reklama
misia no tak to się chyba niestety nie da.
Ale jest na to rada, jak najszybciej zajdź w kolejną ciążę ;-)
Jest to jakis plan
Ale chce byc laska na brata wesele ( 25/06/2011) wiec wstepny plan jest po
olenka12345
Fanka BB :)
Witajcie ja tylko wpadłam sie zameldowac ,że wciąż 2w1;-)
muszę leciec mamie pomóc pare sparwek załatwic i obiadek robic..
postaram sie byc pozniej..
3mam kciuki za wizyty..miłego dnia..
no i miłe wieści dzisiaj od rana,że Lutóweczki sie już zaczęły rozpakowywac...super..;-)
Pozdrawiam i do usłysznia:-)
muszę leciec mamie pomóc pare sparwek załatwic i obiadek robic..
postaram sie byc pozniej..
3mam kciuki za wizyty..miłego dnia..
no i miłe wieści dzisiaj od rana,że Lutóweczki sie już zaczęły rozpakowywac...super..;-)

Pozdrawiam i do usłysznia:-)
agapa
Fanka BB :)
Witajcie.Widzę że rozpakowywanie się zaczęło.
Trochę mi się zeszło z nadrobieniem was a minęła tylko doba.
Czytając zaznaczałam posty, a teraz biorę się za pisanie. Pomarudzę na końcu
i poczekamy. My też różnie się czujemy. Teraz to już częściej źle niż dobrze więc rozumiemy cię MAMUSIU.

A co do tego drugiego rodzaju oxy (czyt. sexu) to w moim przypadku to chyba nie działa. Stosuję ciągle, a tu nawet bólu brzucha nie ma.
. Nie wiem o co w tym chodzi.
Trochę będzie miała roboty, bo wybrałyśmy najkrótszy miesiąc w roku


A teraz obiecałam że ponarzekam więc zaczynam. Wczoraj po południu tak mnie bolał krzyż i trochę brzuch że nie dałam już rady żeby do was zajrzeć. W nocy jak zwykle nie spałam 3 godz. Teraz też boli kręgosłup, a wolałabym żeby się skurcze zaczęły, bo dziś mamy z mężem małą rocznicę i mielibyśmy fajny prezent, ale nie zanosi się na to.
Torcik już zrobiłam i teraz mam wolne. Jutro mąż zabiera mnie na małe co nie co i pewnie wrócę padnięta. O 16.00 zebranie w szkole, o 17.40 wizyta no i potem to co nie co. W piątek też zebranie o 16.00
.
Trochę mi się zeszło z nadrobieniem was a minęła tylko doba.
Czytając zaznaczałam posty, a teraz biorę się za pisanie. Pomarudzę na końcu

Taka choroba i chemia z nią związana to rzeczywiście poważna sprawa, ale postaraj się tak bardzo o tym nie myśleć. Wiem że to trudne, łatwo się tylko mówi, ale teraz to ty i twoje dziecko jesteście najważniejsi. Ja tak ci piszę a pewnie (nie daj Boże) tak samo bym się zachowywała. Ja teraz staram się olewać wszystko. W szkole u dzieci sprawy prawie pozamykane-jestem przewodniczącą w trójkach klasowych u obu dziewczynek i musiałam poprzekazywać część obowiązków.Witam sie dziś drugi raz,rano mało nas tu było
Ale tylko na chwilkę,bo chyba sie musze teraz położyć,najpierw miałam gościa-sąsiadkę-zresztą nauczycielka moich dzieci-z nią własnie spaceruję,a wcześniej jeździłyśmy razem na basen i na aerobik-to przed ciążą.
Potem obiadek ugotowałam.Potem szwagier przywózł teścia ze szpitala-jest po 1szej chemii-nie wiemy jak zareaguje,co będzie dalej-strasznie to przygnębiające,zwłaszcza,że w samej końcówce mojej ciąży się to wszystko "objawiło"jeszcze sie z tym nie oswoiłam i wogóle przygnębia mnie to i przeraża.
Za oknem zima jak nie wiem co-mróz trzyma,ani zabardzo wyjść gdzieś,bo dopiero mnie brało przeziębienie-na szczęście się nie rozwinęło.
Dobrze,że w sobotę mama moja przyjedzie,a w następnym tygodniu-pod koniec mąż-już nie mogę się doczekać.
Z ta lista tez uważam pomysł dobry,ale to chyba Mama Sówka musi coś tam?
Oczywiście, że nie będziemy się narażać
No właśnie z tą listą to Mama Sówka-p) musi coś tam
kochane powiem Wam, że już o tym myślałam, ale muszę mieć wenę, a dziś jej nie mam
dajcie mi troszkę czasu, a jutro lista będzie gotowa na wątku Rozpakowane Śnieżynko-Lodóweczki
)


