reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

Cześć kobitki jejku jak ja tu dawno nie zaglądałam bynajmniej się tak czuje ja jeszcze jak wy to mówicie w dwupaku po terminie 7 dni i nic ale was się tu już narozpakowywało aż mi się łezka w oku zakręciła hehe pozdrawiam wszystkie ja jutro na badania do szpitala buziole papa:-)
 
reklama
Witajcie:-)
Jak tam po Walentynkowej nocy? Ja miałam tak ''romantycznie'': mąż zasnął 1szy,potem ja-jedno na jednym końcu naszego wielkiego łóżka,2gie na 2gim. Potem się obudziłam bo było mi niedobrze i wymiotowałam,potem ból jak na @ i skurcze co 15min-ale po ok.godzinie przeszły.Mam dość,jutro wizyta u lek.i pewnie KTG
 
witajcie:)

JA nadal....w 2 paku...:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: atak chcialam urodzic 14.02 i dupa...

ehh ciezko mi..bo to juz 3 dno po terminie.....wrrrr.....

i ten snieg DOPBIJA>>>>
 
Dzień dobry :biggrin2:

Witam się w terminie i nadal 2w1 ;-)
Raczej dziś nie urodzę, więc od jutra będę "przeterminowana" ;-)
Ale Moja Córcia kochana najlepiej będzie wiedziała kiedy ma opuścić maminy brzuszek, więc się tym za bardzo nie martwię :-D
Tylko, że ciężko mi jest się poruszać, ale teraz to chyba każda już tak ma ;-)

Jak nic się nie ruszy, to wieczorkiem lecę na wizytkę :biggrin2:

Miłego dnia :-D
 
Dzień dobry :biggrin2:

Witam się w terminie i nadal 2w1 ;-)
Raczej dziś nie urodzę, więc od jutra będę "przeterminowana" ;-)
Ale Moja Córcia kochana najlepiej będzie wiedziała kiedy ma opuścić maminy brzuszek, więc się tym za bardzo nie martwię :-D
Tylko, że ciężko mi jest się poruszać, ale teraz to chyba każda już tak ma ;-)

Jak nic się nie ruszy, to wieczorkiem lecę na wizytkę :biggrin2:

Miłego dnia :-D

WIDZE dopisuje humorek...
 
Czesc dziewczyny!
Melduje sie ze sie rozpakowalam 9 lutego, termin mialam na 10 lutego :)
maly ma 3680 i 60 cm :) jestesmy w domku od piatku.
P.s
ubranie w taka pogode na wypis ze szpitala
body dl.rekaw
pajacyk
skarpetki
niedrapki
kombinezon
gruby koc do fotelika
pielucha na twarz tetrowa
wychodzilam to tak mi go ubrali w pt 12.02.2010.
No To ogromne gratki!i niech Synuś się zdrowo chowa:tak:;-):-)
witajcie:)

JA nadal....w 2 paku...:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: atak chcialam urodzic 14.02 i dupa...

ehh ciezko mi..bo to juz 3 dno po terminie.....wrrrr.....

i ten snieg DOPBIJA>>>>
Nie martw się ja też nadal w dwupaku,a tak liczyłam,że może jednak sie uda na 14stego..jeszcze mam nadzieje na 17stego,bo będziemy mieli 6-tą rocznicę,to niezły prezencik by był..ah!;-):tak:
u mnie dalej cisza i na dodatke od kilku dni kiepski humorek..jakby deprecha:no:nic mi sie nie chce,zgaga męczy,wymioty..i już tak bardzo bym chciała urodzic:zawstydzona/y:
idę robic obiadek dzisiaj zupka ogórkowa:-D<mniam>:-p
Miłego dzionka życzę!;-)
 
Hej dziewczynki

My tez w komplecie ;)
Ale w lepszym nastroju.
Wczoraj w nocy powyginałam sie troszke z M, ale tak fajnie romantycznie i dla przyjemności, a nie koniecznie z myślą o porodzie.
I było cudownie ;)
W nocy lekkie skurcze, ale przeszły.

Ale dobrym nastrojem napawa mnie myśl, ze za tydzień w pon wizyta i skierowanko do szpitala jeżeli wczesniej nic sie nie ruszy ;)


Miłego dnia brzucholki
 
Dziewczynki witam was walentynkowo pozdrawiam te rozpakowanie i te nadal 2w1:-) Ja mam malo czasu pisac bo u mnie sa tez rodzice i nie chce siedziec przy kompie. Wiec w skrucie maly czuje sie dobrze , choc karmie go pol na pol bo mi smyk nie chce cyca zlapac tylko butle, a to ze w szpitalu nie mialam pokarmu i dostawl butle. Wiec teraz jade na dwie strony laktator w rece i odciagam :wściekła/y:jestem strasznie zla no ale coz , przez to tez nie mam zbyt duzo mleka. Jak narazie maly wciaga bebiko i moje mleko tak na zmane zobaczymy jak dlugo:eek:??

Ja miałam to samo z pokarmem. W szpitalu wogóle go nie było, ale Majkę przystawiałam żeby chociaż trochę go nachodziło. Musiałam dokarmiać butelką i mała tak się przyzwyczaiła przez te 2 dni że w domu gdy pojawiło się mleko (nie za wiele ale zawsze coś) to ona nie chciała ssać.:wściekła/y: Ja przeryczałam cały dzień:szok: a mąż wymyślał sposób jak ją przekonać do ssania. Kupił laktator i osłonki na piersi. Najpierw wzięłam trochę mleka w strzykawkę i spróbowałam met. "po palcu" no i to wyszło, ale jak to zrobić z piersią:angry:. Założyłam osłonkę wzięłam strzykawkę z mlekiem i przystawiając małą do piersi wyciskałam mleko na osłonkę i ona w ten sposób załapywała cyca. W ten sposób nauczyła się ciągnąć, a jak miałam już troszkę więcej mleka to i strzykawka nie była potrzebna. Teraz ładnie już ciągnie, ale czasami mojego mleczka jej braknie więc na noc albo w środku nocy dostaje trochę z butelki ale to w ostateczności. Są to już coraz rzadsze butelki ale są. Ja mam coraz więcej pokarmu i mam nadzieję że ta ilość będzie się zwiększać. Tego samego życzę i tobie. Warto jest się namęczyć żeby karmić piersią. Powodzenia.

Anne, Kalemeon, Meganne, MisiaM - dziewczyny co dzień o was myślę kiedy wasze maluszki zechcą się z wami przywitać. Trzymam za was mocno kciuki.
 
Ostatnia edycja:
reklama
I życzę wam tego z całego serca. Jeszcze niedawno ja przechodziłam to co wy teraz i zazdrościłam innym. Doskonale wiem jak się teraz czujecie ale już niedługo:-) i to wam będą inne zazdrościć:-D
Wstawiłam zdjęcie Majeczki na foto
 
Do góry