reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

Pocieszam się tylko, że jutro ostatni dzień :-D I od poniedziałku będę sobie spokojnie siedziała w domku i się nudziła przez pół dnia:eek:

Czyli na zwolnienie idziesz od poniedziałku? Jesli tak to Ci dobrze, ja planuje do kończa roku pochodzić do pracy, ale coraz mi ciężej idzie wytrwać w tym postaniowieniu....
 
reklama
Witam. Widzę że nie tylko ja miałam kiepską noc:no: Masakra, jestem nieprzytomna, 3 razy do kibelka wstawałam:no: A teraz jeszcze łapy mi się trzęsą po tych lekach. Ehhh...oby do lutego:tak: Coś dzisiaj nie w sosie jestem:no:
 
Witam. Widzę że nie tylko ja miałam kiepską noc:no: Masakra, jestem nieprzytomna, 3 razy do kibelka wstawałam:no: A teraz jeszcze łapy mi się trzęsą po tych lekach. Ehhh...oby do lutego:tak: Coś dzisiaj nie w sosie jestem:no:

to się dziś wszystkie chyba zmówiłyśmy:eek: mój humor też kijowy, a o nocy to wogóle nie wspomnę
 
Z tymi nockami ostatnio to i ja mam problem. Jakieś głupoty mi się śnią, budzę się co chwila i wogóle jakoś tak nie swojo się czuję. Dziś idę do znachora (czyt. ginekologa:-D) i zobaczymy czy mi się humor poprawi:-(.
 
Mój mąż się śmieje ze mnie że niedługo to już nie będzie takiej "rzeczy" w moim ciele o której nie mówiłabym pozytywnie :)
Najgorzej jest się zasiedzieć, lub za długo leżeć w niewygodnej pozycji...
A teraz właśnie Dzidzia zaczyna wariować w brzuszku :)
 
reklama
Dobre:-D:-D:-D Ja mam znachorke:-D:-D:-D

U mnie z tym znachorem to dłuższa historia, bo ja chodzę do znachora i ginekologa. A różnica między nimi jest taka że znachor nie bada tylko pyta co mi jest i wpisuje to co mu powiem w kartę ciąży, a nawet to czego nie powiem, bo ostatnio powpisywał mi to co powinien wpisać po badaniu ginekologicznym (którego nigdy nie robi), a no i na każdej wizycie robi USG, a tak wtedy ciśnie, że cały brzuch boli i człowiek chory wychodzi od niego, a ginekolog robi to co do niego należy czyli bada na każdej wizycie, na co drugiej (średnio) USG i opowiada co dzieje się z dzieckiem i wogóle wszystko no i bierze dużą kasę bo to prywatnie dlatego chodzę co 1,5 m-ca.
 
Do góry