Fajnie że masz już rozwarcie. Ja będąc na porodówkach to go nie miałam i przez to się porody przeciągały. A niedługo to my wszystkie już urodzimyMnie tak od paru dni ta kosc bolała i miałam tak jak Ty to dzisiaj u lekarza sie okazało,że już mam rozwarcie na jeden palec..
ale mam tak przez chwilę i zaraz przechodzi..
mam nadzieje,że już nieługo urodzę:-)

Ja w pierwszej ciąży furagin do końca brałam. Dziecko urodziło się z olbrzymią ilością bakterii, ale nie wiem czy to przez ten furagin.Dobrze,że tylko urosept Ci kazano,bo furagin to już odpada na tym etapie raczej-tak lepiej dla dzidzia urosept troszke odkazi,podziala moczopędnie,witaminka c zakwasi mocz-a bakterie tego nie lubią-kwaśnego środowiska,no i pij sporo wody-tez ppomożesz się drogom moczowym oczyścić
ale co ten Twój doktorek taki pewien,że jeszcze wytrzymasz miesiąc? lepiej mu nie ufaj i bądź w razie czego gotowa na szybciej-jakby co
Bierz się za męża bierz,nie żałuj sobie,podobno seksik to dobry "przyśpieszacz"porodu:-)....pewnie się zaraz wszystkie zniecierpliwione rzucą na swoich mężczyzn;-)
Ja muszę na mojego czekac do 7go lutego i basta:-)
A co do tego drugiego rodzaju oxy (czyt. sexu) to w moim przypadku to chyba nie działa. Stosuję ciągle, a tu nawet bólu brzucha nie ma.

Z tym przyspieszaniem to nie wiem czy MAMA SÓWKA się ucieszy bo nie nadąży nas wpisywać. Ale za 4 dni już spokojnie możemy ją zaskoczyć bo to luty.Ja Kochane tylko na chwilke bo zaraz mykam do łóżeczka bo brzucho nieżle boli:-baffled:
Gratuluje kolejnej rozpakowanej... no dziewczyny musimy przyspieszyc troszke![]()
Zycze wszystkim spokojnej nocki i Dobranoc dziewczyny nie szalejcie za bardzo bo wszystkie naraz zaczniecie rodzic;-) papa




Ja też zazdroszczę. Boli mnie też wszystko, a szczególnie kręgosłup i prawa noga ostatnio, ale wytrzymałyśmy już tyle to te parę dni też wytrzymamy, a nasze Skarby napewno nam to wynagrodzą:-)witam się ja!!!
u nas nocka fatalna, ja już nie wiem jak mam spać, strasznie mnie bolą biodra, rano mam probemy żeby wstać własnie przez ten ból. śpię z poduszką miedzy nogami i na początku nawet to pomogło a teraz juz nie. a w dodatku na jednym boku mam coś w rodaju odleżyny, czuje się jak stara babcia
jak ja zazdroszczę dziewczynom co juz urodziły
tak sobie myślę że Lutówki juz zaczęły tak na całego z tym rozpakowywaniem
oglądałam wczoraj zdjęcia styczniowych maluszków i powiem wam że ryczałam jak głupia![]()
A teraz obiecałam że ponarzekam więc zaczynam. Wczoraj po południu tak mnie bolał krzyż i trochę brzuch że nie dałam już rady żeby do was zajrzeć. W nocy jak zwykle nie spałam 3 godz. Teraz też boli kręgosłup, a wolałabym żeby się skurcze zaczęły, bo dziś mamy z mężem małą rocznicę i mielibyśmy fajny prezent, ale nie zanosi się na to.
Torcik już zrobiłam i teraz mam wolne. Jutro mąż zabiera mnie na małe co nie co i pewnie wrócę padnięta. O 16.00 zebranie w szkole, o 17.40 wizyta no i potem to co nie co. W piątek też zebranie o 16.00

