Witajcie Laseczki :-)
Troszkę mi się dzisiaj zeszło i dopiero teraz do Was zaglądam.
Wkurzyłam się wczoraj na maksa. Dziś mam wizytę i byłam pewnam że na 17.40, ale wczoraj przyszło mi smsem przypomnienie, że jednak na 17.00. Różnica w sumie niewielka, ale Mój pracuje do 17.00, nie może się wcześniej zwolnić i niestety nie pojedzie za mną
A sama to się już trochę boję - z resztą mamy mieć ostatnie USG przed rozwiązaniem i Mój też chciał jeszcze na Kruszynkę popatrzeć, a tu zonk
Od rana się próbowałam do przychodni dodzwonić, udało sie dopiero przed chwilą i też lipa. Bałagan mają i tyle, ale nikt się tym nie przejmuje. Ich nie interesuje, ze kobieta w 40tyg ciąży raczej sama już samochodem przez całe miasto do nich jechać nie będzie
A do tego wszystkiego jeszcze mi dwa zęby rosną - po obu stronach buzinki
Jestem opuchnięta, obolała, nie mogę jeść
a o to przedstawiam wam mojego Najukochanszego Synunia Kamilusia
Joasiu boski ten Twój Kamilek
Przecudny
Witajcie z rana
Znachorka, ggosia i ametyst nam się rozpakowały
Ale fajnie, kolejne trzy tulą już swoje Dzidzie
Mamo_Sówko a z tego co mi się kojarzy, to tu na forum jest też gdzieś info od PATITKI26, że już urodziła, tylko teraz nie mogę tej wiadomożci znaleźć :-( Może Tobie się uda