reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

aninaka - może to Ciebie pocieszy.... liżę monitor razem z Tobą ;-)
też mam cukrzycę ciążową - brałam insulinę, ale jak mierzę na czczo glukometrem poziom glukozy i mam ok 80, czyli się poprawiło to już insuliny nie biorę. I muszę się przyznać, że czasami podjadam... mniam (właśnie beza zjadłam :zawstydzona/y:).
Ale wiem, że nie powinnam, dlatego STOP, trzeba zapalić czerwone światełko ;-) Wspierajmy się hihihihihihihihihhihi
Serdecznie pozdrawiam


Witaj:-)
Ja też muszę przyznać, że czasem coś podjem... Bezy to nie. Ale zauważyłam, że mogę jeść gorzką czekoladę. Wiadomo, w ilości kosteczka na dzień. Ale cukier prawie po tym nie rośnie.
PĄCZKI mi się marzą.... Zaraz zwariuję chyba:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
ja na szczęście nie mam problemów z cukrem mogę jesc co tylko dusza zapragnie a przy tym mieć czyste sumienie takie moje motto: Jeść póki można :D:D
 
dzien dobry lodóweczki
wpadłam się tylko szybciutko przywitac ( nadal w dwupaku) bo mam dzisiaj gości... coprawda mój M dziś w pracy, ale teśc jest i moi rodzice przyjdą ...
właśnie zrobiłam faworki, piekę ciacho i robię obiadek....
a jak Wam dzionek mija moje drogie??

A tak BTW bo zapomniałam : Witam wszystkie nowe lodóweczki..... cześc dziewczynki i życzę miłego oczekiwania z nami na rozwiązanie
 
Ostatnia edycja:
Hej hej Laseczki :-)

witam się cała i zdrowa i nadal w dwupaku :-D
No proszę, nie było mnie od piątkowego wieczora, a tu tyle się wydarzyło :shocked2:
Mamy kolejne rozpakowane Lodóweczki - gratulacje Dziewczyny i szybkiego powrotu do domku z Maluszkami :-)

Hej Dziewczyny ;-) !!!
Chciałam się z Wami przywitać :-)
i serdecznie każdą pozdrowić :tak:

dobry wieczór :-) ja mam termin na 8 lutego a już bym chciała urodzić bo strasznie mi ciężko:) pozdrawiam wszystkie panie:sorry2:

Czesc Dziewczynki..Ja mam termin na 10 lutego:)bylam dzis u gina i mowil ze mam 1,5 cm rozwarcia i raczej urodze planowo...Wiadomo ze wolalabym juuuuzzzzzz:tak: Zdrrrooweczka zycze :)

Witam śledze wątek o mamusiach lutowych prawie od początku tylko jakos nie miałam śmiałosci napisac... bo chyba jestem najmłodsza a dzidzia ma się pojawic zaraz po mojej 18-tce mianowicie 24 lutego

Witajcie na formum Dziewczyny :-)
No i oczywiście spokojnego oczekiwania na narodziny Kruszynek :-D

Zaraz, zaraz... gadaj, skąd masz czereśnie!:huh: Wczoraj szukałam mrożonych truskawek w sklepie i tylko pierogi z truskawkami znalazłam:confused:

A mnie się udało znaleźć mrożone truskaweczki :-)
I nakupiłam sobie na zapas - bardzo lubię sobie z nich zrobić taki koktajl z maślanką :-D Mlask :-D
A poza tym, dzisiaj właśnie zrobiłam sobie koktajl z kiwi i bananów - normalnie pychotki :-D
Zastanawiam się, czemu ochota na takie pyszności przychodzi właśnie w ciąży, a tak normalnie, to nie:confused:


A ja z Moim w piątek wieczorem zrobiliśmy sobie małe kino :-)
Potem lulu. I nawet miałam przespaną nockę - nie licząc wstawania na siusiu ;-)

W sobotkę od rana sprzątanko, zakupy, obiadek.
Potem mała drzemka i wio na imprezkę - do koleżanki na urodzinki. :-)
Aż się sama sobie dziwię, bo wytrzymałam do 3.00, a do domku trafiłam o 4.00:shocked2: Robiłam za kierowcę i porozwoziłam jeszcze towarzystwo do domów :-D

Dziś od rana siedzę z Moim w kuchni :-)
Piecze się karpatka i karkóweczka na obiad.
Mlask - zaraz idę wcinać obiadek :-D
A koło 16.00 przychodzą znajomi na kawę i ciacho:-)
hehe, takiego intensywnego życia towarzyskiego to ja dawno nie miałam ;-)