hej dziewczyny,wczoraj te skurcze ustąpiły dopiero ok 1-szej w nocy,mężuś mnie prosił żebym nospę wzięła,no i wkońcu wzięłam i przeszło.Noc ogóllnie przespana,ale rano brzusio znów twardy,więc zamiast do pracy to do lekarza gp pojechałam.W szoku byłam,bo mnie ginekologicznie badał,a oni tu tego nie robią,chyba że pojedzie się do maternity hospital.Stwierdził,że rozwarcia nie mam,ale jednocześnie zapytał się czy mam transport do szpitala
Poprosiłam go o zwolnienie,bo jeszcze 7 dni w pracy musiałabym być-dał bez problemu,3 pierwsze niepłatne,ale już nie dałabym rady iść i siedzieć 8,5 godziny.Więc od dziś mam wolne,mogę trochę wkońcu poleniuchować.Chociaż brzusio dalej twardy się robi-nic tylko czekanie zostało
pozdrawiam Was wszystkie
rudaania1
Domek Dzieciorka
Witajcie Dziewczynki! Troszkę mnie nie było... Zaraz biorę się za czytanie, ale wyprodukowałyście tak dużo, że zejdzie mi się pewnie do wieczora.
U nas jak na razie ok, choć wczoraj w nocy miałam skurcze co godzinę i już się bałam, że będziemy jechać do szpitala. Dziś byłam u państwowego gina i po badaniu dowiedziałam się, że już jest 1 cm rozwarcia.... Zaczynam panikować....
U nas jak na razie ok, choć wczoraj w nocy miałam skurcze co godzinę i już się bałam, że będziemy jechać do szpitala. Dziś byłam u państwowego gina i po badaniu dowiedziałam się, że już jest 1 cm rozwarcia.... Zaczynam panikować....
agapa
Fanka BB :)
Ja was na razie opuszczam bo boli mnie noga i kręgosłup, ale wieczorkiem może jeszcze zajrzę.
hej dziewczyny,wczoraj te skurcze ustąpiły dopiero ok 1-szej w nocy,mężuś mnie prosił żebym nospę wzięła,no i wkońcu wzięłam i przeszło.Noc ogóllnie przespana,ale rano brzusio znów twardy,więc zamiast do pracy to do lekarza gp pojechałam.W szoku byłam,bo mnie ginekologicznie badał,a oni tu tego nie robią,chyba że pojedzie się do maternity hospital.Stwierdził,że rozwarcia nie mam,ale jednocześnie zapytał się czy mam transport do szpitalaPoprosiłam go o zwolnienie,bo jeszcze 7 dni w pracy musiałabym być-dał bez problemu,3 pierwsze niepłatne,ale już nie dałabym rady iść i siedzieć 8,5 godziny.Więc od dziś mam wolne,mogę trochę wkońcu poleniuchować.Chociaż brzusio dalej twardy się robi-nic tylko czekanie zostało
pozdrawiam Was wszystkie
Witajcie Dziewczynki! Troszkę mnie nie było... Zaraz biorę się za czytanie, ale wyprodukowałyście tak dużo, że zejdzie mi się pewnie do wieczora.
U nas jak na razie ok, choć wczoraj w nocy miałam skurcze co godzinę i już się bałam, że będziemy jechać do szpitala. Dziś byłam u państwowego gina i po badaniu dowiedziałam się, że już jest 1 cm rozwarcia.... Zaczynam panikować....
Dziewczyny, nie ma co panikować. W końcu wiedziałyśmy, że to się tak skończy i kiedyś te nasze Małe Szczęścia będą chciały opuścić brzuszki :-)
Będzie dobrze, ale proszę mi się tu nie denerwować, bo to nic nie daje.
Trzymajcie się dzielnie :-)
A ja chyba zaraz pójdę wciągać gumki do prześcieradeł.
Mamusia mi poszyła śliczne pościele dla Małej, ale nie zdążyła tych gumek wciągnąć. A ja jak byłam ostatnio w domu, to chciałam już wszystko zabrać, żeby mieć u siebie. No i teraz się będę musiała troszkę namęczyć ;-)
A potem mam zamiar powypełniać taki album dla Dzieciaczka z okresu oczekiwania na narodzinki

Może mi się uda - zabieram się do tego już od kilku dni ;-)
reklama
A ja chyba zaraz pójdę wciągać gumki do prześcieradeł.
Mamusia mi poszyła śliczne pościele dla Małej, ale nie zdążyła tych gumek wciągnąć. A ja jak byłam ostatnio w domu, to chciałam już wszystko zabrać, żeby mieć u siebie. No i teraz się będę musiała troszkę namęczyć ;-)
A potem mam zamiar powypełniać taki album dla Dzieciaczka z okresu oczekiwania na narodzinki
Może mi się uda - zabieram się do tego już od kilku dni ;-)
Ja sie nie moge wybrac do sklepu po materiał bo tez chciałam miec swoje poszyte.
Moze jutro wyciągne marcina do Jawora na jakies zakupy
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 764 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 172 tys
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 12 tys
Podziel się: