Wczoraj szalałam po second handach i kupiłam 14 sztuk ubranek dla Zośki. Wydałam 35 zł
Za to jak wracałam, to wkurzyłam nie sąsiadka. Wchodziłyśmy razem na klatkę, patrzę, drzwi wejściowe zepsute (nie zamykają się a mamy domofon) i tak z uśmiechem do niej mówię: widziała Pani, co tu się stało?
A ona: "TAK! Ja do Pani nie mam żalu (sic!), ale to Pani goście! Bo pod 5 (nasze mieszkanie) to często ktoś przychodzi i ja widziałam jak kopnęli w drzwi!"
noooo proszę moja szkoła he he he joke ofcourse .....nieźle pozdrowienia dla sąsiadki kocham takie debilki...dobrze że mieszkam na osiedlu studenckim i to ja jestem wzorem dla moich sąsiadów cnót i cichości mieszkania...bo wokoło same studenckie szatany
A jeśli już mowa o nieobecnych, to wiecie, co z kataszone i gibaga? Coś przeoczyłam?![]()
Gibaga gadała ze mną wczoraj wszytko ok ma zajęcia i mało czasu ale się niedługo pojawi jak sie z tym upora
Super że udało Ci się takie ubranka kupić:-)
Fajną masz sąsiadkę:-) Ehh...uwielbiam takich sąsiadów. Cały dzień przy drzwiach stoją i obserwują. Normalnie straż sąsiedzka.
się nie śmiej moja mama z roku na rok robi sie coraz bardziej taka

czy to możliwe zeby mi już mały coś po żebra wciskał ??????????????? help