-a mam też lepić pierożki-chyba naprawdę przy tym zasnę.Michałek nie zostal zaszczepiony,a i dobrze,bo dziś ten katar jest u niego taki bardziej bakteryjny-czyli gęsta wydzielina,wcale mu się nie zmniejsza,zapisano mu lek na alergię-bo ten powtarzający się katarek to najprawdopodobniej taki katar atopowy.Co do rotawirusa,to narazie nikt więcej u nas w domu nie zachorował,a i synowi starszemu zaraz przeszło-tylko raz wymiotował,a potem już było ok.i dziś poszedł do szkoły.
Nie mam siły pisać,nie wiem jak ja te pierogi dam radę zrobić.
Pozdrawiam
 
reklama
Hej, wpadam na chwilę
Mój Stachu ma 12 urodziny dzisiaj i imprezę rodzinno - koleżeńska. Lecę do kuchni :)
Dzisiaj jeszcze ćwiczę z Zuzią i jedną dziewczynką psalm na jutrzejszą rocznicę Komunii. Szkoda, ze będzie lało. Niestety jak rok temu :(
 
Hej dziewczynki
Izulka najlepszego dla dzieciaczków, dla Stasia z okazji urodzin, i dla Zuzy z okazji rocznicy komunii... mam nadzieje że pogoda choc chwilowo dopisze.
U nas pochmórno, pewnie bedzie padac pół dnia... blleeeee
Ja dzisiaj mam rozmowe w sprawie pracy więc trzymajcie kciuki, co prawda to nie jest moja wymarzona praca ale zawsze....... b qwd x- a to moje dziecko z Wami się witało:p:p łobuz....

miłego dnia Wam życzę
 
cześć kobitki :)

Dawno mnie nie było bo byliśmy u moich rodziców pomagać w remoncie więc czasu na forum nie miałam.
Ale już jestem u siebie i nadrabiam zaległości :)

Mam mały problem z Kubusiowymi nocami. Budzi się co 2 godziny, czasem częściej... czasem pomaga przytulenie i zasypia ponownie ale najczęściej chce piciu, pokazuje na butelkę z wodą, zrobi kilka łyczków i zasypia. I tak w ciągu nocy, znaczy od 23 do 5 rano potrafi wypić nawet do pół litra wody!!!

A w dzień jest aniołkiem, spokojny i grzeczny, czasem jakby go w domu nie było ;)
Chodzenie ma już opanowane, bieganie też i uciekanie na podwórku przed mamunią także ;) Teraz szkoli wspinaczki.

I rozgadał się nam mocno, śmiesznie mówi po swojemu takie ciągi układa "machyn pachnyn bachym pykm", czasem stanie naprzeciwko mnie i popatrzy prosto w oczy i z bardzo poważną miną i gestykulacją wybucha tym swoim ale arabsko-niemieckim językiem hahaha ;)

no a teraz biorę się za czytanie forum
buziaki
 
Pytanko mam: napiszcie proszę w takich sklepach najlepiej kupowac zupki w sloiczkach dla dzieci. Bo jadac autem do PL mam zamiar kupić wieksza ilosc dla Tośki.
 
A u ewy to wszystko jest BABA:-D
Niewazne czy to rzeczywiście baba czy ktos obcy czy fotel czy drzewo czy pies ,kot ,światlo itp.Tylko wszystko BABA ijuz.
Nie wymawia innych slow wcale,nawet juz MAMA nie mowi:-(.
Zapyta tylko czasem CO TO,i na tym jej rozmowa sie konczy.
Rozumie wiele,bo konkretny przedmiot przyniesie i poda ale nie nazywa po swojemu:-(.Umie nasladowac-jak robi piesek-odpowiada ał ał ał:-) no i jak zapytam -jak robi krowa?-to mrrrrrrrr odpowiada:-D.Bylismy na wsi to tak zapamietala.

Ostatnio zaczela mi sie bawic w Małysza i zalicza upadki z wersalki.Wiele razy ja łapalam ale nie zawsze sie to udaje:-(i biedactwo wtedy mocno placze a po kilku minutach robi swoje.

No i mam problem:-(Bo boi sie obcych.Nie wiem jak ja przyzwyczaic do ludzi.Wychodzimi codziennie do piaskownicy,do dzieci.Ale jak jajs matka podejdzie czy nawet z daleka zagada to moje dziecko w przeraxliwy placz jakby conamniej ktos ja pobil.Strach do niej podejsc:-(.A na chodniku jak idziemy za raczke to ludzi omija wieeeelkim łukiem.
Mialam nadzieje ze z czasem sie oswoi a tu jest coraz gorzej.
Lekarzowi sie dotknac nie da,zbadac jrst jej niemozliwoscia.Nie wiem juz co robic.Dzikusa takiego mam:-(
 
cześć kobitki :)

Dawno mnie nie było bo byliśmy u moich rodziców pomagać w remoncie więc czasu na forum nie miałam.
Ale już jestem u siebie i nadrabiam zaległości :)

Mam mały problem z Kubusiowymi nocami. Budzi się co 2 godziny, czasem częściej... czasem pomaga przytulenie i zasypia ponownie ale najczęściej chce piciu, pokazuje na butelkę z wodą, zrobi kilka łyczków i zasypia. I tak w ciągu nocy, znaczy od 23 do 5 rano potrafi wypić nawet do pół litra wody!!!

A w dzień jest aniołkiem, spokojny i grzeczny, czasem jakby go w domu nie było ;)
Chodzenie ma już opanowane, bieganie też i uciekanie na podwórku przed mamunią także ;) Teraz szkoli wspinaczki.