No to zmykam :-)
Na razie, miłego popołudnia :-D
 
Witajcie! i ja się melduję,że wciąż w dwupaku;-)
ANINAKA my dzisiaj rano kupiliśmy truskawki w biedronce:-):tak:

tak wogle..to współczuję tym Lutóweczkom co mają ta cukrzycę ciążową..
ciąża to piękny okres gdy można bez wyrzutów sumienia pochłaniac mega ilości wszystkiego..;-)
ja czuję sie jakoś dobrze,ale noc była beznadziejna..wogle spac nie moge i w nocy już 3cią noc z rzędu jem!!:zawstydzona/y: nigdy mi sie to nie zdażało,a teraz jak ide siku to musze zjesc kanapkę(no dobra przyznam bez bicia-dwie kanapki) bo jestem głodna i nie moge usnac..
Jeny niech ja już sie rozpakuje bo coraz gorzej sie ze mną robi:zawstydzona/y:;-)
 
Dzień dobry moje panie .Ja dzisiaj zaspana głowa pęka :baffled: mam ciągle ochote na coś słodkiego i czuje sie ogólnie jakoś mało wesoło chyba hormony buzują już był płacz i awanturka z mężem a teraz wszystko przemyslam i o byle co sie wkurzam i smuce co za dzień :no:mam nadzieje że minie mi ten humor bo nie chciałabym sie do końca ciąży boczyć i smutasić oraz denerwować a tak już mam od kilku dni:no:
<
 
Dzień Doberek. Ja już po obiadku i teraz się relaksuję. Dziś mam już drugą noc przespaną:-). Zaraz pewnie pójdę do mamy na coś słodkiego.
Nie ma jak u mamy;-)My też idziemy na ciacho i kawkę(ja kakao);-) do mamy:-)
Dzień dobry moje panie .Ja dzisiaj zaspana głowa pęka :baffled: mam ciągle ochote na coś słodkiego i czuje sie ogólnie jakoś mało wesoło chyba hormony buzują już był płacz i awanturka z mężem a teraz wszystko przemyslam i o byle co sie wkurzam i smuce co za dzień :no:mam nadzieje że minie mi ten humor bo nie chciałabym sie do końca ciąży boczyć i smutasić oraz denerwować a tak już mam od kilku dni:no:
<
gdzieś czytałam,że przed porodem kobieta staje się bardziej nerwowa,zaniepokojona..mi też sie rano zachciało ryczec..same łzy poleciały,ale zaraz sie ogarnełąm..to są hormony-nic na to nie poradzimy..biedni Ci nasi faceci..;-)
 
Hejka dziewczyny ja dzis wyspana :-D siedze sama w domku bo moj maz pojechal mi po autko:tak: znalezlismy Fiat Panda ciekawa jestem czy go kupi , ponoc ma bardzo malo przejechane :-D a tak po zatym nudze sie jak niewiem co.
Brzuszek cos mnie ciagnie ku dolowi ,,, hmmm ciekawa jestem co to za objaw :baffled: a dodatkowo noga moja prawa wyglada dzisiaj gigantycznie, cisnienie mierzylam i jest ok 135/78 wiec w normie jak dla mnie. No to milej niedzieli w gronie rodzinnym :-D
 
reklama
Czasem myśle że on ma to gdzieś że będziemy mieli dzidziusia wogóle sietym nie przejmuje .Nie rozumie że kobieta w ciąży się zmienia ma humory że potrafi byćsmutna płakaćz byle powodu i oczekiwać wsparcia pocieszenia przytulenia czemu to dla mężczyzn nie mówie że wszystkich ale niektórych taki problem żeby okazać swojej ukochanej troche miłości czułości czy to aż tak wiele a potem denerwują sie że kobieta płacze i nie wiedzą co mają zrobić. Myśle ciągle o porodziejak to będzie anawet niemogez nim pogadać bo odburkniemi słowem że "dasz rade" i koniec rozmowy .Czy wasi mężczyźni też są lub byli tacy niedostępni i mało zainteresowani tematem waszych uczuć i tym żebedą mieli dzidzie ? Bo mój to mam wrażenie że myśli że będziewszystko po staremu i nie musi sie starać być poważniejszym i odpowiedzialniejszym.
 
Do góry