I rozgadał się nam mocno, śmiesznie mówi po swojemu takie ciągi układa "machyn pachnyn bachym pykm", czasem stanie naprzeciwko mnie i popatrzy prosto w oczy i z bardzo poważną miną i gestykulacją wybucha tym swoim ale arabsko-niemieckim językiem hahaha ;)

no a teraz biorę się za czytanie forum
buziaki
Mój też tak czasem ma,np tej nocy pił kilka razy,ale staram się by wypił w ciągu dnia sporo i wieczorem,tak,żeby nie musiał już tych płynów uzupełniać w nocy,poza tym,jak Twój synek wypija tylko kilka łyczków-to może jest to tylko takie jego przyzwyczajenie,zamiast tego daj mu smoczka i przytul,spróbuj tak,bo gdyby naprawdę chciało mu się pić,to by się napił porządnie .Mój też już od dawna mówi dużo w swoim języku,potrafi się nawet kłócić w tym języku sobie tylko znanym-śmiesznie to wygląda:-D
Pytanko mam: napiszcie proszę w takich sklepach najlepiej kupowac zupki w sloiczkach dla dzieci. Bo jadac autem do PL mam zamiar kupić wieksza ilosc dla Tośki.
Myślę ,że obojętnioe,ważne tylko,żeby słoiczki były nienaruszone-a to widać,wieczko ma być wklęsłe,no i sprawdzaj datę ważności,a i jeszcze zwróć uwagę,czy te produkty dla dzieci -zupki,deserki ,soczki nie stoją na pólce ,na którą leje się żar z nieba-czyli nie są wystawione na bezpośrednie działanie słońca.Ja kupuję najczęściej z Gerbera,ale zdarza mi się też z Bobovity,najmniej z Hipp-bo choć są niby ekologiczne,to czasem te zupki,czy soczki mają strasznie dziwnie sztuczny kolor,a wogóle to zupki Miś lubi z Gerbera,a deserki woli z bobovity:-) a kupujemy w różnych sklepach,np.Tesco-tam oszczędzamy,albo bezpośrednio u producenta u nas w Rzeszowie-w sklepie przy fabryce Gerber.
A u ewy to wszystko jest BABA:-D
Niewazne czy to rzeczywiście baba czy ktos obcy czy fotel czy drzewo czy pies ,kot ,światlo itp.Tylko wszystko BABA ijuz.
Nie wymawia innych slow wcale,nawet juz MAMA nie mowi:-(.
Zapyta tylko czasem CO TO,i na tym jej rozmowa sie konczy.
Rozumie wiele,bo konkretny przedmiot przyniesie i poda ale nie nazywa po swojemu:-(.Umie nasladowac-jak robi piesek-odpowiada ał ał ał:-) no i jak zapytam -jak robi krowa?-to mrrrrrrrr odpowiada:-D.Bylismy na wsi to tak zapamietala.

Ostatnio zaczela mi sie bawic w Małysza i zalicza upadki z wersalki.Wiele razy ja łapalam ale nie zawsze sie to udaje:-(i biedactwo wtedy mocno placze a po kilku minutach robi swoje.

No i mam problem:-(Bo boi sie obcych.Nie wiem jak ja przyzwyczaic do ludzi.Wychodzimi codziennie do piaskownicy,do dzieci.Ale jak jajs matka podejdzie czy nawet z daleka zagada to moje dziecko w przeraxliwy placz jakby conamniej ktos ja pobil.Strach do niej podejsc:-(.A na chodniku jak idziemy za raczke to ludzi omija wieeeelkim łukiem.
Mialam nadzieje ze z czasem sie oswoi a tu jest coraz gorzej.
Lekarzowi sie dotknac nie da,zbadac jrst jej niemozliwoscia.Nie wiem juz co robic.Dzikusa takiego mam:-(

Przejdzie jej,zwłąszcza jeśli często będziesz z nią bywać wśród innych ludzi,mój teraz ostatnio zaczał się bać obcych i lekarza,wcześniej tak nie miał,ale to naturalny etap rozwoju u dziecka i musi to po prostu przejść,jeśli będzie miało kontakt z inymi osobami,to się przyzwyczai i oswoi.

U nas pada od wczorajszego wieczoru,całą noc padało.W ciągu dnia byłam z Michałkiem i synem najstarszym na przejażdżce autem po okolicy-piękne mamy tu tereny,zwiedziliśmy sobie starą zabytkową drewnianą cerkiew ,na którą natknęliśmy się po drodze,stała sobie wśród drzew za rzeczką,ledwo ją było widać,ale informowała o niej tablica,Michałek sobie spał w autku przez ten czas.
Dziś nie wiem co będę robiła,jesli tak będzie padało,narazie to najchętniej bym się położyła i jeszcze pospała i tak zrobię jak Michał utnie sobie też drzemkę.:tak:
 
hej dziewczyny, a ja znowu miałam zaległości :zawstydzona/y: teraz nadrobilam ale jakoś weny do pisania brak... jedynie co to chciałam napisać że życzę mnóstwo siły i zdrówka naszym ciężarówkom oraz biednemu ale i dzielnemu Fabiankowi!!
u nas ok, w sobotę byliśmy z mężem na imprezie przez co Sebastian całą niedzielę wisiał nam na rękach... dzisiaj byliśmy na basenie, ale zrobiliśmy za długą przerwę (ostatni raz jakoś wczesną jesienią) i teraz nie chciał pływać tylko chodzić lub wskakiwać i wychodzić z wody... a tak to rozwija się dobrze, dalej za dużo nie gada, za to nadrabia aktywnością fizyczną ;-) ostatnio bardzo dużo je, wszystko wciągnie: warzywa, owoce, mięso... aż zaczynam się bać co za skok rozwojowy się szykuje że tak energię zbiera ;-)
 
reklama
Do góry